Skocz do zawartości

Loteria Wizowa Dv 2015


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Siedzę jak na szpilkach i to już jest mój drugi raz, kiedy czekam na 1 maja :)

A u Ciebie justka, jak się sprawy mają?

No ja tez jak na szpilkach,to jest moj debiut.Pierwszy raz i jestem ciekawa jak to sie wszystko rozstrzygnie.

Tomey w razie wygranej,gdzie sie wybierasz?

  • Odpowiedzi 723
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Och, jeśli by mi się poszczęściło, to docelowo chciałbym jakieś ciepłe stany i nad oceanem.

Kalifornia, Floryda, najdalej Oregon lub Karolina Północna, tak jak miqhs nie lubię zimna :)

Ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, justka ;)

Napisano

Och, jeśli by mi się poszczęściło, to docelowo chciałbym jakieś ciepłe stany i nad oceanem.

Kalifornia, Floryda, najdalej Oregon lub Karolina Północna, tak jak miqhs nie lubię zimna :)

Ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, justka ;)

Tomey wiec tego Ci życzę aby sie w zyciu poszczesciło ;)

Odliczamy dni........................ :D

Napisano

:D Dzięki serdeczne justka :D

Tobie też, wszystkiego co najlepsze! Chociaż niekoniecznie musi to być wygrana w loterii ;)

Odliczamy - jeszcze dni [14] [13] [12] [11] [10] [9] [8] [7] [6] [5] [4] [3] [2] [1]

Napisano

:D Dzięki serdeczne justka :D

Tobie też, wszystkiego co najlepsze! Chociaż niekoniecznie musi to być wygrana w loterii ;)

Odliczamy - jeszcze dni [14] [13] [12] [11] [10] [9] [8] [7] [6] [5] [4] [3] [2] [1]

Hahahahaha Dziękować! :D :D :D

Napisano

Tak, potwierdzam, mam juz wizę ale szukam biletu. Prześlę Wam foty w lipcu, bo najpierw zwiedzamy NY, a potem docelowo California. Nie zakładam, żeby mi się nie udało, bo zawsze osiągam to, czego chcę. Nie jak jakiś rozpieszczony bahor, ot nastawiona jestem na osiąganie celów :) Marzyłam o Stanach już w...podstawówce, jak powiedziałam to w Ambasadzie to Konsul się wzruszył. To z powodu mojej najlepszej przyjaciółki, która wyjechała do Chicago. Wiecie, że cały czas mamy kontakt? To ponad 20 lat, czyli całe życie niektórych tu na forum :P

Jak sobie przypomnę zeszły rok, to zupełnie zapomniałam o loterii i zorientowałam się chyba dopiero 5 maja. Ale to były emocje, bo byłam bardzo zaskoczona. Żeby było jasne, to mój mąż wylosował :)

Skończę w tym roku 44 więc chyba jestem tu najstarsza! Wcale nie zastanawiam się, czy jestem stara czy mogę więcej czy mniej, po prostu w życiu nie byłam szczęśliwsza! Spokój ducha, jaki osiąga się w tym wieku, to poczucie spełnienia, doświadczenie, pewność siebie bo mało mnie rzeczy zaskoczy, to jest niesamowite.

B)

Napisano

Tak, potwierdzam, mam juz wizę ale szukam biletu. Prześlę Wam foty w lipcu, bo najpierw zwiedzamy NY, a potem docelowo California. Nie zakładam, żeby mi się nie udało, bo zawsze osiągam to, czego chcę. Nie jak jakiś rozpieszczony bahor, ot nastawiona jestem na osiąganie celów :) Marzyłam o Stanach już w...podstawówce, jak powiedziałam to w Ambasadzie to Konsul się wzruszył. To z powodu mojej najlepszej przyjaciółki, która wyjechała do Chicago. Wiecie, że cały czas mamy kontakt? To ponad 20 lat, czyli całe życie niektórych tu na forum :P

Jak sobie przypomnę zeszły rok, to zupełnie zapomniałam o loterii i zorientowałam się chyba dopiero 5 maja. Ale to były emocje, bo byłam bardzo zaskoczona. Żeby było jasne, to mój mąż wylosował :)

Skończę w tym roku 44 więc chyba jestem tu najstarsza! Wcale nie zastanawiam się, czy jestem stara czy mogę więcej czy mniej, po prostu w życiu nie byłam szczęśliwsza! Spokój ducha, jaki osiąga się w tym wieku, to poczucie spełnienia, doświadczenie, pewność siebie bo mało mnie rzeczy zaskoczy, to jest niesamowite.

B)

Tak z ciekawosci - byliscie juz w stanach? A Kalifornii gdzies konkretnie chcecie zamieszkac? I jak ze strachem przed rozpoczynaniem zycia od nowa? Tak dopytuje ( mam nadzieje ze to nie sa zbyt osobiste pytania) bo sam jestem w bardzo podobnej sytuacji - pod wieloma wzgledami - i ciekawi mnie jak inni sobie ta sytuacje ukladaja.

Mysle ze po tym zdaniu "Marzyłam o Stanach już w...podstawówce, jak powiedziałam to w Ambasadzie to Konsul się wzruszył" konsul moze sie spodziewac naglego wzrostu liczby osob ktore marzyly o stanach od kolyski ...

Napisano

Jesli chodzi o 40-latkow to malo kto w tamtych czasach w podstawowce nie marzyl o USA. O kowbojskich kapeluszach, gumach do zucia w kazdym sklepie itd. Chociaz dziewczyny mogly miec inne marzenia :)

Napisano

Nie Iwm czy 40latkowie pamietacie alebyla taka gazeta/magazyn ktora nazywala sie po prostu Ameryka. Mialem kilkadziesiat numerow jako maly chlopiec i uwielbialem ja przegladac. Alternatywa byla Kraj Rad - ale to nie bylo takie piekne :)

Napisano

Ja też się zakochałam od pierwszego wejrzenia - w moim wypadku to był NYC. To były wakacje ale nadal nie wróciłam do Polski w całości :) moje serce zostało tam i chciałabym tam zamieszkać - nawet zima mi nie przeszkadza, a lubię ciepełko. Podobnie jak inni forumowicze, czekam na 1 maja z napięciem, co będzie...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...