Skocz do zawartości

New Year? Say What ?! :d


euro2012

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 28
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Takze dostanie butelka w leb, bo ktos zdecydowal sie w tlum rzucic, raczej bliskie zeru! :)

U mnie na wsi jest spokoj, serio. W zeszlym roku o tej porze sciagalam ozdoby z choinki i specjalnie mylam okna, zeby sobie pogladac fajerwerki a tu d... blada. Nic nawet raz nie huknęło. Swoją drogą, ja już sie tyle razy na Sylwka wyszalalam... latałam jak dzika z petardami, wsadzalismy je z bracholem w jego stare zabawki (jakies traktory i inne ciezarowki) pozniej jak juz bylam starsza to witalam nowy rok z kacem na drugi dzien, ze teraz mi sie nie chce. Wole posiedziec w domu. Moze gdybym mieszkala na jakiejs rajskiej, cieplej wyspie i bylaby potancowka na plazy to bym poszla z szampanem, a tak... ee tam ;)

Przed chwila dzwonila do mnie moja mama na skypie i mowila, ze wyszla z ojcem przed dom ogladac fajerwerki. Stojąc na wlasnym ogródku dostała w twarz odpryskami z petardy, ktora prawie wystrzelila sąsiadowi w rekach (to byla jedna z tych petard, ktore mają leciec do gory i strzelic na niebie, one maja taki patyczek i sasiad id....ta myslal, ze moze to w lapskach trzymac). Ten ją wypuscil, petarda odbila sie o dom moich rodzicow akurat w miejscu gdzie stala moja mama. O maly wlos to ona oberwalaby z tego fajerwerku w twarz :P Eh sylwek w PL, niezapomniane wrazenia gwarantowane :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak, w PL nigdy nie wiadomo w jakim stanie sie do domu wroci, jak widac nawet z wlasnego ogrodka. U mnie tez spokoj i brak fajerwerkow. Lampka szampana o polnocy na szczescie i tyle. Czasy powrotu do domu o 4 nad ranem, kac, rzyganko czy petardy juz takze dawno za mna. Ja raczej tak jak kzielu, rano na spacer z psami bede swieze powietrze wdychac. Niestety biegac nie lubie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie muszą oglądać sylwestra z polsatem, dwójką, TVN itd. Bez dużej dawki alkoholu się nie da telewizji włączyć.

Najlepiej jest po prostu pozbyc sie telewizora. Ja od 3 lat zyje bez tego pudła. Poprawa humoru gwarantowana na 100%, bo nie karmisz sie zadna polityczna paplanina, nie sluchasz o kolejnych wpadkach na drodze, gwałcie na dzieciach czy innym telewizyjnym szlamie, ktory ma za zadanie szokowac widza i oglupiac. A ile wolnego czasu ci przybywa? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulina, zgadzam się z Tobą. Nie mam telewizora od 12 lat i nie odczuwam jego braku. U nas Sylwester też spokojny, w domu, bo jako odpowiedzialni właściciele zwierząt, nie zostawiamy ich samych w najbardziej dla nich streującą noc. Jak już ktoś napisał - czasy powrotów nad ranem i wielkiego kaca dawno już za mną. Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jest po prostu pozbyc sie telewizora. Ja od 3 lat zyje bez tego pudła. Poprawa humoru gwarantowana na 100%, bo nie karmisz sie zadna polityczna paplanina, nie sluchasz o kolejnych wpadkach na drodze, gwałcie na dzieciach czy innym telewizyjnym szlamie, ktory ma za zadanie szokowac widza i oglupiac. A ile wolnego czasu ci przybywa? ;)

Nie mam nic przeciwko telewizji jak jest oglądana z głową. Wychowałem się na Sondzie, Kwancie, Laboratorium, telewizji edukacyjnej :) i żyję. Teraz oglądam głównie dokumenty na NGC czy z YT. Sam wybieram co chcę oglądać. Teraz np. w Polskim NGC oglądam Sensacje XX wieku. W pokoju obok moja mama ogląda jakieś "osobowości medialne". Generalnie przez całe święta papka leci, że mózg wysiada. Ilość g*wna na tych sylwestrach z jedynka czu polsatem osiagnął poziom maksymalny. Albo były jakieś "gwiazdy" co nawet nie kojarzę lub gwiazdy z wykopalisk jak np. DJ Bobo. Przynajmniej było nostalgicznie. Zabrakło Doktora Albana. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sondę, Kwant itd. to wiadomo, że każdy, kto był wtedy dzieciakiem, oglądał. Na pewno można znaleźć coś ciekawego i wartościowego albo rozrywkowego na akceptowalnym poziomie w tv i dziś. Ja już wyrosłam z prób narzucania innym swojego zdania, każdy ma wybór, wcale nie chcę, żeby wszyscy wyrzucili telewizory. Paulina pewnie też nie. Wszystko jest dla ludzi jak się to robi z głową. Nawet Dr Alban Ci to powie "It's my life" :) Haha, chyba trzeba You Tube odwiedzić i sobie przypomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie akurat TV to podstawa i nie wyobrażam sobie, że go nie ma. Spędzam przed nim więcej czasu aniżeli przed kompem.

Lubię wiadomości, film obejrzeć - najlepiej horror, czy oglądam dużo sportu, a z racji tego, że sylwek w pracy to zostały właśnie koncerty sylwestrowe w tv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...