Santos9 Napisano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Napisano 14 Kwietnia 2012 Hej, Za kilka dni mam rozmowę w ambasadzie w sprawie wizy turystycznej. Ide tam ze swoją Kobietą. Z tego co wyczytałem, podstawowe pytanie to "jak finansujesz wyjazd". Ja pracuje, ale moja dziewczyna jest studentką i nie ma żadnych wpływów (prace dorywcze). Co powiedzieć w takim przypadku?
c4r0 Napisano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Napisano 14 Kwietnia 2012 No a co za problem powiedzieć prawdę? Jest przecież dużo możliwości: dziewczyna ma oszczędności, ty opłacasz wszystko ze swojej kasy, rodzice się dorzucają, itp. Chyba któraś z tych rzeczy jest prawdziwa, bo nie sądzę że wyjazd finansujecie z handlu heroiną czy coś takiego (jeśli tak to lepiej tego nie mów ).
Santos9 Napisano 14 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Napisano 14 Kwietnia 2012 Hehe no oczywiscie ze nie:] pracuje dorywczo, takie kwestie mozna poruszac?
sly6 Napisano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Napisano 14 Kwietnia 2012 nie za duzo mow o tej dorywczej pracy czasami zle to jest odbierane ,,mow ze umowe czasowa ze wszystko jest na umowe i zgodnie z prawem
c4r0 Napisano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Napisano 14 Kwietnia 2012 "pracę dorywczą" można potraktować jako wykonywanie zleceń Wiadomo chyba, że o robocie na czarno się nie mówi, i dotyczy to przecież nie tylko ambasady.
Santos9 Napisano 15 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Napisano 15 Kwietnia 2012 Czyli co, padnie pytanie jak finansuje Pani wyjazd, to mozna Powiedziec, ze pracuje na umowe zlecenie jako x, troche daja rodzice?
sly6 Napisano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Napisano 15 Kwietnia 2012 nie troche daja a dadza rodzice reszte
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.