Skocz do zawartości

Szkoła Dla 6-Latka W Usa - Dziecko Nie Mówi Po Angielsku


nieznajoma

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 185
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

mierzyłam, przekracza 1,5 cm :( w poniedziałek miał być odczyt, a we wtorek pierwszy dzień szkoły

Może nie 100% na temat, ale na uniwersytet jak mnie przyjmowali to tez mi wyszedł test pozytywny. Powiedziano mi, że jeśli będzie powyżej X mm to mnie wyslą na X-ray i jak wyjdzie, że zmian nie ma to będzie ok. Skończyło się bez X-ray bo rozmiar próby był za mały jak na osobę chorą, ale na tyle duży, że jest odporność. BTW zawsze miałem pozytywną próbę. :-)
Napisano

Prześwietlenia dzieciom się chyba nie robi, myśmy robili, a dziecko miało ten test tuberkulinowy. Wtedy mu też wyszło na styk, teraz test wyszedł jak nic pozytywny. Oni tu nazywają TB skin test.

Napisano

Prześwietlenia dzieciom się chyba nie robi, myśmy robili, a dziecko miało ten test tuberkulinowy. Wtedy mu też wyszło na styk, teraz test wyszedł jak nic pozytywny. Oni tu nazywają TB skin test.

Mnie jako dziecko przeswietlali w Polsce co chwila przez jakis czas wlasnie z uwagi na pozytywny skin test. Dlaczego mieliby Waszego dziecka nie skierowac w stanach na X-ray, zeby wyeliminowac TB? Zawsze to do kasy wpadnie im troche $$$. ;)

Do jutra moze zejsc ponizej 15 mm.

Moje dziewczyna przyjechala do USA na GC po przebytej tuberkulozie, wiec skin test jej wyszedl pozytywny z tego co mi mowila. Spytam jak wygladala sprawa jej przyjecia do szkoly. Jej mama pewnie pamieta.

Napisano

Pewnie zrobią mu x-ray, mówię, że w Polsce tego nie robią, przynajmniej teraz. Tylko że ten czas....we wtorek miał iść do szkoły, gdybym wiedziała zrobiłabym mu test kilka tygodni temu a tak... dzieciak zdrowy, nigdy nie pomyślałabym, że mu coś takiego wyjdzie :(

Napisano

Nie znam sie na tym za dobrze ale te klopoty z domniemana gruzlica wynikaja z odmiennego sposobu szczepien w Polsce. Moja zona ze wzgledu na prace musi robic test i za kazdym razem musi robic xray bo z testu wynika ze gruzlik jest.

Napisano

Nie znam sie na tym za dobrze ale te klopoty z domniemana gruzlica wynikaja z odmiennego sposobu szczepien w Polsce. Moja zona ze wzgledu na prace musi robic test i za kazdym razem musi robic xray bo z testu wynika ze gruzlik jest.

Tez o tym slyszalem od pielegniarki, ktora sie mi robial test. To chodzi o BCG i w stanach nie byla rutynowo stosowana i stad moze wynikac pozytywny test. Dlatego nikt nie wpada w panike jak u swiezych przyjezdnych wychodzi pozytywny skin test.

Napisano

Tak jak andyopole mówi. Mi kiedyś lekarka powiedziała, ze w Europie dostajemy szczepienie ( najczesciej jako dzieci), którego rezultatem jest prawie zawsze pozytywny wynik na TB. Jak robilam badania na GC to nawet mi testu nie robiła, tylko od razu na prześwietlenie wysłała.

Napisano

Moje dziewczyna przyjechala do USA na GC po przebytej tuberkulozie, wiec skin test jej wyszedl pozytywny z tego co mi mowila. Spytam jak wygladala sprawa jej przyjecia do szkoly. Jej mama pewnie pamieta.

Tak w gwoli informacji, wyslali ja na X-ray, zajelo to jakies trzy dni ze wszystkim. Czas moze zalezec od providera. Do szkoly poszla jakies 2 tygodnie po rozpoczeciu zajec, ale nie pamieta czy z tego powodu.

Ja wiedzialem o skin tescie zanim przekroczylem granice, bo sprawdzilem co jest wymagane podczas przyjecia do szkoly odnosnie szczepien itd i wiedzialem, ze bedzie trzeba sie zabrac za to odpowiednio wczesnie.

Napisano

Ja nie wiedziałam, ani w ambasadzie, ani w informacjach o szkole elementary nie było takich informacji, zresztą nie wiem czy to nie pomysl tylko tego stanu ze względu na mnogość meksykańskich dzieci. Byłam spokojna, że miał test w Polsce. Obowiązkowy. Wtedy test wyszedł OK, więc też się nie spodziewałam, że mu spuchnie na pół ręki :(

No i mieliśmy stłuczkę w SF, lovely....

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...