stypi Napisano 2 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 2 Lutego 2014 Zawsze mozna grac i sie uczyc nie widze sensu rezygnowac z pilki noznej, mozna polaczyc te wdie rzezcy razem.
barbek82 Napisano 2 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 2 Lutego 2014 polecisz na WAT, moze poznasz jakas fajna laske i sie chajtniesz i zostaniesz na stale.
KaeR Napisano 3 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 3 Lutego 2014 polecisz na WAT, moze poznasz jakas fajna laske i sie chajtniesz i zostaniesz na stale. Taaa, a to wszystko w cztery miesiące. Może się zgłosić do mail ordered grooms. :> Do OP, graj i ucz się. Przepisy jeszcze mogą się trzy razy zmienić do tego czasu. Już w poprzedniej próbie reformy wizy pracownicze miały być ruszone. Trzymaj rękę na pulsie, może jakaś magisterka w USA lub doktorat, może staż lub stypendium. Zawsze z terenu USA łatwiej się zaczepić.
Soccer Napisano 4 Lutego 2014 Autor Zgłoś Napisano 4 Lutego 2014 dziekuje wszystkim za odpowiedzi co do pilki- raczej zbyt ciezko pogodzic nauke na dobrym poziomie z gra tutaj. A co do malzenstwa, to (moze i to wyda Wam sie glupie- moj wiek) mam juz kandydatke Jesli Stany sa mi pisane, to sie kiedys uda, a i szczesciu bede probowal pomoc!
Gość alik Napisano 18 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2014 skoncz studia w Polsce, potem aplikuj do graduate school w stanach, gdzie mozesz dostac scholarship od uczelni, potem juz sie gdzies zalapiesz do internship !
db887 Napisano 22 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2014 Ja bym powiedzial ze plan nie jest zly. Dokladne planowanie a nie szczescie to sprawa kluczowa. Jedyne co bym dodal to unikac za wszelka cene polskich universytetow. Nie tylko ze nie ucza racjonalnego myslenia ale tez dyplomy maja wartosc zerowa w USA. Pomysl o szkolach w UK, Irlandii lub Holandii.
KaeR Napisano 22 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2014 Ja bym powiedzial ze plan nie jest zly. Dokladne planowanie a nie szczescie to sprawa kluczowa. Jedyne co bym dodal to unikac za wszelka cene polskich universytetow. Nie tylko ze nie ucza racjonalnego myslenia ale tez dyplomy maja wartosc zerowa w USA. Pomysl o szkolach w UK, Irlandii lub Holandii. Powiedz to pracodawcom ludzi, którzy pracują w USA a wykształcenie zdobyli w Polsce. Niech wiedzą jakie zera zatrudnili. A na poważnie, rzeczywistość pokazuje, że się mylisz. Studiowałem i w Polsce i w USA, wiec jako takie porównanie mam.
kzielu Napisano 22 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2014 Ja bym powiedzial ze plan nie jest zly. Dokladne planowanie a nie szczescie to sprawa kluczowa. Jedyne co bym dodal to unikac za wszelka cene polskich universytetow. Nie tylko ze nie ucza racjonalnego myslenia ale tez dyplomy maja wartosc zerowa w USA. Pomysl o szkolach w UK, Irlandii lub Holandii. No ja skończyłem PW i jakoś na dnie nie wylądowałem, wręcz przeciwnie...
katlia Napisano 22 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2014 Ja jakos znam inzynierow, komputerowcow, chemikow, nawet dwoch architektow, wyksztalconych w Polsce ktorzy nie tylko radza sobie w USA, ale nawet swietnie prosperuja.
Nigella Napisano 23 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 23 Lutego 2014 Jedyne co bym dodal to unikac za wszelka cene polskich universytetow. Nie tylko ze nie ucza racjonalnego myslenia ale tez dyplomy maja wartosc zerowa w USA. db887, ja dokladnie z takim nastawieniem lecialam do Stanow, bo tego typu glupoty zostaly mi nawciskane do glowy przez "zyczliwych" rodakow. Moze akurat Ty masz zle doswiadczenia w tym temacie, ale moj mgr z Polski jest tu jak najbardziej honorowany, wrecz bylam zaskoczona ile razy spotkalam sie z podziwem, ze mam taki tytul (smiejac sie skrycie sama do siebie, bo co jak co, ale na studiach nie przemeczalam sie )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.