Skocz do zawartości

Odmowa F1 I Przy Okazji Anulowanie B2


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mozesz wziac slub I wystapic o malzenska...

Na turystyczna szanse masz niestety niewielkie.

Aha - i jeżeli zdrowie masz nie najlepsze, przemysl czy na pewno US to właściwy kierunek emigracji...

  • Odpowiedzi 32
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Kocha... :)

Ślub w Polsce? Wiza małżeńska? Wiem o narzeczeńskiej, o małżeńskiej nie słyszałam. Na czym polega? Czy chodzi o sponsorowanie przez małżonka? Jeśli tak to czas oczekiwania też jest długi, prawda?

Już znalazłam, wiza K-3 (małżeńska) jest wydawana obywatelom USA. Zapewne chodzi o to. Niestety mój narzeczony nie jest jeszcze obywatelem.

Boję się, że jeśli teraz dostanę odmowę wizy B-2, wcześniej z odmową F-1, a być może w odległym czasie będziemy chcieli wystąpić o K-1 to mogę mieć trudności większe niż gdybym zrezygnowała ze starania się o turystyczną teraz.

Sama nie wiem co robić. nie chcę namieszać gorzej niż mam. Czas mnie męczy, już 9 miesięcy żyjemy na odległość. I chciałoby się spotkać... Nie chcę jednak na gwałt robić teraz czegoś, co potem może mi kompletnie przeszkodzić w zdobyciu jakiejkolwiek wizy.

Napisano

1. Wiza K3 praktycznie nie istnieje. Jest wiza CR1 dla małżonków obywateli, czyli nie dla Ciebie.

2. Jako rezydent USA mąż może sponsorować Cię w kategorii (F2A) - Spouses and Children of Permanent Residents.

3. Odmowy wiz nieimigracyjnych nie mają żadnego wpływu na przyznanie wizy imigracyjnej (o ile nie ma się bana, który uniemożliwia przyznanie tej wizy i najpierw trzeba znieść lub przeczekać bana).

Napisano

Oo... Joanna30, dziękuję za 3 pkt. :)

Zaraz znajdę i poczytam o tym sponsorowaniu przez małżonka, rezydenta, zapewne czasu potrzeba na to co nie miara, ale cóż mi pozostało.

Ale teraz tak myślę, że może warto postarać się o tą turystyczną, kiedyś nie miewałam problemow z ambasadą. Nawet dziwiłam się jak można wizy nie dostać. Mnie nigdy wcześniej nie wypytywali o zbyt wiele. Tą F-1 popsułam swoją sytuację.

Napisano

Sponsorowanie przez małżonka rezydenta nie wyklucza starania się o wizę turystyczną.

Jeśli rzeczywiście na poważnie traktujesz emigrację do USA i tam osiedlenie się z przyszłym mężem, to im wcześniej zaczniecie taki proces, tym szybciej się zakończy.

Napisano

Czy dobre znalazłam informacje, że takie sponsorowanie przez rezydenta trwa 4-5 lat? Jak bardzo przyspieszy całą procedurę fakt, jeśli mój przyszły mąż w trakcie sponsorowania jako rezydent stanie się obywatelem USA? w listopadzie 2014 mija 5 lat odkąd jest w stanach, więc będzie mógł starać się o obywatelstwo.

Tak przykładowo, gdyby przyleciał w tym roku do Polski, wzięlibyśmy ślub, on wraca do USA, Po roku staje się obywatelem USA. Coś na pewno się zmieni w całej sprawie. Można tez poczekać do jego obywatelstwa, wtedy wziąć ślub, wtedy sponsorowanie trwa szybciej. Nie wiem co byłoby korzystniejsze. A może lepiej już poczekać do jego obywatelstwa i starać się o wizę narzeczeńską, może szybciej bylibyśmy razem.

Napisano
Rozmawiałam z prawnikiem (wiem, że tu na forum raczej prawnicy pomagający w takich sytuacjach nie są pozytywnie komentowani, ale zaryzykowałam), powiedział, że w tej chwili najlepiej porozmawiać z moją rodziną w usa, że mogą napisać odwołanie i w ten sposób ja mogę starać się o 'odzyskanie anulowanej wizy turystycznej'. W sumie nie wiem jak ma to wyglądać, starej wizy mi nie 'wskrzeszą' na pewno. Myślę, że to wszystko będzie po prostu wyglądało tak jak przy staraniu się o nową wizę turystyczną.

Twoja rodzina w USA NIE MOZE sie od niczego odwolywac - moze ktos tutaj na Forum znajdzie Ci link, w ktorym opisywalam podobne do Twojej sytuacje. Twoja rodzina w USA nie ma nic wspolnego z Toba - Ty starasz sie o wize, decyzje podejmuje konsul na podstawie tego co ona uzna za stosowne, bo Ty jestes dorosla. Nie tylko nikt Ci nie wskrzesi wizy, ale mozesz sobie narobic na przyszlosc problemow - moze to nie jest to co chcesz uslyszec, ale taka jest prawda. I dlatego wlasnie ludzie, ktorzy tutaj sie wypowiadaja, maja takie a nie inne zdanie o prawnikach, ktorzy, poradza Ci to co chcesz uslyszec.

Napisano

Sama nie wiem co robić. nie chcę namieszać gorzej niż mam. Czas mnie męczy, już 9 miesięcy żyjemy na odległość. I chciałoby się spotkać... Nie chcę jednak na gwałt robić teraz czegoś, co potem może mi kompletnie przeszkodzić w zdobyciu jakiejkolwiek wizy.

Powiem tak: Jesli nie chcesz miec problemow, to zapomnij o tym co uslyszalas od prawnika w Polsce - to stek bzdur, ktory postawi Ci w sytuacji bardzo nieciekawej. Nie znam nikogo, komu zostala przywrocona wiza turystyczna "dzieki" odwolaniu sie rodziny w USA. Znam za to wiele przypadkow osob, ktore posluchaly takiej rady i nie dostaly wizy ani turystycznej, ani innej. Czy naprawde ktos mysli, ze rodzina w USA ma Bog wie jaki wplyw na konsula? Najpierw popatrz sie na sytuacje gdzie - powiedzmy sobie szczerze - konsul mial sporo racji nie przyznajac Ci wizy (osoba sponsoruja Cie ma $9,000 co jest wrecz kwota niewiarygodnie niska jak na fakt sponsorowania..) plus zamieszanie z wizami...

Dzięki :)

a czy myślisz, że jest jakaś różnica, jeśli pojadę teraz do ambasady, żeby ewentualnie starać się o 2 tygodniowy wyjazd póki są wakacje, czy lepiej starać się w październiku na święta? Muszę wszystko przemyśleć i wybrać jak najlepszą opcję

Jesli konsul anuluje wize turystyczna, to szanse na to aby dostac nowa promese, po tym kiedy ktos staral sie o F-1, sa nikle. Tutaj od razu widzisz jak to wyglada: najpierw turystyczna, pozniej przedluzenia, pozniej chcesz F-1, pozniej odmowa F-1 oraz anulowanie turystycznej, a Ty teraz pojdziesz i powiesz: to skoro nie moge dostac F-1 to chociaz dajcie mi turystyczna na 2 tygodnie....

Owszem, zawsze mozesz probowac, ale najpierw sie zastanow co i jak i nie kieruj sie odwolaniami, ktore nie istnieja... Nikt Ci zle nie zyczy - po prostu sa rzeczy, ktore prawnie nie maja racji bytu, a ludziom zdesperowanym wmawia sie to co chca uslyszec...

Napisano

Moja mama w 2004 roku starała się o wizę turystyczną. Chciała odwiedzić brata w Chicago. Wizy nie otrzymała. Jej brat napisał odwołanie z zapytaniem dlaczego siostra nie otrzymała wizy. Po tym 'odwołaniu' mama dostała zaproszenie z ambasady na kolejną rozmowę. Po której wizę dostała. Na 10 lat.

Nie mówię, że moja sytuacja taka będzie. Ja nie liczę na zbyt wiele.

Napisano

Ja dodam tylko że nie przedłużyłaś pobytu bo zmiana biletu o 3 tyg nie jest tragedia. Sam nigdy nie wracałem z data jaką miałem na bilecie albo było kilka miesiecy albo kilka tygdoniu przebookowany bilet. Czasami w ds miałem inna date wylotu i powrotu zadeklarowana a inna była w rzeczywistwosci. Jak to mowi sly6 plany mogą się zmienic:)... Twoim problemem jest że po dłuższym pobycie bo tak trzeba go uznac 3 miesiac i 3 tyg chcialas F1 czyli byłas w usa i "liznełaś" USA i chcesz tam zostać - tak zapewne pomyślał konsul. Bo gdyby mieli Cie ukarać za zmianę terminu powrotu prawie 75% osób by nie wpuścili już albo nigdy nie dostały nowej promesy. Za dużo kombinowania jest u Ciebie. B2 leci wraca nagle chce F1, studiuje w Polsce to po co F1 itd.

ps. Napisz proszę po jakim czasie od ostatniego pobytu, poszłaś po F1, w ambasadzie byłaś w lutym a wróciłaś z USA??

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...