Skocz do zawartości

Sponsorowanie Rodziców


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam nurtujący problem a nie znalazłem tu nigdzie wyczerpującej odpowiedzi. Chodzi o moją mamę która chce starać sie o stały pobyt. Ja jestem obywatelem amerykańskim więc wydaje sie że nie powinno być z tym problemów. Pytanie tylko czy lepiej żeby mama pozostawała w czasie tego procesu w Polsce czy w USA. Czy po wysłani aplikacji I-130 może tu przyjechać turystycznie czy nie będzie z tym później kłopotów. Rozmawiałem z adwokatem i powiedział że w Polsce procedura trwa około roku, a w USA 3, 4 miesiaące..Nie ukrywam że zależy mi na czasie ale nie chciałbym popełnić błędu. A może złożyć wniosek jak mama bedzie w USA?. Proszę o poradę która opcja jest najpewniejsza i najbezpieczniejsza

opcja 1 - Mama pozostaje przez cały proces w Polsce (najdłuższy czas oczekiwania)

opcja 2 - Mama przyjeżdż do USA, składamy I-130 i czekamy na rozpatrzenie sprawy (prawdopodobnie naraża sie na nielegalny pobyt)

opcja 3 - Składamy teraz I-130 a mama przyjeżdża do nas w odwiedziny na kilka miesięcy i wraca do Polski oczekiwać na GC (chyba ryzykowna opcja)

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki "kzielu" za błyskawiczną odpowiedź. Ja też sie skłaniałem do opcji 3 ale adwokat troche zasiał mój niepokój twierdząc że służby imigracyjne mogą potraktować wjazd na teren USA w celu uzyskania stałego pobytu pod pretekstem wizyty turystycznej. I to ponoć może jej zaszkodzić... Mam jeszcze jedno pytanie, przy założeniu że złożę wniosek I-130 na początku marca to kiedy można sie spodziewać pierwszego wezwania mamy do osobistego stawiennictwa "gdzieśtam". Chodzi o to że mama chce przyjechać do nas (kwiecień , maj) na kilka miesięcy i żeby nie musiała zaraz wracać na badania czy cokolwiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie, przy założeniu że złożę wniosek I-130 na początku marca to kiedy można sie spodziewać pierwszego wezwania mamy do osobistego stawiennictwa "gdzieśtam". Chodzi o to że mama chce przyjechać do nas (kwiecień , maj) na kilka miesięcy i żeby nie musiała zaraz wracać na badania czy cokolwiek...

Zdecydownie polecalbym opcje 1 jako najbezpieczniejsza i najbardziej legalna. Czas oczekiwania moze byc znacznie krotszy niz rok. Przypadek z roku 2011: I130 zlozone w marcu, rozmowa i przyznanie wizy w Warszawie - polowa lipca. Oczywiscie kazda sprawa jest indywidualna, ale ostatnio proces znacznie przyspieszyl.

Jezeli chcesz, zeby mama odwiedzila was w lecie bez zadnego stresu to zloz wniosek dopiero po jej powrocie do Polski.

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki "kzielu" za błyskawiczną odpowiedź. Ja też sie skłaniałem do opcji 3 ale adwokat troche zasiał mój niepokój twierdząc że służby imigracyjne mogą potraktować wjazd na teren USA w celu uzyskania stałego pobytu pod pretekstem wizyty turystycznej. I to ponoć może jej zaszkodzić... Mam jeszcze jedno pytanie, przy założeniu że złożę wniosek I-130 na początku marca to kiedy można sie spodziewać pierwszego wezwania mamy do osobistego stawiennictwa "gdzieśtam". Chodzi o to że mama chce przyjechać do nas (kwiecień , maj) na kilka miesięcy i żeby nie musiała zaraz wracać na badania czy cokolwiek...

Jezeli ja wpuszcza to nie ma zadnych szans zeby zaszkodzilo - cala kwestia ze moga jej odmowic wizy a jezeli ja dostanie, to moga jej nie wpuscic na granicy. Jezeli ja wpuszcza i wizy nie przesiedzi to absolutnie w procesie otrzymania wizy imigracyjnej nie ma prawa jej to zaszkodzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Jesli moge wtracic- wlasnei jestem w trakcie sponsorowania taty-tata jest caly czas w Polsce- forme I-130 zlozylam na niego w lipcu 2011, dosyc szybko przchodzily kolejne pisma/ oplaty do zrobienia.Od stycznia nic, cisza...dzwonilam do NVC i okazalo sie,ze czekaja na affidavit of support i immigrant visa application.Gdybym do nich nie zadzwonila to czekala bym sobie nie wiem ile, bo nie dostalam zadnego pisma, zadengo e-maila.Kolezanka ktora wczesniej sponsorowala rodzicow dostawala albo pisma, albo e-mail co ma doslac, co brakuje itd itp. A u mnie bylo tylko na poczatku potwierdzenie ze dostali forme I-130, a potem do zaplacenia te dwie kwoty, nie pamietam, $440 i $80 chyba. To bylo w styczniu.Od tamtej pory nic nie przyszlo kompletnie.Ale kiedy zadzwonilam to powiedziano mi, ze czekaja na to i na to....Oplaty oczywiscie robilam od razu.Takze dopiero "na dniach" bede wysylac brakujace dokumenty.Wiec raczej nie spodziewam sie,ze "wyrobimy sie " przed lipcem 2012, czyli zanim minie rok.Moze to moj przypadek taki odosobniony, ale tylko chcialam napisac, ze trzeba pilnowac i kontaktowac sie z nimi jesli cos za dlugo bedzie sie przeciagalo.....

o,dopiero zauwazylam ze chyba juz nieaktualne :) widze posty z lutego jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..dzwonilam do NVC i okazalo sie,ze czekaja na affidavit of support i immigrant visa application.Gdybym do nich nie zadzwonila to czekala bym sobie nie wiem ile, bo nie dostalam zadnego pisma, zadengo e-maila.

Odnosze wrazenie, ze obwiniasz NVC za opoznienie, bo ci "nie powiedzieli co robic".

Procedura sponsorowania jest opisana na stronach rzadowych, jest mnostwo zrodel - tak wiec nie do konca to ich wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, nie powiedzialam ze ich wina... nigdy wczesniej nie mialam do czynienia z takimi sprawami, no i przeczytalam wczesniej jak to mniej wiecej idzie.Z tym ze, we wszystkich przypadkach o ktorych wczesniej slyszalam (moje kolezanki ktore wczesniej sponsorowaly rodzicow) bylo tak, ze dostawaly pisma co maja doslac, co brakuje itp...wiec myslalam ze i u mnie tak bedzie....zreszta, wlasnei sobie przypomnialam-na stronie NVC pisze, ze nalezy wyslac affidavit of support w "odpowiednim momencie" kiedy zosatnie sie o to zapytanym. Prosze oto fragment ze stronki NVC :

Document Collection

If the NVC has requested applicant documents or Affidavit of Support documents, click on the appropriate link below:

Notice: Do not submit documents unless they were requested by the NVC.

ja nie dostalam zadnego request, ale kiedy dzownilam powiedziano mi ,ze "czekaja na te dokumenty bo jeszcze nie doslalam a tego brakuje i czekaja"

jeszcze jedna sprawa: moja kolezanka dostala e-maila z termine rozmowy w warsszawie dla jej rodzicow.Z kolei rodzice kolezanki dostali list z tym terminem kiedy bylo juz dawno "po ptokach", jakies 3 tygodnie po interview....

No ale ogolenie chodzi mi o to, ze teoretycznie czas oczekiwania wynosi ok 3-5 miesiecy, ale-jak w kkazdym przypadku-moga byc poslizgi i nalezy sie ztym liczyc...jakiekolwiek zaniedbanie ktorejs ze stron, opznienie i juz naklada sie czas.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...