Skocz do zawartości

Powrot Do Polski, Wazna Decyzja Zyciowa !


niunia88

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 262
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Woda,

Z tego co wiem, i Ty domyslam sie, tez doskonale wiesz, Kornel Morawiecki nie jest zadnym "celebryta", lecz bylym dzialaczem opozycyjnym i politykiem obecnie. Nie rozumiem dlaczego robisz z Joanny blondynke? Moja mama rowniez ma 67 lat i od dawna interesuje sie polityka (taka mocno na prawo). Mysle, ze mielibyscie wiele wspolnych tematow. Wiekszosc ludzi na tym forum, to ludzie mlodzi, urodzeni w latach 80-tych i 90-tych, ktorzy w PRL-u byli jeszcze dziecmi, albo wcale ich nie bylo. Trudno im porownac zycie w US teraz i w Polsce z czasow PRL-u.

Napisano

Woda,

Z tego co wiem, i Ty domyslam sie, tez doskonale wiesz, Kornel Morawiecki nie jest zadnym "celebryta", lecz bylym dzialaczem opozycyjnym i politykiem obecnie. Nie rozumiem dlaczego robisz z Joanny blondynke? Moja mama rowniez ma 67 lat i od dawna interesuje sie polityka (taka mocno na prawo). Mysle, ze mielibyscie wiele wspolnych tematow. Wiekszosc ludzi na tym forum, to ludzie mlodzi, urodzeni w latach 80-tych i 90-tych, ktorzy w PRL-u byli jeszcze dziecmi, albo wcale ich nie bylo. Trudno im porownac zycie w US teraz i w Polsce z czasow PRL-u.

Mysle, ze Joaska sama robi sie na blond bez mojego w tym udzialu twierdzac, ze nigdy nie slyszala o Kornelu Morawieckim. Morawiecki dla Wroclawia to jak, nie przymierzajac, Komorowski ( ale nie Bronek tylko general Bor) dla Warszawy.

Agatko, a tutaj niespodzianka. Notka biograficzna o mnie:

http://www.encyklope...ary_Duszkiewicz

Jesli chodzi o mlode pokolenie Polakow to jak nigdy wczesniej to wlasnie pokolenie powinno poznawac najnowsza historie Polski. Od polowy lat 40tych dwudziestego wieku do lat 90tych. Bez zrozumienia historii nie zrozumiemy polskiej wspolczesnosci. Bez zrozumienia faktow i osob, ktore doprowadzily do drugiej Targowicy pod nazwa "okraglego stolu" i "paktu w magdalence" nie pojmiemy dlaczego w Polsce nie doszlo do powszechnej dekomunizacji i do budowy zdrowej wolnorynkowej demokracji, jak to np mialo miejsce w Czechach czy w bylej NRD. Kiedy slysze nawolywania typu "komuno wroc !" to przyslowiowy noz mi sie w kieszeni otwiera. Komuna nie musi "wracac". Komuna nigdy tak na prawde nie odeszla. Oddala jedynie zewnetrzne znamiona wladzy sprzedajnej i niedoedukowanej "elycie post-solidarnosciowej", zatrzymujac dla siebie glowne przyczolki gospodarcze (media, bankowosc, przemysl) i "bijace serce partii" czyli resort spraw wewnetrznych, wywiad i kontrwywiad.

Napisano

Woda/mac zyje zupelnie w przeszlosci. Swiat sie zmienil, idzie do przodu ale on twardo siedzi w latach 80-90tych. Nie ma co jak rady oparte o przezyciach 30 lat temu :)

Ja bym powiedział nawet, że Polska idzie tyłem do przodu. Kieszenie polityków są coraz obficiej wypchane, natomiast państwo wypina się na przeciętnych obywateli.

Do autorki tematu : przecież po powrocie do Polski nie zamierzasz siedzieć cały czas u rodziców, prawda? Możesz ich odwiedzać raz na jakiś czas. Podzielam również zdanie, że gdybyś założyła w USA rodzinę to byłoby Ci o wiele łatwiej. Samotność powiadasz... nie masz tam żadnych znajomych, przyjaciół?

Edit : No proszę! Pan Krzysztof Duszkiewicz. Nazwisko znane mi z pewnego bloga ale nie tylko. Natknąłem się na nie również w paru innych miejscach w sieci związanych z tematyką USA i Kanady. Ten styl pisania i poglądy pasowały mi do użytkownika "makdonald/woda na pustyni".

Napisano

Dziekuje wszystkim bardzo serdecznie za odpowiedzi:) czuje sie o wiele lepiej teraz, decyzja i tak i siak musze ja sama podjac... i wiem ze dopoki jej nie podejme bede stala w korku i martwila sie co robic. Tak w zyciu przeciez jest, jak sie juz ma jakis cel i dazy sie do niego to jest latwiej. Musze sie sama przekonaj na wlasnej skorze, sprobuje i wyjade do Polski dam sobie pare miesiecy. A zawsze pozniej moge wrocic.... mam nadzieje ja poprostu nie mam sily na uzeranie sie z marriage, interview, itp. Ja wiem ze jka wyjade do Polski to przynajmniej bede miala porownanie:)

Dziekuje bardzo i wszystkim zycze goood life:)

Napisano

Ja tez przylecialam do USA jako Au-Pair. W USA mieszkam ponad 10 lat. Mam tutaj siostre wiec to zawsze razniej. Zanim poznalam obecnego meza ( Amerykanina), tez czulam sie czesto tutaj samotnie. Jednak zawsze wiedzialam, ze nigdy nie wrocilabym do Polski- pochodze z prostej, biednej rodziny wiec raczej szans na godziwe zycie nie mialam w Polsce ( bez znajomosci, pieniedzy raczej ciezko w Polsce egystowac). Za kazdym razem jak rozmawiam z rodzina czy znajomymi z Polski przez telefon, to tylko sa wieczne narzekania na ciezkie zycie i brak pieniedzy. Zycze Ci, zebys kogos tutaj spotkala- a wtedy na pewno byloby ci latwiej. Ja uwielbiam Stany za to, ze moge zyc jak chce, tutaj ludzie sa inni, stac mnie na wiele rzeczy ( coroczne wczasy, drogie kosmetyki, ciuszki) o ktorych marzylabym bedac w Polsce.

Napisano

Ja bym powiedział nawet, że Polska idzie tyłem do przodu. Kieszenie polityków są coraz obficiej wypchane, natomiast państwo wypina się na przeciętnych obywateli.

Do autorki tematu : przecież po powrocie do Polski nie zamierzasz siedzieć cały czas u rodziców, prawda? Możesz ich odwiedzać raz na jakiś czas. Podzielam również zdanie, że gdybyś założyła w USA rodzinę to byłoby Ci o wiele łatwiej. Samotność powiadasz... nie masz tam żadnych znajomych, przyjaciół?

Edit : No proszę! Pan Krzysztof Duszkiewicz. Nazwisko znane mi z pewnego bloga ale nie tylko. Natknąłem się na nie również w paru innych miejscach w sieci związanych z tematyką USA i Kanady. Ten styl pisania i poglądy pasowały mi do użytkownika "makdonald/woda na pustyni".

Oczywiscie, nie wstydze sie swoich pogladow ani zadnej ze swoich internetowych wypowiedzi. Ten "pewien blog" to zapewne strona Pana Daniela Sena( Sna?, Snu?). Studiuje rowniez polskojezyczne blogi emigracyjne - niniejszy,"pol-can" Pana Adama Banacha i australijski. Powiem wiecej, zostalem nawet wyrzucony z forum "Solidarnosci Walczacej" prowadzonego przez P. Jadwige Chmielowska.

Ja tez przylecialam do USA jako Au-Pair. W USA mieszkam ponad 10 lat. Mam tutaj siostre wiec to zawsze razniej. Zanim poznalam obecnego meza ( Amerykanina), tez czulam sie czesto tutaj samotnie. Jednak zawsze wiedzialam, ze nigdy nie wrocilabym do Polski- pochodze z prostej, biednej rodziny wiec raczej szans na godziwe zycie nie mialam w Polsce ( bez znajomosci, pieniedzy raczej ciezko w Polsce egystowac). Za kazdym razem jak rozmawiam z rodzina czy znajomymi z Polski przez telefon, to tylko sa wieczne narzekania na ciezkie zycie i brak pieniedzy. Zycze Ci, zebys kogos tutaj spotkala- a wtedy na pewno byloby ci latwiej. Ja uwielbiam Stany za to, ze moge zyc jak chce, tutaj ludzie sa inni, stac mnie na wiele rzeczy ( coroczne wczasy, drogie kosmetyki, ciuszki) o ktorych marzylabym bedac w Polsce.

oto przyklad calkowitego niezrozumienia Ameryki : "coroczne wczasy, drogie kosmetyki, ciuszki"

how about BRAIN ? someone forgot the brain............

Napisano

wiesz czytajac ta notke zastanawiam sie jak czlowiek z taka historia moze pisac takie glupoty na forum

Ja juz totalnie jestem zagubiona w twoich postach .. Piszesz ironicznie zeby wszyscy wracali do polski a ty .. taki wyksztalcony i zarabia tylko 2K na miesiac?

uwazam ze $2K na miesiac to i tak duzo jak na moje "wyksztalcenie" i jestem wdzieczny Ameryce, ze w ogole dala mi szanse tu pracowac

a tak na marginesie, dlaczego uwazasz, ze na tym forum pisze "glupoty" ?

jestem ciekawy poniewaz wedlug wielu innych osob wcale nie pisze "glupot"

Napisano

chocby nawet wiadomosc prywatna od ciebie :

"wez ty sie lepiej w ogole nie odzywaj

w tematach, na ktore nie masz zielonego pojecia

pisza mi tu na pw i sie z ciebie smieja zes "ze wsi"

ja tam nie dyskryminuje "tych ze wsi"

ale przestan pisac glupoty"

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...