Usa! Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 wmawiają sobie że znajdą księżniczkę lub księcia...
Dejmos Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Może nie przesadzajmy... Znam kogoś kto jest w USA nielegalnie od dwóch lat, prawa jazdy nie ma, ale jeździ samochodem i póki co nie zdarzyła mu się żadna kontrola. Bez papierów odpadają np loty samolotem po USA, ale poruszać się samochodami już można - miesiąc temu był na 2-tygodniowej wycieczce wokół USA, przejechał ponad 6 tys. mil i też nic mu się z tego powodu nie stało(wycieczka organizowana). Dodatkowo raz na jakiś czas przejeżdża autobusem prawie 1 tys. mil w odwiedziny do rodziny. Wynagrodzenie wbrew pozorom też nie jest takie straszne ponieważ nie odchodzi mu część na podatki - wystarcza na przyzwoite mieszkanie i rozrywki w weekendy (wyjścia do barów, koncerty i trochę rzadziej w sezonie na narty). Biorąc pod uwagę część materialną naprawdę nie jest tak źle, ale pozostaje niestety fakt, że jest się przestępcą oraz dyskomfort, że w każdej chwili ktoś zapuka do drzwi i każe się pakować..
pyśka Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 A ja znam dziewczynę, która w USA jest nielegalnie od 5 lat, ma 3 letnią córkę, która do tej pory najdalej od domu była w New Jersey (mieszkają w NYC). Nie ma mowy o wakacjach nad Niagarą, którą tak lubią turyści, Florydą, bardzo popularnym ostatnio Baltimore ani niczym innym. Dlaczego? Strach! Ci ludzie boją się zwyczajnie gdziekolwiek pojechać. Na swoim terenie czują się w miarę bezpiecznie, a gdzieś poza miastem na drodze międzystanowej czy w samolocie do Miami - to już licho wie. Czy ktoś chciałby tak żyć?
kzielu Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Samochodem mozna jezdzic - dopoki nie spowoduje sie albo wezmie sie udzialo w wypadku - nawet zwyklej stluczce. Z ubezpieczenia nici, zakladajac ze w ogole je ma (brak ubezpieczenia - np. w Ohio - jest nielegalne)... I tak dalej... Wszystko jest dobrze dopoki jest dobrze...
Paulina_89 Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Nigdy bym sie na nielegalne zycie w USA nie zdecydowala. Jak deportuja, to juz nie ma praktycznie zadnych szans na powrot.
coldsauce Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Prace jako nielegalny w np Chicago mozesz miec taka: - slynne Constructions (kontraktorka ) w roznej postaci - np: elewacje w systemie stucco (kladzenie tynkow) po 12/13 godzin dziennie z jedna 15 mnutowa przerwa na lunch bez zadnego ubezpieczenia od wypadkow - praca na wysoksciach bez zabezpieczen plus dzwiganie zaprawy po rusztowaniach...suuuper - po pierwszym dniu nie wiesz jak sie nazywasz i po co w ogole przyjechales...marzysz o lozku, a nastepnego dnia pobudka o 5.30 i tak w kolko...1 dzien w tygodniu wolny... - obrobka granitow/marmurow i ich instalacja w kuchnich zamozniejszych mieszkancow w formie wysp i blatow - praca po 12-14 h dziennie, dzwiganie 100kg gotowych kawalkow do montazu - czasami montaz w apartamentach czyli targanie na wyzse pietra po schodach - po jednym dniu jestes jak manekin i nie bardzo masz sile podniesc puszke piwa o ktorej tak caly dzien marzyles....po 2 latach jezeli przetrwasz jestes wrakiem....i caly czas nie masz ubezpieczenia zdrowotnego - montaz skrzynek rozdzielczych sygnalu tv kablowej (np Comcast) - praca przewaznie na zewnatrz rowniez w zimie od 5 rano do 5/6 pm...ogolnie najlepsza z wymienionych wyzej, dopoki nie wieje przy -10/15 C (w Chi Town w zime wieje zawsze) i mozna sobie odmrozic wszystko niestety, ale czesto wymagany ssn wiec trzeba sie nakombinowac/dogadac jak to ominac. To tylko pare przykladow...wspanialego zycia nielegalnych zamieszkujacych Belmont/Central/Milwaukee... Aha i mieszkasz w jakims Condo w piwnicy bo taniej i oszczedzasz, z widokiem na sciany innego Condo lub buty sasiadow gdzie slonce wpada tylko wtedy jak nie ma Cie bo harujesz w wyzej wymienionch pracach...
Dejmos Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 W kiepskich warunkach mieszkają Ci, którzy przyjechali na 6 miesięcy na wizie turystycznej i nielegalnie pracują. Wtedy chce się jak najwięcej zaoszczędzić żeby przywieźć więcej do domu. Jeżeli ktoś zostaje nielegalnie na dłużej to jednak szuka czegoś wygodniejszego bo w końcu przyjechał żyć, a nie wytrzymać te kilka miesięcy, zarobić i jak najwięcej pieniędzy przywieźć do domu. Nie generalizujmy.
pelasia Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Jak deportuja, to juz nie ma praktycznie zadnych szans na powrot. a z drugiej strony az tak duzo sie nie ma do starcenia, w najgorszym wypadku wysla do domu i nawet czesto dadza czas na pozalatwianie spraw i wyslanie ciezko zarobinych dolarkow do PL. znam wiele osob ktore zyja w usa nielegalnie i to na normalnym poziome wiec jak juz ktos wspomnial - nie generalizujmy.
sly6 Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Dejmos oczywiscie masz racje ale to jest prawda Twoja i Twojego znajomego Bo jesli jemu nic sie nie stalo to komus innemu tak samo sie nie stanie? Latwo jest pisac ze ktos lata,jezdzi i nic sie nie dzieje a ja znam takie przypadki ze ktos spowodowal wypadek nie ze swojej winy i ktos sie dopatrzyl ze dana osoba byla nielegalnie i miala juz potem..wiadomo jak.. To ze gdzie jest z czyms latwiej nie oznacza ze dla kazdego tak bedzie,nawet dla tej osoby nie ma latwo i nie bedzie a ze narazie jest ok niech kazda osoba sama dokona wyboru ale znajac te plusy i minusy takiego zycia..niech wtedy dokona wyboru i za niego sama tez zaplaci a nie ja np Pelasia to jak mamy pisac ze jest dobrze i ma sie dana osoba nie bac czy tez ma sie bac? jak to pisac aby dobrze wyszlo i aby ktos sie nie wpakowal w cos z czego moze latwo nie wyjsc znasz moze odpowiedz na to ,,bo ja nie znam ...
coldsauce Napisano 10 Października 2012 Zgłoś Napisano 10 Października 2012 Prace jako nielegalny w np Chicago mozesz miec taka: - slynne Constructions (kontraktorka ) w roznej postaci - np: elewacje w systemie stucco (kladzenie tynkow) po 12/13 godzin dziennie z jedna 15 mnutowa przerwa na lunch bez zadnego ubezpieczenia od wypadkow - praca na wysoksciach bez zabezpieczen plus dzwiganie zaprawy po rusztowaniach...suuuper - po pierwszym dniu nie wiesz jak sie nazywasz i po co w ogole przyjechales...marzysz o lozku, a nastepnego dnia pobudka o 5.30 i tak w kolko...1 dzien w tygodniu wolny... - obrobka granitow/marmurow i ich instalacja w kuchnich zamozniejszych mieszkancow w formie wysp i blatow - praca po 12-14 h dziennie, dzwiganie 100kg gotowych kawalkow do montazu - czasami montaz w apartamentach czyli targanie na wyzse pietra po schodach - po jednym dniu jestes jak manekin i nie bardzo masz sile podniesc puszke piwa o ktorej tak caly dzien marzyles....po 2 latach jezeli przetrwasz jestes wrakiem....i caly czas nie masz ubezpieczenia zdrowotnego - montaz skrzynek rozdzielczych sygnalu tv kablowej (np Comcast) - praca przewaznie na zewnatrz rowniez w zimie od 5 rano do 5/6 pm...ogolnie najlepsza z wymienionych wyzej, dopoki nie wieje przy -10/15 C (w Chi Town w zime wieje zawsze) i mozna sobie odmrozic wszystko niestety, ale czesto wymagany ssn wiec trzeba sie nakombinowac/dogadac jak to ominac. To tylko pare przykladow...wspanialego zycia nielegalnych zamieszkujacych Belmont/Central/Milwaukee... Aha i mieszkasz w jakims Condo w piwnicy bo taniej i oszczedzasz, z widokiem na sciany innego Condo lub buty sasiadow gdzie slonce wpada tylko wtedy jak nie ma Cie bo harujesz w wyzej wymienionch pracach... A i nie generalizuje oczywiscie - to tylko subiektywne spostrzezenia prosto ze zrodla...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.