Skocz do zawartości

Deportacja A Szanse Na Powrot Do Usa.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Wszystkie osoby otrzymuja z biura SS numer SSN. Mieszkasz w Stanach a nie wiesz, iz takowego dokumentu nie nosi sie w gaciach, jak leci sie gdziekolwiek na wakacje?? -wiec owszem, nie miala owego przy sobie. Nie poslugiwala sie falszywym numerem NIGDY! Nie przeszlo jej to nawet przez mysl nawet cos takiego !

Pytalem czy dostala w ogole, nie czy miala ze soba. Jezeli tak faktycznie bylo ze sie numer prawa jazdy pokryl z czyims SSNem, to wyjatkowo nieszczesliwy wypadek ale nie zmienia to odpowiedzi - ona musi wiedziec co jej wreczono, jezeli nie wreczono jej niczego to nie powinna miec zadnego bana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa dwie prawdy: jedna to co naprawde jej zarzucili, druga - co ona mowila a co oni wpisywali w system. Ja nie mowie, ze dziewczyna klamala, ale - jak slowo daje, i znasz mnie z rozmow telefonicznych - nigdy, przenigdy nie slyszalam zeby jakakolwiek aplikacja wypelniona o karte kredytowa miala az taki skutek, chyba, ze kolezanka te karte dostala i sie nia poslugiwala bez sprostowania wszystkiego. Wtedy jest to problem. Trzeba by znac wiecej szczegolow.

Pelasia: racja, fajne ludzie w CO sa :)

Czesc Karina :)

Dziekuje za odpowiedz.

Oni ja wypytywali przez 6 godzin skad ma ten numer SSN, a ona im mowila,ze ona nikomu niczego nie ukradla! I non stop ja maglowali to samo! Jak jej dali do podpisania papiery, tam byly dwa te same numery (jej numer prawa jazdy, np.5557779999 i numer socjala 555 777 9999. I jak ona im to pokazala, udali sie na prywatna rozmowe i przyznali jej racje, ze taki blad w systemie mogl byc spowodowany blednym wpisaniem numerow gdzies...to oni ja zapytali, jak do tego moglo dojsc.Wiec jedynym prawdopodobienstwem bylo w pospiechu aplikowanie o karte kredytowa w sklepie. Ona nie miala przeciez pojecia, ze cos takiego moglo byc zrobione, to wszystko byly domysly na przesluchaniu i proby dotarcia do sedna sprawy.

Jak juz sie dopatrzyli bledu i identycznych numerow, to traktowali ja od razy normalnie itd..ale juz bylo za pozno ja puszczenie ja wolno, bo w miedzyczasie juz urzednicy zdazyli anulowac wize..

Pytalem czy dostala w ogole, nie czy miala ze soba. Jezeli tak faktycznie bylo ze sie numer prawa jazdy pokryl z czyims SSNem, to wyjatkowo nieszczesliwy wypadek ale nie zmienia to odpowiedzi - ona musi wiedziec co jej wreczono, jezeli nie wreczono jej niczego to nie powinna miec zadnego bana.

Podpisala dokument na dobrowolne opuszczenie kraju. Powiedzieli,ze nie beda zakladac sprawy o kradziez tozsamosci, bo takowej jak sie okazuje nie ma i nie maja zbytnio podstaw.Oddali jej rzeczy i czekala na samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no to chyba nie mogli jej anulowac vizy bez podania przyczyny, a tymbardziej opierajac sie na bledzie urzednikow.

Jesli nie stwierdzili zadnego przestepstwa a cale zajscie wynikalo z bledu w formularzu na karte kredytowa i blednego oszacowania sytuacji przez urzednikow, to chyba nie jest podstawa do deportacji, tymbardziej ze urzednicy przyznali sie do bledu.

Ja nie mialem deportacji, bo sam opuscilem usa jeszcze przed sprawa w sadzie imigracyjnym, ale jak dostalem "zaproszenie" do stawienia sie na rozprawe imigracyjna w celu "bronienia sie przed oskarzeniem" to mialem jasno napisane co i jak i dlaczego.

Heh, ciekawe czy mi beda robic klopoty jak bede chcial odwiedzic usa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no to chyba nie mogli jej anulowac vizy bez podania przyczyny, a tymbardziej opierajac sie na bledzie urzednikow.

Jesli nie stwierdzili zadnego przestepstwa a cale zajscie wynikalo z bledu w formularzu na karte kredytowa i blednego oszacowania sytuacji przez urzednikow, to chyba nie jest podstawa do deportacji, tymbardziej ze urzednicy przyznali sie do bledu.

Ja nie mialem deportacji, bo sam opuscilem usa jeszcze przed sprawa w sadzie imigracyjnym, ale jak dostalem "zaproszenie" do stawienia sie na rozprawe imigracyjna w celu "bronienia sie przed oskarzeniem" to mialem jasno napisane co i jak i dlaczego.

Heh, ciekawe czy mi beda robic klopoty jak bede chcial odwiedzic usa ...

Problem w tym, ze jak sie dopatrzyli prawdopodobienstwa zlych zarzutow, to jej wiza juz byla anulowana. Bylo juz za pozno,zeby to cofnac. Sprawy sadowej nie miala i nie bedzie miala, o czym zostala poinformowana. Musiala opuscic kraj bo juz nie miala by wizy... Beznadziejna sprawa doslownie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak przy okazji to ona nie zostala deportowana tylko nie wpuszczona do kraju, ale to tak na marginesie. NIech sie stara o wize i zobaczy co jej powiedza.

Starala sie juz i jej odmowili. Dlatego nie wiemy, o co chodzi. Jakby bylo wiadomo, co trzeba zrobic najpierw, byloby latwiej.Zwykle aplikowanie o wize nic nie da.Szkoda,ze nie dostaje sie pisma wyjasniajacego zarzuty.Przynajmniej wiedzialaby, na czym stoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...