Skocz do zawartości

Praca W Usa Po Studiach W Polsce- Weterynaria


Szymun

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

ostatnio zastanawiałem się nad przyszłością absolwenta weterynarii w Polsce i nie wygląda to zbyt kolorowo. problem ze znalezieniem pracy, przesycenie rynku pracy, wiele gospodarstw rolnych obstawionych przez stare lecznice z renomą, nie mówiąc już o tym przez co przechodzą weterynarze ze specjalizacją związaną ze zwierzętami domowymi. Tak więc doszedłem do wniosku, że emigracja może być dobrym rozwiązaniem np. do USA, jako że język nie stanowi dla mnie żadnego problemu, a ze względu na to, że ciągle się jeszcze uczę- nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze się podszkolić :)

jak wygląda sytuacja weterynarzy w USA? czy rzeczywiście jest tak, jak wiele osób sądzi, że w Stanach żyje się bardzo wygodnie? oczywiście nie wszystko na raz, na zarobki i wygody trzeba zapracować, ale trzeba mieć czym się motywować, co nie!?

Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi,

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Każdy wykształcony człowiek w Stanach jest w stanie żyć bardzo wygodnie .To nie Polska. Trzeba oczywiście posiadać stały legalny pobyt z pozwoleniem na pracę .

Zacznij od tego bo to jest najważniejsze ,bez minimum GC nic nie zadziałasz . Bariera nie do przeskoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak zamierzasz wyemigrowac?

Co masz na myśli? Chciałem po prostu skończyć studia w Polsce, zrobić praktykę najchętniej dotyczącą zwierząt domowych, ale równie zachęcająco brzmi praca ze zwierzętami hodowlanymi, a te chyba stwarzają większe możliwości. Chętnie się dowiem, jak powinienem się przygotować, chociaż do końca studiów jeszcze bardzo długo w moim przypadku.

Każdy wykształcony człowiek w Stanach jest w stanie żyć bardzo wygodnie .To nie Polska. Trzeba oczywiście posiadać stały legalny pobyt z pozwoleniem na pracę .

Zacznij od tego bo to jest najważniejsze ,bez minimum GC nic nie zadziałasz . Bariera nie do przeskoczenia.

Tylko legalny pobyt wchodzi w grę, legalna praca, podatki itd. Czym jest GC? wpisałem w google, ale nic konkretnego nie znalazłem. Jak już wyjaśnimy sprawę GC, to o czym jeszcze powinienem wiedzieć na początek? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym ze nie możesz po prostu sobie wyjechać bo chcesz. GC to zielona karta.

Zanim kupisz bilety, sproboj użyć googlea i dowiedzieć się co trzeba żeby wyemigrowac. Możesz tez sprobowac spędzić trochę czasu nad zastanowieniem dlaczego miliardów ludzi którzy chcą mieszkać i pracować w US jeszcze tu nie ma....

Daj znać do jakich wniosków doszedles...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda sytuacja weterynarzy w USA niestety nie mam pojęcia, ale dziwię się, że uważasz, że w Polsce jest problem ze znalezieniem pracy dla weterynarza. Może powinieneś zastanowić się nad jakąś rzadką specjalizacją? Zawsze (głównie w Toruniu, ale także w Warszawie) miałam problem ze znalezieniem porządnego weterynarza znającego się na szczurkach, a jak już znalazłam, to był obstawiony na miesiąc do przodu. Bardzo niewiele osób specjalizuje się też np. w echo serca małych zwierząt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli? Chciałem po prostu skończyć studia w Polsce, zrobić praktykę najchętniej dotyczącą zwierząt domowych, ale równie zachęcająco brzmi praca ze zwierzętami hodowlanymi, a te chyba stwarzają większe możliwości. Chętnie się dowiem, jak powinienem się przygotować, chociaż do końca studiów jeszcze bardzo długo w moim przypadku.

Tylko legalny pobyt wchodzi w grę, legalna praca, podatki itd. Czym jest GC? wpisałem w google, ale nic konkretnego nie znalazłem. Jak już wyjaśnimy sprawę GC, to o czym jeszcze powinienem wiedzieć na początek? :)

Że zabierasz się od d**y strony. Najpierw musisz się nauczyć o zasadach emigracji lub conajmniej wizach pracowniczych a dopiero potem układać w wyobraźni kupki pieniędzy, które zarobisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche OT, ale nie moge sie powstrzymac… co sie dzieje z systemem edukacji w Polsce, calkowicie sie juz zawalil, ze co chwile pojawia sie na forum bardzo mloda osoba, ktora nie potrafi "wyguglac" podstawowych informacji? Za kazdym razem jak czytam posta pisanego przez studenta, ktory nie umie dotrzec nawet na strone ambasady, to rece mi opadaja… az sie cisnie na usta: jak chcecie sobie, mlodzi ludzie, poradzic w amerykanskiej dzungli, jesli nie potraficie korzystac z internetu?

Dziekuje za uwage, ulzylo mi. Ufff… ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche OT, ale nie moge sie powstrzymac… co sie dzieje z systemem edukacji w Polsce, calkowicie sie juz zawalil, ze co chwile pojawia sie na forum bardzo mloda osoba, ktora nie potrafi "wyguglac" podstawowych informacji? Za kazdym razem jak czytam posta pisanego przez studenta, ktory nie umie dotrzec nawet na strone ambasady, to rece mi opadaja… az sie cisnie na usta: jak chcecie sobie, mlodzi ludzie, poradzic w amerykanskiej dzungli, jesli nie potraficie korzystac z internetu?

Dziekuje za uwage, ulzylo mi. Ufff… ;)

Moje ręce opadają szczególnie wtedy, kiedy jakiś student "informatyk" nie potrafi sobie sam znaleźć informacji i pyta o każdy duperel, który mógłby sobie sam znaleźc w google. Jestem w stanie zrozumieć, kiedy ktoś nie wie o jaką wizę się starać, przedstawia swoją sytuację, forumowicze podsyłają linki i wtedy ta osoba czyta i ewentualnie dopytuje, kiedy coś jest niejasne, ale kiedy widzę, że ktoś dostał wszystkie linki do czytania, a odpowiada w taki sposob np. "aha, ok, poczytam pozniej, ale powiedzicie mi jeszcze jakich dokumentow bede potrzebowal?" to mam ochote przydzwonić :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...