Skocz do zawartości

Ubezpieczenie Dla Wyjeżdżajacego Rezydenta?


beataa

Rekomendowane odpowiedzi

w sumie kzielu masz racje, niektorzy ludzie w Polce płaca skłądki po 40 lat a jak chca isc do lekarza do im sie kaze czekac 3 miesiace, no to ida prywatnie.... ja rozumiem ze to inny system,ciezko mi to zrozumiec bo mieszkam w panstwie gdzie do lekarza mozna isc w kazdej chwili, tylko niezrozumiałe jest jak np ktos bardzo ciezko choruje i jak ma on to wsyztko spłacic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Dlatego najlepiej nic nie miec. domu, samochodu I pracy. Bo jesli masz cokolwiek wartosciowego to szpitale zlicytuja wszystko do ostatniego centa...

Oczywiscie nie szpital bezposrednio, sprzedadza Twoj dlug firmie windykacyjnej, ktora fachowo sie z tym raz dwa uwinie...


Zielona karta wylosowana, bilety kupione a ja nadal nie wiem jak rozwiązać sprawę ubezpieczenia na okres, gdy jeszcze nie będę miała pracy i ubezpieczenia. Sprawa dotyczy szczególnie dzieci. Myślałam o wykupieniu ubezpiecz. turystycznego, ale w innym wątku mi to odradzano - podobno nie obejmuje ono rezydentów. Czy ktoś może mi pomóc?

Nawet jesli uda Ci sie znalezc szybko prace to nie oznacza ze Twoja firma bedzie miala plan ubezpieczen zdrpwotnych w swoim budzecie. Wazne zeby to byla dobra polisa bo wiekszosc ma byle jakie, w ktorych udzial wlasny oraz copay wynosi tyle ze oplacanie polisy ma sens tylko w wypadku ciezkich chorob a za rezste I tak wlasciwie trzeba bulic z wlasnej kieszeni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Witam,

nie wiem czy dobrze trafiłam ale zaczynam :) jestem kompletnie nie zorientowana jeżeli chodzi o ubezpieczenia. Przyleciałam do stanów na wizie K1, Od samego wlotu musiałam do dentysty. Zapłaciłam grube pieniądze ale....ale to nic bo własnie miałam zabieg wyciecia woreczka zółciowego i oczywiscie dostalismy rachunek :) Nie pomyślelismy o oubezpieczeniu w polsce bo moj mąż miał dobre ubezpieczenie w pracy. Niestety musiał zmienic nagle prace dowiedział sie dosłownie tydzien wczesniej ze firma która dzierżawi miejsce gdzie on pracuje porzuca dzierzawe i teraz inna tam bedzie no itd...w każdym badz razie stracił to dobre ubezpieczenie, teraz moze wykupic nowe ALE....z 240 miesiecznie za dwie osoby mnie i moja córkę ubezpieczenie skoczyło do 1000 na miesiac....z kredytem na mieszkanie i opłatami nie jestesmy w stanie tego zapłacic....no wiec do czego zmierzam...chodzi mi o ubezpieczenie w Polsce czy jezeli ja bym się ubezpieczyła tam to czy tutaj nie byłabym scigana za brak ubezpieczenia? Bo wiem że grozi za to nie tylko kara finansowa ale jest to równiez przestępstwo. Nie chce płacic 1000 dolarów za ubezpieczenie bo poprostu nas na to nie stac, i bardziej opłaca mi sie zapłacic rachunek bo raty za ewentualny szpital są mniejsze niz za ubezpieczenie, które z resztą i tak nie pokrywa całości rachunku szpitlnego...jako osoba która nie ma jeszcze żadnych praw w Stanach, jako legalny emigrant podpisuje zdjaje sie klauzule ze nie bede korzystała z pomocy panstwa czy cos takiego bo zaznaczałam cos w AOSie...poza tym moj mąż zarabia za dużo zebyśmy mogli dostać jakakolwiek pomoc ze strony państwa tak czy siak jestesmy głeboko w tyłku. Co poradzić? help! Dziękuję z góry za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Affordable Care Act...Rzeczywiscie jest bardzo affordable...

Nie - nie, ubezpieczenie w Polsce nie zastapi koniecznosci ubezpieczenia sie tutaj. Zreszta bardzo watpliwe by bylo zeby - nawet jakbys sie ubezpieczyla - firma w Polsce zwrocila Ci cokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motyla Noga :( no to jestesmy jeszcze głebiej w tyłku....ciemnośc widze.....eh musze przekombinowac to wszystko bo poprostu nie mamy kasy i juz. Nie chodzi mi o zwracanie kosztów to zupełnie coś innego. Mi chodzi o to żeby nie ponosić konsekwencji prawnych. Roczne ubezpieczenie dla nas to 12 tysiecy, jeżeli sie nie ubezpiecze to ewentualna kara pieniezna powiedzmy 700 dolarów, jezeli trafie do szpitala to i tak musze pokrywac czesc kosztów wiec 12k plus reszta kosztów szpitala...powiedzmy ze rzobije to na raty to i tak miesiecznie wychodzi mi to ponad 1000 dolarów to wiecej niz rata za nasz dom !!! Jeżeli sie nie ubezpieczam Szpital ucina mi 35% z całego rachunku jeżeli zapłace gotówka kolejne 20% ale jak jestem ubezpieczona musze płacić całość....eh nie rozumiem jestem zła ide pierogi lepic >.> Dziękuje za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wdzięczny jeśli ktoś udzieli mi jakiejś rady dotyczącej ubezpieczenia.

W kwietniu lecimy (dwie osoby dorosłe, dwoje dzieci) do Chicago na wizach imigracyjnych. Potrzebujemy ubezpieczenie na dwa tygodnie. Chciałbym wykupić takie ubezpieczenie, żeby nie martwić się w przypadku jakiś wypadków losowych, typu złamana ręka, nagły ból brzucha czy inne tego typu rzeczy.

Gdzie i jakie ubezpieczenie najlepiej wykupić?

W internecie czy przez agenta ubezpieczeniowego?

Do tej pory znalazłem dwie strony gdzie można wykupić ubezpieczenie dla imigrantów:

http://www.insubuy.com/new-immigrant-insurance/

http://www.visitorscoverage.com/green-card-health-insurance/plans/

Jakieś rady / wskazówki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...