Skocz do zawartości

Życie W Kanadzie...


Jacob87

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

dzięki Super Traveller ! Ok. cholerka to mam już mętlik w głowie, może mnie ktoś ocudzi ?

Moja sytuacja :

Mam w miare dobrze płatną pracę ( jak na polskie warunki i wiek) 24 l. bez kokosów, ale żyje sie spokojnie, oczywiście nie ma mowy żeby póki co wyprowadzić się od rodziców a kredyt na 30 la i to w PL troszkę mnie odstrasza. W Polsce za dużo mnie nie trzyma, a chciałbym spróbować życia w USA (ale tutaj wiadomo, cieżko) albo w Kanadzie. Czy zatem jest szansa, abym wyjechał do Kanady we wakacje tuż po obronie magisterki, w ramach urlopu (max 1 miesiac), zakładam że miałbym gdzie spać (znajomi) popracować i tak żeby minimalnie wyjść na plus chociaż $? Co zrobić aby zostać tam na stałe, jestem logistykiem, ale nie mogę się pochwalić raczej umiejętnościami na które w Kanadzie byłyby super zapotrzebowanie. jaka jest realna droga aby zostać tam na stałe ?

z góry dziękuje za pomoc

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ty powaznie chcesz wyjsc na plus jadac z takiego programu przez okres 1 miesiaca?

To faktycznie musisz to dobrze przemyslec ..

Koszta to oplata za wize,ubezpieczenie plus bilet lotniczy i teraz jak szybko znajdziesz jakas prace zalezy od wielu czynnikow i nikt tutaj nie da Ci zadnej gwarancji ze znajdziesz lepsza platna i to tak szybko..Na to sie pracuje dluzej ,..

co do stalego pobytu to...zalezy w jakiej Prowincji bys byl bo jest program skilled worker -federalny lub tez danej Prowincji ..

znajdziesz strone urzedu imigracji sam czy tez mam podac ?

jak umiesz j.angielski ...

co do tych znajomych to jestes pewien ze Cie tak przyjma pod dach nad glowa?chyba ze znasz takich to gratuluje :)

Napisano

Sly6

Chyba tak postępuje rodzina, że sobie pomaga, prawda? Sytuacja w której ktoś z rodziny coś Ci obieca, coś poważnego jak np. dach nad głową a następnie się na Ciebie "wypnie" jest raczej zjawiskiem występującym rzadziej niż otrzymanie obiecanej pomocy. Myślę, że pozytywne postępowanie wśród krewnych jest czymś naturalnym.

Napisano

To nie w rodzinie tak jest,ze znajomymi,przyjaciolmi tak samo jest

z tym sie oczywiscie zgodze w 100%

Myślę, że pozytywne postępowanie wśród krewnych jest czymś naturalnym.

ja natomiast naleze do tej rzadkiej grupy osob jak kto napisales ktora jest gdzies w zyciu..

Napisano

Ty powaznie chcesz wyjsc na plus jadac z takiego programu przez okres 1 miesiaca?

To faktycznie musisz to dobrze przemyslec ..

Koszta to oplata za wize,ubezpieczenie plus bilet lotniczy i teraz jak szybko znajdziesz jakas prace zalezy od wielu czynnikow i nikt tutaj nie da Ci zadnej gwarancji ze znajdziesz lepsza platna i to tak szybko..Na to sie pracuje dluzej ,..

No i widzisz Sly tutaj jest dylemat z którym muszę się zmierzyć. To jest pewnego rodzaju paradoks. Czasem żałuje że mam tu w PL stabilną pracę o którą nie muszę sie bać również o zarobki jak to robią znajomi. Z drugiej jednak strony zbyt mocno jestem od niej uzależniony przez co boje się z niej zrezygnować aby na rok pojechać do Kanady lub gdziekolwiek spróbować nowego życia. Być moze jestem tchórzem, a być może realistą. W Polsce niczego mogę nie być pewien, wysyłam od 2 miesięcy swoje CV dla sprawdzenia rynku - ZERO ODPOWIEDZI - to o czymś świadczy, a ma być jeszcze gorzej. Czasem myślę, że gdybym był "studentem z dorywczą pracą" nie miałbym nic do stracenia, wyjeżdżałbym na jakies programy lub chociaż UK lub Irlandi i wtedy być może los by się do mnie usmiechnał...

ahh gdybym był być może super programistą z 5-cioma językami nei bałbym się, bo zawsze jakaś praca pewnie dla kogoś takiego jest. Jestem jednak logistykiem, z 5 - letnim stażem, który jednak nie daje mi poczucie pełnego spokoju.

Pozdrawiam

Napisano

Sly6

Głowa do góry, to, że raz czy też kilka razy w życiu zawiodłeś się na rodzinie czy na znajomych nie oznacza, że tak będzie za każdym razem. Chyba, że masz niewyobrażalnego pecha bo normą powinna być pomoc od rodziny a nie przysłowiowy "kop w dupę".

Pacowsky

Koszt biletu w dwie strony, opłata za wizę, pieniądze na czas szukania pracy w Kanadzie i na przygotowania jeszcze w Polsce, jest tego dużo. Po miesiącu pracy nie masz szans na wyjście na zero. Prace jakie się trafiają na początek są zazwyczaj kiepsko płatne (10-12$ na godzinę, zależnie od prowincji). Jeżeli masz zamiar cokolwiek odłożyć to proponowałbym pojechać na przynajmniej pół roku. Z programu IEC w kategorii "praca wakacyjna" możesz skorzystać tylko raz w życiu.

P.S.

Sprawdź czy Twój fach jest na liście zawodów poszukiwanych w Kanadzie, może się załapiesz na Skilled Worker.

Napisano

jest gdzieś taka lista na której są podane takie zawody, rozumiem, iż dotyczy to każdej z prowincji osobno ?

Ok temat wyjazdu na 1 miesiąc umarł :( swoją drogą, żyjąc w Kanadzie po jakim okresie można dostać obywatelstwo i czy upoważnia to wówczas to swobodnego wjazdu i zamieszkania w USA ? oczywiście w 100 % legalnie ? cholerka tam też jest rodzinka która czeka i zaprasza pod dom :) (chrzestna)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...