Adamno Napisano 29 Września 2011 Zgłoś Napisano 29 Września 2011 Witam, mam takie pytanie, do osób, które byc może zetknęły sie z sytuacją, w której ja się znalazlem. O wize starałem się dawno temu, i choc miejsce docelowe wakacji nie uległo zmianie, zamierzam zatrzymac sie w innym miejscu niz podawałem na formularzu DS podczas ubiegania sie o wize (wczesniej byl hotel, teraz adres znajomego). Po jej otrzymaniu moj znajomy odezwal sie do mnie piszac, ze wlasnie przeprowadzil sie do miejscowosci, ktora zamierzam odwiedzic. Anulowaalem rezerwacje hotelu i zamierzam zgodnie z prawda podac jego adres na wniosku I-94. Czy komus z Was cos takiego sie przytrafilo? Czy moga mnie z tego tytulu spotkac jakies nieprzyjemnosci? Czy raczej podchodza do tego na luzie, bo w koncu plany podrozy moga ulec zmianie, a majac do wyboru hotel za ktory placimy i mieszkanie kolegi, raczej wybiera sie to drugie... Bede wdzieczny za kazdy wpis. Chcialbym wiedziec, na co powinienem sie przygotowac podczas rozmowy z Urzędnikami imigracyjnymi. Mam nadzieje, ze zmiany planow nie sa powodem do odmowy wpuszczenia do stanow... Pozdrawiam Adam
sly6 Napisano 29 Września 2011 Zgłoś Napisano 29 Września 2011 zmiany planow moga sie przytrafic kazdemu i nawet 1 dzien przed wylotem jak sam piszesz moga do tego podejsc na luzie ale jest to ale\ jak zaczniesz cos krecie,w czyms sie platac to moze byc nie zaciekawie masz odpowiadac na pytania,ze teraz masz zaproszenie do znajomego i tyle I nie jest to takie pewne ze jak sie ma kogos w danym miejscu to mozna u tego kogos nocowac bo masz racje ze majac nocowac w hotelu a u kogos to mozna wybrac ta 2 opcje .
kzielu Napisano 29 Września 2011 Zgłoś Napisano 29 Września 2011 Olej, to jest praktycznie nieistotne. Istotne jest żebys na I-94 miał jakikolwiek adres który ma sens, nikt nie ma czasu tego weryfikować chyba ze trafisz na secondary.... Moi koledzy z pracy różne bzdury tam wpisywali i nigdy nie mieli żadnych problemów (typu adres firmy, bo innego nie pamiętali).
Adamno Napisano 29 Września 2011 Autor Zgłoś Napisano 29 Września 2011 Dzieki za odpowiedzi. Z pewnoscia jak bede mial ta kontrole za soba dam znac, czy i jak to sie skonczylo, bo mysle, ze wiele osob moze miec watpliwosci w tej kwestii. Choc wydaje mi sie to bez wiekszego znaczenia. W kazdym momencie mozna znalezc chociazby tanszy hotel i zmienic rezerwacje. Ubieganie sie o wize z wiekszym wyprzedzeniem niesie ze soba ryzyko zmiany niektorych szczegolow - typu termin, czy miejsce pobytu... To wydaje sie dosc logiczne. Mam nadzieje, ze wszystko przebiegnie bez większych zbędnych atrakcji, choc nie ukrywam, ze stres jest, bo "cudowne" odnalezienie znajomego po druiej stronie polkoli moze wywolac rozne reakcje u osob przeprowadzajacych kontrole. Zastanawiam sie tez czy Urzednicy Imigracyjni sprawdzaja dane z tymi podanymi na wniosku wizowym, jesli turysta nie budzi jakichkolwiek watpliwosci. Ale tak jak wspomnial kolega wyzej - brak czasu gra na korzysc. To moj pierwszy wylot do stanow, wiec nie mam cienia bladego pojecia jak to wyglada. Do tej pory bylem przekonany, ze sprawdzaja, czy paszport i wiza sa wazne, czy terminy sa ok itd. A nie bawia sie w detektywow. Pozdrawiam
sly6 Napisano 29 Września 2011 Zgłoś Napisano 29 Września 2011 sa tacy ze sie bawia bo widze ze chciales cos uslyszec co Ci tylko cos potwierdzi i nie myliles sie w tym jak widze bo to ze ktos nie ma czasu nie oznacza ze kazdy ma tak i bedzie miec dlatego tez nalezy troche byc przyszykowanym na pewne ale od urzednika na lotnisku a nie ze nie maja czasu i bedzie spoko .
Adamno Napisano 29 Września 2011 Autor Zgłoś Napisano 29 Września 2011 Bylem ciekawy, czy znajdzie sie ktos, kto mial z takiego powodu przejscia. Liczylem raczej na wymiane ewentualnych doswiadczen, wiadomo, ze na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jeden przejdzie, innego zaprosza na dluzsza pogawedke, a jeszcze innego odesla do domu. Wiele zalezy od urzednika. Osobiscie uwazam ze istnieje masa bardziej istotnych powodow, zeby zafundowac komus problemy podczas kontroli. Adres wydaje sie byc naprawde mikro problemem. Co mnie tylko denerwuje to fakt, ze przez ta rozbieznosc w informacjach, mozna zrobic wrazenie osoby, ktora cos kreci i to tylko dlatego, ze podaje sie prawde (stan zgodny z faktycznym, jednak inny niz kilka tygodni temu bo sytuacja ulegla zmianie).
sly6 Napisano 29 Września 2011 Zgłoś Napisano 29 Września 2011 jesli to jest prawda to w czym problem? powiesz jak sie maja sprawy i tyle tutaj chodzi o cos takiego ze forum czyta duzaaa ilosc osob i ktos kto bedzie chcial cos ukryc a nie bedzie tego potrafil zrobic moze wpasc i to nie zle .. tak wiec jesli adres masz ok,ten znajomy istnieje a do tego u niego bedziesz to lec i baw sie dobrze
Aleksandra82 Napisano 30 Września 2011 Zgłoś Napisano 30 Września 2011 O ile znajomy mieszka w USA legalnie, nie powinieneś mieć problemu. Urzędnik na lotnisku nie widzi Twojego wniosku o wizę, natomiast zawsze może przedzwonić do osoby, do której się wybierasz. Powodzenia! PS. Nieważne czy znajomy czy obcy, jest masa osób, które podróżują korzystając z couchsurfingu - nocują u kompletnie obcych osób zamieszkałych tutaj, ważne żebyś miał wystarczająco dużo $ na podróże/utrzymanie =]
sly6 Napisano 30 Września 2011 Zgłoś Napisano 30 Września 2011 jak kto nie ma wgladu? jak bedzie chcial to szybko bedzie miec podglad na taki wniosek .. juz bylo takie cos opisane a ze rozmowa odbywa sie szybko to zalezy od danego urzednika oraz samej osoby co bedzie .. dlatego tez jedni nie maja nic na granicy a inni musza sie tlumaczyc dlaczego
Aleksandra82 Napisano 3 Października 2011 Zgłoś Napisano 3 Października 2011 OK. Z technicznego punktu widzenia, może mieć wgląd do WSZYSTKIEGO co jest w ambasadzie i urzędzie imigracyjnym, jeśli POSZPERA. Przy zwykłym sprawdzaniu na granicy ta akurat informacja się nie pojawia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.