Skocz do zawartości

Odmowa Wydania Wizy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jeżeli takie osoby dostaną odmowę wizy studenckiej, biznesowej czy jakiejs tam, to wiadome jest ze nie bedzie mogl skorzystac z programu, ktory dotyczy B1/B2, bo pewne by bylo, ze takie osoby kombinują, i beda chcialy wykorzystać VWP jako wize, ktorej dostali odmowe. Dlatego wlasnie takie osoby nie mogą korzystać z programu. Ja się ubiegałam o wizę turystyczną, nie dostałam, trudno. Ale to nie znaczy ze nie bede mogla skorzystać z VWP ( jezeli wejdzie do PL).

Dokładnie to oznacza, że nie będziesz mogła skorzystać z VWP.

Napisano

Przeczytałem ze zrozumieniem trzy razy i oprócz swojej wykładni prawa amerykańskiego stwierdziłaś, że odmowa wizy turystycznej nie wpłynęła na ewentualny udział w VWP. Wpłynęła. A jeśli czegoś nie zrozumiałem, to powinnaś pisać prościej dla takich matołów jak ja. :-)

Napisano

O to ciekawostka, z tymi wizami. Po pierwsze i tak nie wierzę, że wizy zostaną zniesione (obiecuje się to od kilku lat), po drugie nie ma sensownego powodu, aby je znosić. Z tego co wiem obywatele krajów ruchu bezwizowego (Niemcy, Francja) są cofani częściej niż Polacy. Promesa minimalizuje szansę nocki za kratami i deportacji do kraju.

Swoją drogą, mam znajomego, biznesmena. Był miesiąc w USA na wakacjach, a po trzech miesiącach chciał znowu pojechać na Florydę (cały czas miał wizę). Stać go było, więc znowu chciał spędzić miesiąc. Na lotnisku go capnęli, zaprowadzili do osobnego pokoju, maglowali trzy godziny, a następnego dnia już wracał do Polski, pierwszym samolotem. Według urzędnika za często gościł w Stanach.

Napisano

widze, ze coraz wiecej ludzi zaczyna dostrzegac plusy ruchu wizowego ;]

O to ciekawostka, z tymi wizami. Po pierwsze i tak nie wierzę, że wizy zostaną zniesione (obiecuje się to od kilku lat), po drugie nie ma sensownego powodu, aby je znosić. Z tego co wiem obywatele krajów ruchu bezwizowego (Niemcy, Francja) są cofani częściej niż Polacy. Promesa minimalizuje szansę nocki za kratami i deportacji do kraju.

Napisano

Ja jestem na tak, bo teoretycznie rzeczywiście wiza minimalizuje ryzyka cofnięcia na granicy. Lepiej być cofniętym z ambasady, niż po dziesięciogodzinnym locie spędzić noc w celi i następnego dnia, jak przestępca, zostać deportowanym. Z drugiej strony nie rozumiem niektórych odmów wydawanych przez konsula. I Bogiem a prawdą, chyba tylko na lotniskach w USA, są tacy upierdliwi urzędnicy, że za punkt honoru stawiają sobie cofnąć jednego dziennie.

Ja bardzo często gościłam na lotniskach w Niemczech. Przylatywali Arabowie i Turcy - i nikt nikogo nie pytał po co, na jak długo, do kogo. Jak miał wizę w paszporcie, był automatycznie przepuszczany. A w USA niestety sporo zależy od humoru urzędnika.

Napisano

Ja jestem na tak, bo teoretycznie rzeczywiście wiza minimalizuje ryzyka cofnięcia na granicy. Lepiej być cofniętym z ambasady, niż po dziesięciogodzinnym locie spędzić noc w celi i następnego dnia, jak przestępca, zostać deportowanym.

Czyli USA wyświadcza Polakom przysługę, nie znosząc wiz? Mocne...

Napisano

Lepiej być cofniętym z ambasady, niż po dziesięciogodzinnym locie spędzić noc w celi i następnego dnia, jak przestępca, zostać deportowanym.

Cofnięcie z granicy nie jest deportacją - to dwie kompletnie różne sprawy, bo po deportacji masz bana na ponowny wlot, a teoretycznie po zawróceniu możesz próbować szczęścia np. za miesiąc.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...