Skocz do zawartości

Problemy Z W-2 , Brakujące Dokumenty


MII

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

HEH a u mnie znowu problemy.. Tym razem dostałam list z zaznaczonym punktem 6.Evidence that ......resides in the US (..) -(z dopiskiem) wait until June 4,2014 and send us all document from past 3 months showing he lives in the US.

Czy jest jakaś opcja żeby wcześniej to zrobić? Jakieś odwołanie albo coś? Czy często zdarza się że tak piszą ? Czy na tym etapie jest pewne jak poczekam do czerwca i wyślę te dokumenty to otrzymam tą wizę ? Bo jeżeli nie jest pewne i może być tak przesuwane w nieskończoność to raczej będę ściągać męża do siebie bo to bezsensu być w małżeństwie i być tyle miesięcy osobno :/

Byłabym wdzięczna za odpowiedzi na którekolwiek pytanie.

Z góry dziękuję

  • Odpowiedzi 60
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
  W dniu 2.04.2014 o 10:36, MII napisał:

HEH a u mnie znowu problemy.. Tym razem dostałam list z zaznaczonym punktem 6.Evidence that ......resides in the US (..) -(z dopiskiem) wait until June 4,2014 and send us all document from past 3 months showing he lives in the US.

Czy jest jakaś opcja żeby wcześniej to zrobić? Jakieś odwołanie albo coś? Czy często zdarza się że tak piszą ? Czy na tym etapie jest pewne jak poczekam do czerwca i wyślę te dokumenty to otrzymam tą wizę ? Bo jeżeli nie jest pewne i może być tak przesuwane w nieskończoność to raczej będę ściągać męża do siebie bo to bezsensu być w małżeństwie i być tyle miesięcy osobno :/

Byłabym wdzięczna za odpowiedzi na którekolwiek pytanie.

Z góry dziękuję

Udowodnienie domicylu - czyli to o czym pisalam kilkakrotnie i co, na dzien dzisiejszy, konsul notorycznie wymaga.

1. Wczesniej zrobic co? O jakiej opcji mowisz?

2. Odwolanie od czego?

3. Tak, bardzo czesto tak sie zdarza - w wiekszosci przypadko kiedy ktos ma bledy w dokumentach, wtedy, tak jak juz odpowiedzialam w tym poscie, konsul sprawdza wszystko bardziej dokladnie niz u innych osob.

4. Czy otrzymasz wize tego nikt Ci nie powie - od nowa trzeba bedzie sprawdzic Twoja sprawe (bo mogly sie rozne rzeczy zmienic) - ale generalnie, jesli dostosujesz sie do tego co chce ambasada, to wize sie otrzymuje.

Jeszcze raz dla tych, ktorzy nie czytali ze zrozumieniem: wszystko zaczyna sie od dokumentow. Zrobilas bledy (badz napisalas cos co rzuca sie w oczy) - spodziewaj sie takiej a nie innej reakcji z ambasady. Z tego co pamietam to pomyliliscie kompletnie forme zatrudnienia Twojego meza i zaczal sie kolowrotek. Na Twoim miejscu poprosilabym kogos aby zerknal w dokumenty i powiedzial Ci jak wyglada Twoja sprawa. Sa prawnicy, ktorym mozesz wszystko zeskanowac czy przefaksowac i oni podpowiedza Ci co zrobic aby takowa wize w koncu dostac.

Domicyl jest sprawa nadrzedna i tego nie przeskoczysz. Nie ma opcji odwolania sie od braku domicylu i ludzie dostaja request aby doniesc/dostarczyc proof of domicile non stop. Sama mam chyba ze 7 osob, ktore sa w takim samym punkcie w jakim jestes Ty. Pisalam o tym i przytoczylam to, co pewna osoba dostala z ambasady. Jesli pomyslicie jak to zrobic to jak najbardziej wize dostaniesz.

  W dniu 28.03.2014 o 20:12, Joyanna napisał:

Jak ja poszlam na interview to mieli moich dokumentow taka wielka teczke,ze babka nawet ich nie przegladala,tylko wziela forme I485 zadala mi z niej kilka pytan i to wszystko.

Nie boj nic,jak ci napisza,ze cos nie tak to od razu idz do adwokata i wtedy juz nic od ciebie nie beda chcieli. Ja to chyba mialam pecha i trafilam na jakiegos mende w tym urzedzie,otworzenie sprawy i adwokat i wyszla moja zielona karta dwa razy drozsza.

mam nadzieje,ze teraz z odnowieniem znowu jakis cyrkow nie bedzie.

W tym wypadku jaki ma MII, jesli urzad ma racje, to mozesz miec tlum adwokatow i nic to nie da..

PS. Jesli robilas re-open sprawy i przyznali Ci racje to za to sie nie placi do urzedu - urzad zwraca pieniadze wniesione jako wczesniejsza oplate. Takie prawo. Jesli ktos chce dobrowolnie zaplacic to urzad tez chetnie akceptuje wszelkie dobrowolne datki :)

Napisano
  W dniu 2.04.2014 o 13:06, karina napisał:

PS. Jesli robilas re-open sprawy i przyznali Ci racje to za to sie nie placi do urzedu - urzad zwraca pieniadze wniesione jako wczesniejsza oplate. Takie prawo. Jesli ktos chce dobrowolnie zaplacic to urzad tez chetnie akceptuje wszelkie dobrowolne datki :)

O kurka nawet nie wiedzialam i wyslalam im czek,nikt mi nawet nie powiedzial,ze jest opcja nie placenia :wacko: No nic bylo minelo.

Napisano

Dziękuję p Karino za odpowiedzi . Czyli rozumiem że w moim przypadku prawnik nie ma sensu ? Bo tak czy siak muszę czekać do czerwca i tak czy inaczej po prostu dosłać dokumenty z 3 ostatnich miesięcy ? heh a miało być tak pięknie... może trzeba było od razu wziąć prawnika i nie byłoby tyle problemów... mądry polak po szkodzie..

Napisano

Czy mogłaby mi p.Karino powiedzieć gdzie szukać jakiegoś prawnika który się na tym zna ? Lepiej żeby mąż poszedł w stanach do jakiegoś czy ja na terenie Polski ?

Napisano
  W dniu 2.04.2014 o 13:48, Joyanna napisał:

O kurka nawet nie wiedzialam i wyslalam im czek,nikt mi nawet nie powiedzial,ze jest opcja nie placenia :wacko: No nic bylo minelo.

Jest taka opcja, jesli udowodnisz, ze to urzad (urzednik) nie mial racji. Jest to czesta praktyka, ze jesli urzad uzna Twoja racje to odsylaja Ci oplate - jest to "myk" w prawie, ale ja moim klientom o tym mowie, i jesli im sie cos takiego nalezy to niby dlaczego maja nie skorzystac, prawda? :) I tak dosc nerwow zjedli jak przeczytali decyzje wydana nie na ich korzysc...

Napisano
  W dniu 2.04.2014 o 14:11, MII napisał:

Dziękuję p Karino za odpowiedzi . Czyli rozumiem że w moim przypadku prawnik nie ma sensu ? Bo tak czy siak muszę czekać do czerwca i tak czy inaczej po prostu dosłać dokumenty z 3 ostatnich miesięcy ? heh a miało być tak pięknie... może trzeba było od razu wziąć prawnika i nie byłoby tyle problemów... mądry polak po szkodzie..

Gdybys wziela MADREGO prawnika to bys juz byla w Stanach. Niestety wciaz panuje przekonanie, ze czlowiek, ktory bierze prawnika jest glupi, bo tylko straci pieniadze a sam sobie moze taka prosta aplikacje wypelnic... Well... powiem tak: generalnie jesli bierze sie taka sprawe to od poczatku do konca jest to kwota rzedu $2,000-$3,000 i nic Cie nie obchodzi. Jesli ktos bierze prawnika w polowie sprawy to jest to kwota wieksza, bo trzeba sporo dokumentow poprawiac. Jesli ktos bierze prawnika na takim etapie gdzie zaczynaja sie problemy w ambasadzie, to prawnicy w Polsce (typu takiego jak ten doradca Napoleona21, czyli majacy srednie (badz male) pojecie co sie robi) biora ok. 10 tysiecy zlotych.

Widzisz to jest tak: jak z kims porozmawiam to wiem co sie dzieje, jak wiem co sie dzieje, to wiem jak mam to robic i co mam robic zeby bylo dobrze, szybko i bez problemow. Jesli ktos sam wyplenia dokumenty, to oczywiscie, ze je wypelni, wielki problem to nie jest. Wielki problem zaczyna sie kiedy ktos w urzedzie poznaczy sobie co mu sie wydaje nie po jego mysli i wtedy zaczyna sie juz toczyc kolko, zaczynaja sie pytania, watpliwosci i ludzie sa w szoku, ze Ani, Kasi, Basi wszystko przeszlo bez pytan, a mnie to sie czepiaja... Tak to dziala, nic na to nie poradzimy...

  W dniu 2.04.2014 o 14:23, MII napisał:

Czy mogłaby mi p.Karino powiedzieć gdzie szukać jakiegoś prawnika który się na tym zna ? Lepiej żeby mąż poszedł w stanach do jakiegoś czy ja na terenie Polski ?

Poczytaj sobie jak to Napoleon21 znalazl prawnika w Polsce...

Mozesz sobie znalezc prawnika przez internet, wyslij mu skany dokumentow, mozecie sie zdzwonic i jesli ktos bedzie logiczny to powie Ci jak z tego wybrnac. Ani Ty ani Twoj maz nie musicie siedziec fizycznie przed prawnikiem, bo w niczym Wam to nie pomoze. Tobie potrzebne jest spojrzenie w dokumenty, rada co zrobic, co przygotowac i tyle.

  W dniu 2.04.2014 o 14:11, MII napisał:

Dziękuję p Karino za odpowiedzi .

Prosze bardzo. Wiecej nic Ci nie doradze, bo nie znam Twojej sprawy do konca, ale chciaz cos Ci podpowiedzialam, moze sie przyda :) Glowa do gory, bedzie dobrze :)

Napisano

Witam,

Przestrogami przed prawnikami wszystkie osoby które zamierzaja korzystać z ich rzekomej pomocy.

Nie chodzi mi o to, aby wogóle z nich nie korzystać, lecz jeśli już ktoś się na niego zdecyduje, to należy od samego początku sprawdzać wiarygodność sprzedawanych wam zapewnień, to kiedy robi wasze dokumenty, jak je robi i kiedy odsyła w przeznaczone miejsce. A to co wam obiecuje musicie cały czas kontrolować czy jest to zgodne z prawem a więc suma Sumarum sami musicie być sobie prawnikiem. Dodam jeszcze tyle że nieuczciwych prawników można znaleść też w USA a nie tylko w Polsce.

Bodźcie ostrożni i nie ufajcie bezgranicznie. Ja powinnam do USA lecieć już z wydaną wizą w lutym a puki co siedzę jeszcze w Polsce i czasem już myślę że pozostanie mi tu zostać.

Sprawa tkwi w NVC a prawnik robi specjalnie błędy w dokumentach żeby sprawę odciągnąć w czasie. Zamiast poprawić wszystkie błędy odrazu (było ich 7) to poprawia jeden błąd i taki dokument odsyła. W ten sposób macie kolejny miesiąc w plecy.

Napisano

U mnie bylo tak ze ciucma z biura na kwitach w miejscu gdzie nalezy wpisac miejsce wydania wizy raz pisala Warszawa a w innym miejscu Krakow. Bezmozgowie po prostu, na szczescie przejrzalem i wylapalem byka. Byly jeszcze jakies inne drobne choc istotne ale juz nie pamietam dokladnie. Dzieki temu ze udalo mnie sie byki wypatrzyc papiery nie wrocily i od razu poszlo wsio jak z platka.

Napisano

P.S.

A może ktoś poleci prawnika, najlepiej mówiącego też po polsku, który chciałby się zająć sprawą w USA, przeciwko drugiemu prawnikowi który od sierpnia 2013r. działał na szkodę klienta. Dowody są i je udostępnię a to jakie odszkodowanie ugra będzie dla niego. Chcę tylko aby spotkała go kara za to co uczynił mi i mojej rodzinie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...