serafina Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Rozumiem że jest na studiach? Nie da rady wypożyczyć z biblio? U nas w Polsce to punkty ksero przy uczelniach to mają obroty
jabba1 Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 A ja za repetytorium z prawa rzeczowego, 250str tydzien temu zapłaciłem 70zł
pelasia Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Ile kosztują usługi medyczne w Meksyku? Może bardziej mi będzie opłacało się na leczenie stomatologiczne do Tijuany. Jeżeli macie jakieś namiary na lekarzy tam to z wdzięcznością bym sobie spisała Te koszty leczenia są masakryczne Był czas, ze moja znajoma jeździła do Meksyku na zabiegi stomatologiczne i sobie chwaliła. Tez ta sama znajoma miała pare miesięcy temu alergiczna reakcje na leki które przyjmuje, po dojezdzie na ostry dyżur, zamknęło jej sie gardło i juz myśleli, ze nie da sie wcisnąć niczego aby pomoc jej oddychac i bedą musieli ciąć , w ostatniej chwili udało sie, ustabilizowali ja i wysłali helikopterem do miasta 1h drogi od nas ( bo nasz szpital w mieście chyba a jest tylko dla pokazu i starszych ludzi którzy w górach maja problem z tlenem :/ ). Rachunek za helikopter $ 25k, nie wspomnę o leczeniu i pobycie w szpitalu. Miała szczęście, ze lot jej ubezpiecżenie pokryło. Uff! A ja za repetytorium z prawa rzeczowego, 250str tydzien temu zapłaciłem 70zł A ja za jedna książkę w szkole placilam $250.
serafina Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 A tak wracając do mojego studiowania to w sumie zapłaciłam 50% bo stypendium mi zwróciło Jak studiowałam sobie dziennie na politechnice to bardzo wielu studentów otrzymywało stypendia socjalne - mieli wykazane niskie dochody (posiadacze ziemscy ) Ale i tak wolałabym studiować w USA I bardzo zazdroszczę wszystkim, którzy mają taką sposobność
jabba1 Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Dla osób z dobra srednia tam tez sa granty ktore pokrywaja 100% a dla tych mniej zdolnych sa kredyty studenckie.
serafina Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Nie wiem czy dostaniesz aż 100%, aczkolwiek byłoby super Wiem, natomiast, że można mieć stypendium sportowe, które znacznie pokryje opłaty za studia, ale ono już nie dla mnie
katlia Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Jabba sorry ale naprawde YOU DON'T KNOW WHAT YOU ARE TALKING ABOUT. Serafina - studia w USA moga byc naprawde fajne. Dla mnie to byly 4 fantastyczne lata. Moja corka bardzo mile je wspomina, a syn odraza sie, ze zrobi doktorat bo on nigdy nie chce rezygnowac ze studenckiego zycia Bardzo sie ciesze, ze moglam im zafundowac takie przezycie. I prawie nie zaluje tego cwierc miliona dolarow
serafina Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 No a ja też dobrze wspominam moje studia tutaj w PL na UW - mój wymarzony kierunek, fajni wykładowcy itd. I kto wie, może przekwalifikuję się w USA, myślałam o accountancy na jakimś community college - może San Diego. Niedrogo (znaczy się jak na warunki amerykańskie), mają part-time więc może jakbym zacisnęła pośladki to dałabym radę Oczywiście pod warunkiem, że nie chorowałabym
Gość espe Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Ktoś tu pisał o nostryfikacji polskiego dyplomu z prawa. Ale polecam doczytać szczegóły. Bo może się okazać że rzeczywiście nostryfikacja jest ale z POLSKIEGO prawa i tak naprawdę w US można sobie to w ramkę włożyć. Bo nasze prawo nijak ma się do prawa w US jak i procedur itd. Dlatego warto to sprawdzić. Ja też myślałem że w moim zawodzie będzie to takie łatwe (na topie w US) a jak doczytałem to w każdym stanie licencja, pozwolenie I stopnia, II stopnia itd. w sumie to łatwiej nowe studia zrobić . A co do polskiej służby zdrowia to ja chyba naprawdę w innym kraju mieszkam. Dzisiaj musiałem skorzystać z pomocy lekarza rodzinnego, pojechałem do przychodni i pomimo braku rejestracji zostałem przyjęty. Jeżeli chodzi o dermatologów w moim mieście to termin 1-2 tyg więc bez przesady a nagłe przypadki i tak zawsze przyjmują tylko trzeba powiedzieć normalnie o co chodzi a nie jak niektórzy wpadać od razu z "japą" a później dziwić się że panie są niemiłe. A i jeszcze ciekawostka - 3 lata temu 10 letni chłopak z mojej rodziny mieszkający w DE złamał sobie w Polsce nogę. Pojechaliśmy na dyżur od ręki go poskładali, gips itd. Trzeba było tylko dosłać dowód niemieckiego ubezpieczenia i było free. Ale co najlepsze, chłopak pojechał na kontrolę w DE i tam lekarze nie mogli się nadziwić jak dobrze tą nogę w Polsce złożyli. Że u nich nie obeszło by się bez śrub itd. Ale tak jak pisałem, ja mieszkam w innej Polsce chyba (nie jest to stolica).
katlia Napisano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2014 Accounting to dobra dziedzina. W ogole wszystko polaczone do finansow jest dobre. Community college, potem San Diego State (naprzyklad) jest bardzo dobrym rozwiazaniem. Mam brata ktory absolutnie odmowil placenia takich sum na studia jego dzieci jakie ja zaplacilam. Te dzieciaki pracowaly na pelen etat, uczyly sie najpierw w El Camino College a potem w Long Beach State, i w koncu skonczyly te bachelor's. Trwalo to jakies 8-9 lat, ale skonczyly - brataniec nawet w accounting espe, fajne to co napisales. Ciesze sie, kiedykolwiek slysze dobre dane o Polsce. Wiem ze dla wielu tam jest trudno, ale ja zawsze dopinguje ojczyznie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.