joanna2 Napisano 9 Października 2011 Zgłoś Napisano 9 Października 2011 To znaczy jak? Przeszukanie torebki to jakaś hańba? Skoorwysyństwem jest wmawianie ludziom nie wiadomo czego, dawanie papierkow do podpisywania wraz z zastraszaniem i bez zapewnienia tłumacza (choć z drugiej strony jak sie widzi Polakow przyjedżających na pół roku do znajomych to trudno nie mieć podejrzeń). Ale przeszukanie bagaży to normalna sprawa. No może zle to ujełam, nie jest hanbą przeszukanie bagarzy ale to w jaki sposob to robią, na innym lotnisku uslyszalam,, czy moge otworzyc torbe,,, i dziekuje.. a tutaj potraktowal mnie jak bym cos przemycala przewozila jakis majątek , przepyral wszystko. Rozumiem mozna zajrzec do torby portwela ale po co czytac kazda karteczke ktora tam jest? czego tam szukal nie mam pojecia, Po wszystkim zbytnio nic nie mowil wszystko wysypal mi naa ziemie i łaskę zrobil ze pozwolil mi to pozbierac, bylam w szoku ze tak traktuje sie ludzi.. ale to co przezyla autorka postu to juz przesada.
sly6 Napisano 9 Października 2011 Zgłoś Napisano 9 Października 2011 Rozumiem mozna zajrzec do torby portwela ale po co czytac kazda karteczke ktora tam jest? czego tam szukal nie mam pojecia, czego urzednik szukal?np zapisanych numerow do pracodawcow,szukal czegos co moze go na takie cos nakierowac I teraz sa ludzie ze nie maja czegos w glowie a maja zapisane wiec latwo takie cos znalesc i pokazac ze co to jest?Pan-Pani jedzie do pracy maja tez prawo wlaczyc i zatrzymac laptop i kazde urzedzenie jak dysk-plyty itp.. byly takie przypadki ze ktos mial akt urodzenia i wtedy po co turyscie takie cos?
Joanna30 Napisano 9 Października 2011 Zgłoś Napisano 9 Października 2011 Rozumiem mozna zajrzec do torby portwela ale po co czytac kazda karteczke ktora tam jest? czego tam szukal nie mam pojecia, Na przykład numeru SSN, na który mogłaś pracować. Kiedyś czytałam taką historię tu, na forum, że ktoś leciał do Stanów, oczywiście turystycznie, a w portfelu miał numer SSN.
dareknow0 Napisano 9 Października 2011 Zgłoś Napisano 9 Października 2011 Na przykład numeru SSN, na który mogłaś pracować. Kiedyś czytałam taką historię tu, na forum, że ktoś leciał do Stanów, oczywiście turystycznie, a w portfelu miał numer SSN. No właśnie i jak tu nie traktować każdego wjeżdżającego do USA jak potencjalnego przestępce imigracyjnego. Ludzie sami zapracowali sobie na takie traktowanie. To samo dotyczy wymogu wiz.
kamaetna Napisano 10 Października 2011 Autor Zgłoś Napisano 10 Października 2011 Kamila . Czasem jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze . Napisz prosze dla innych turystow ile deklarowalas pieniedzy na lotnisku na te 5 miesieczne wakacje w USA i czy w ogole zadawano tobie pytania o srodki na utrzymanie w USA., Mysle tez ze Polka pracujaca na lotnisku nie mogla tobie wiecej udzielic pomocy bo pracowala z kims wyzszym ranga i nie chciala ryzykowac swoja praca. Nie powinnas jaj obwiniac ze tobie nie pomogla. Ja osobiscie pomagam rodakom ale sa sytuacje ze sie nie da nic zrobic bo sprawa jest zbyt oczywista albo za duzo ludzi juz o sprawie wie. Pozdrawiam i zycze powodzenia. Jezeli chodzi o pieniadze to na poczatek mialam 3800 dolarow .Zreszto przy zaproszeniu bylo napisane ze moja przyjaciolka pokrywa wszystkie wydatki zwiazane z moim pobytem.To nie musialam marwic sie o srodki na moje utrzymanie .
sly6 Napisano 10 Października 2011 Zgłoś Napisano 10 Października 2011 kamaetna ja znam takie osoby ze jakby im powiedziec ze ktos bedzie 5 miesiace w domu czyims to zrobia duze oczy i powiedza ze to nie prawda,bo znajomi mieszkaja krotki czas a jak nie to hotel.. tez znam takich ze mozesz tyle czasu byc bo znajomy-przyjaciel -rodzina to w czym dziwnego? ...I teraz na kogo popadniesz taka mozesz miec odpowiedz..
Rademedes Napisano 15 Października 2011 Zgłoś Napisano 15 Października 2011 Czy komus, kto zostal zawrocony z lotniska w USA udalo sie otrzymac kolejna wize i wrocic do USA? Napiszcie jesli znacie jakies konkretne przypadki, bo z historii, ktore znam to jest jedna osoba, ale nie zostala zawrocona a byla w USA nielegalnie kilka lat i dostala waiver... wiec zupelnie inny przypadek.
karina Napisano 20 Października 2011 Zgłoś Napisano 20 Października 2011 Znam takie przypadki. Znam przypadek studenta, ktory zostal zawrocony na JFK w czerwcu, pierwszy raz chcial wleciec do USA, nie spodobalo sie urzednikowi, ze mial bilet na pol roku i zawrocili go. Poszedl po wize, dostal ja, i wrocil w grudniu na 2 tygodnie (dali mu pol roku na lotnisku).
ktos1 Napisano 27 Października 2011 Zgłoś Napisano 27 Października 2011 Tylko ,że nikt nikogo na siłę nie zmusza aby do Ameryki przyjeżdżał.Jeżeli chcesz do kogoś wybierać się w gości to albo akceptujesz jego warunki albo rezygnujesz z takiego wyjazdu. Zbyt wiele cwaniaków i potencjalnych przestępców imigracyjnych ( nie tylko z Polski) usiłuje wjechać do USA aby postępować inaczej. a ja tak mam pytanie z innej beczki jak to się mówi... a możesz napisać jak się znalazłeś w NY i jak długo tam jesteś no bo to że jesteś tam legalnie to da się wywnioskować z Twoich postów... oczywiście nie pisz że przyleciałeś bo tego się domyślam
dareknow0 Napisano 27 Października 2011 Zgłoś Napisano 27 Października 2011 Przyleciałem do Stanów tylko dlatego ,że kiedyś wylosowałem GC .Postanowiłem ,że wykorzystam szansę i swoim dzieciom zapewnie życie w lepszym miejscu.Nigdy nie siedziałbym tu jednego dnia bez dokumentów.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.