Marcus Napisano 30 Czerwca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 Zatem jade prawie na pewniaka w sumie myslalem wlasnie nad tym zeby zabrac kogos ze soba na wizyte poniewaz wlasnie moga byc problemy z poruszaniem sie a nie zabardzo usmiecha mi sie zwracac sie do wspolczekajacych w stylu"czy moglby mi pan pomoc ?" :| a pisze prawie conajmniej z dwoch powodow po pierwsze primo: jest takie fajne powiedzenie " nie masz chlopie pewnej rzeczy na tym swiecie" a szkoda bo czasem by sie przydalo... po drugie primo : odniose sie do wypowiedzi sly6 "a 3 to ze masz staly dochod" no i wlasnie tutaj pies jest pogrzebany przed oczami pokazuje mi sie pewna sytuacja zakladajac ze wlasnie trwa rozmowa z konsulem Pozwolicie ze ja Wam przedstawie: w rolach glownych: Pan Konsul (nazwisko nie znane na potrzeby serialu bedzie wystepowal pod litera K) oraz Marcin (nazwisko znane ale nikt nie mowil ze je zdradze:P na potrzebe filmu bedzie wystepowal pod litera M) ... dzialo sie to w konsulacie w Krakowie... akcja! - krzyknal rezyser M- dzien dobry K- good morning - odpowiedzial z dziwnym spojrzeniem pan konsul, pewnie przeszla mu przez glowe mysl"chce jechac do usa a mi tu z polskim wyskakuje no i mamy pierwszy minus" zatem stop klatka pozwolmy Marcinowi dojsc troszke dalej akcja ! scena numer 1 powtorka M-good morning K-good morning K- for what you want to go to the usa ? M - :| - oczy marcina bladza po scianach chyba szukaja slow zeby wyrazic w ichnszym jezyko po jasna cholere chce tam jechac, w koncu nie wytrzymal i zapytal"mozemy po polsku?" K-of course if you want K- wiec jaki jest cel pana podrozy? M-turystyka, w przyszlosci moze nauka K- prosze mi pokazac cos co spowoduje iz przekona mnie pan ze nie chce pan zostac w usa nielegalnie mimo tego ze jest pan na wozku i nie wyglada pan na potencjalnego imigranta ktory planuje pracowac na terenie naszego(jakze cudnego- pomyslal) Panstwa(chcialby powiedziec Mocarstwa ale wypada zachowac schludnosc ) moze jakis wyciag z banku? M- prosze bardzo (powiedzial marcin podajac maly swistek panu konsulowi) K- (spojrzal na papierek wybaluszyl oczy i powiedzial cos po amerykansku ,marcin zrozumial te slowa nie byly one przejawem kultury ) 530 zl. miesiecznie?! przeciez te pieniadze wystarcza panu zaledwie na wyzywienie i troche zostanie a gdzie oplaty mieszkania prad woda gaz? nie stac pana na wyjazd do ameryki! bardzo mi przykro, do widzenia. M- koniec dramatu.. bez happy endu - w nastepnym odcinku marcin wroci z kalasznikowem od braci rosjan i jakos zdobedzie ta vise ------ to jest taka mniej jak sadze prawdopodobna wersja ale chyba mozliwa prawda? mimo wszystko jestem dobrej mysli i jak juz mowilem wczesniej nie omieszkam powiadomic Was jak poszlo jednak to jeszcze troche (mam nadzieje ze gora miesiac) Kolejna sprawa hmm czuje sie dziwnie zaklopotany poniewaz dostalem dzisiaj maila od przedstawicieli(jak sadze) lini American Airlines zadalem tam pytania odnosnie rezerwacji biletu oraz podrozy osob niepelnosprawnych, w odpowiedzi dostalem tekst o tresci mniej wiecej takiej" osoby niepelnosrpawne poruszajace sie na wozku jesli nie potrafia sobie poradzic same w lazience musza podrozowac z opiekunem" tyle ze jestem z lekka confused poniewaz nie do konca rozumiem czy chodzi im rowniez o dostanie sie do lazienki ? mysle ze w lazience dam sobie rade bez problemu(nawet jak bylem malutki nigdy nie chcialem w pampersa i pierwsze moje slowo ktore wypowiedzialem bylo "dajcie mi sie juz samemu zalatwic" zart ) powaznie mowiac w lazience nie bedzie problemu tyle ze nie wiem jak ja sie tam dostane :/ zakladam ze podroz miedzy fotelami w samolocie wozkiem nie bedzie mozliwa chociazby ze wzgledow samego rozstawu kol mojego pojazdu pozostaje tylko zagadnienie czy z odnosnie dostania sie do lazienki mozna otrzymac pomoc od sluzby czy tez dokonac tego na wlasna reke czyt. czolgiem zolnierzu czolgiem, innej opcji nie widze a Wy ? jak Sadzicie ? Pozdrawiam Serdecznie ! Marcin ps. jest to chyba najdluzszu post w moim krotkim nie do konca pelnym wrazen zyciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SantaCruz_CA Napisano 30 Czerwca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 no wlasnie to z dostaniem sie do lazienki to pewnie bedzie najwiekszy problem. kiedys slyszalem, ze lotniska/linie dysponuja wozkami, ktore pasuja do rozstawu korytarzy w samolocie..... - ale nie pamietam gdzie to czytalem i odnosnie jakiej linii (podejrzewam, ze dotyczy wszystkich) dlaczego akurat pisales do American? - tzn ich sobie upatrzyles na podroz? a moze skontaktuj sie z LOTem? mozesz tez zapytac sie Lufthansy... - niech sie oni tez wypowiedza... moze wystarczyloby, zebys usiadl najblizej toalety jak sie tylko da (na przyklad ostatni rzad), a do pokonania tych moze 2 metrow wystarczylby jakis chodzik....... mowie - najlepiej skontaktuj sie z "naszymi" liniami - bo amerykanskie zawsze beda sie probowaly ubezpieczac na wszelkie sposoby... moze cos sie uda zalatwic.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcus Napisano 30 Czerwca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 http://www.tur-info.pl/p/ak_id,20960,,lot_...ekarskiego.html tutaj cos na temat lotu i niepelnosprawnych .. chociaz moze to tylko pojedynczy przypadek i w sumie mozna stwierdzic ze nie jest to takie zas tragiczne przezycie.. gdzies jednak wlasnie spotkalem sie z opinia osoby niepelnosprawnej na temat lini American i tak jakos po cenach wywnioskowalem ze nie jest to takie zle rozwiazanie chociaz rozpatrywalem tez kwestie lufthansy.. poza tym mam ograniczenia pieniezne a lot wydaje sie byc jednym z drozszych przewoznikow :/ chociaz tak jak Mowisz ceny moga pojsc w dol no ale zobaczymy.. spotkalem sie tez z opinia na temat Alitalii wiecej info tutaj : http://www.niepelnosprawni.info/labeo/app/...4804C8EFF731EE3 w sumie ciekawie byloby lotem chociazby ze wzgledu na przelot bez przystankow jednak z drugiej strony lot z przesiadka to tez swojego rodzaju przygoda a tych tak jakos malo w zyciu jest przynajmniej moim :/ Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SantaCruz_CA Napisano 30 Czerwca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 tak, pamietam, bylo bardzo glosno o tym formularzu tak z 2 lata temu - tylko codzilo o pasazera z wroclawia. zreszta inne linie tez nie postapily inaczej - tez dostal do rak formularze... zreszta - czym jest taki przyglupi formularz w porownaniu z przyjemnoscia z wyjazdu :-) zwykla glupia formalnosc... trzeba to przelknac, zapomniec isc dalej... linie moga nie chciec osob na wozkach bez opiekuna, poniewaz chodzi tu o sprawy ewakuacyjne - podczas ewakuacji sewardessy musza sie zajac wielkim chaotycznym tlumem - a do sytuacji przypadkowego zaniedbania osoby niepelnosprawnej nie mozna dopuscic, dlatego linie chca opiekunow... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcus Napisano 30 Czerwca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 no tak ja sobie tutaj edytuje posta z cicha nadzieja ze nikt nie czyta sprawdzam jak sie wrzuca linki a co widze pozniej ? ja pisze posta i zanim zdąrze to zrobic mam juz odpowiedz Masz racje formularz nie jest taki straszny tez zastanawiam sie jak to jest z innymi ale z jednej strony to jakby swiadczy o tym ze ludzie moga myslec iz osoba na wozku nie tylko nie chodzi ale ma gruzlice i jeszcze inne jakies wiatropylne choroby i to wyglada jakby chcieli sie upewnic :/ a przeciez ktos na wozku tylko nie chodzi zazwyczaj poza tym nie jest to zarazliwe a jesli to nie dyskryminacja to kazdy pasazer powinien miec zaswiadczenie mam racje ? w przeciwnym wypadku moj problem z lazienka moze byc rozwiazany bo to wyglada mi niemalze jak propozycja przewozu w osobnej kabinie (kto wie czy nie w toalecie) zeby nikogo nie zarazic swoja niepelnosprawnoscia :/ Pozdrawiam! ps. odnosnie chodzika jesli Masz na mysli taki jaki ja mam to raczej do niczego nie przydalby mi sie wlasnie taki chodzik bo naprawde ciezko z tym chodzeniem :/ zapytam luthansy jeszcze.. ostatnio moja Bliska Znajoma podrozowala Swiisem tez za ocean tyle ze troszeczke nizej na inny kontynen i w sumie chwalila sobie obsluge itp. ciekawe jak tam wyglada sprawa niepelnosprawnych. no ale jakie cudy z tym niepelnosrpawnym ? chyba ze ktos potrzebuje opieki 24 na dobe to rozumiem ale poza tym ja funkcjonuje w zyciu codziennym bardzo aktywnie jak sadze i rzadko kiedy naprawde zdarza mi sie prosic o pomoc tutaj pozostaje mi tylko kwestia wlasnie poruszania sie po samolocie ale jesli mogloby to byc blisko lazienki i w poblizu troszke wolnego miejsca to nie widze problemu przesiazc sie na wozek i wio a jesli chodzi o wyjscie z samolotu to prosze bardzo prosze otworzyc mi tylnie drzwi dac mi wozek i sam sobie zjade "gorzej z wejsciem" ale wtedy nie ma chyba tlumu do opanowania jesli np. poprosic o wejscie jako pierwszy prawda? i tak samo mogloby byc z wyjsciem jako ostatni chociaz nie wiem to tylko moje spojrzenie na dana sytuacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SantaCruz_CA Napisano 30 Czerwca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 masz racje, ze to jest pewnego rodzaju dyskryminacja, tylko niepelnosprawnosci roznia sie od siebie.... jeden ma bezwladne nogi, ale sobie swietnie radzi na wozku i jest samodzielny.... i ten zaznaczy przy rezerwacji "niepelnosprawny", a bedzie inna osoba, ktora sie okaze, ze jest prawie cala sparalizowana, podlaczona pod cewnik, a na dodatek ma jakas pooperacyjna rane wydzielajaca nieprzyjemny zapach... i ta osoba tez zaznacza "niepelnosprawny"... i dla tych 2 osob linie musza zupelnie inaczej zorganizowac przewoz..... jedna z nich po prostu usadza blisko lazienki i na siedzeniu z odchylanym podlokietnikiem, a ta druga beda musieli posadzic gdzie bardziej z dala od pasazerow, gdzie bedzie miala wiecej miejsca i bedzie musiala miec zapewnioego opiekuna... a co do wchodzenia i wychodzenia, to nie masz sie co martwic - juz przy odprawie bagazowej bylbys odebrany przez pracownika lotniska, on by Cie wszedzie wiozl gdzie trzeba, do samolotu bys wjechal jako pierwszy i pomogliby usiasc w miejscu. tam samo z wyjsciem - pracownik lotniska by przyszedl, wywiozl i tez zawiezie gdzie trzeba. tak samo przy przesiadkach - oni wszystko zalatwiaja i przewoza przejsciami, do ktorych pasazerowie nie maja wstepu ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcus Napisano 30 Czerwca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2005 No wiec nie lepiej byloby przedstawic rodzaj niepelnosrpawnosci ? przez takie cos wlasnie ktos moze poczuc sie urazony.. a nieprzyjemny zapach hmm moze to nie dokonca jest na miejscu ale przeciez nawet pelnosrpawny pasazer moze wydawac nie przyjemny zapach moga mu sie pocic nogi a podczas podrozy zapragnie sciagnac buty ze zmeczenia... i nie jest wymagane podpisanie przez ta osobe zadnego formularza prawda? i juz w tym momencie dyskryminacja jest zauwazalna mimo tego ze wydaje sie to byc blachy powod.. wydaje mi sie ze poprostu przedstawienie sytuacji w jakiej sie pasazer znajduje za pomoca chociazby telefonu przedstawienie jej wystarcza bo bieganie po zaswiadczenia do lekarza.. nie wiem takie moje zdanie na ten temat .. Pozdrawiam To znaczy troche tak "od tylu" no to ciekawie swoja droga nie ukrywam ze taka pomoc z pewnoscia przydaje sie w nie jednej sytuacji.. chociaz jestem przekonany ze jesli mnie to spotka(czego jestem pewien) na poczatku bedzie pewnie jakies zaklopotanie.. mam nadzieje tylko ze nie bedzie to pomoc ze tak powiem "bez pytania" ze ta osoba nie bedzie robila za mnie czegos co sam bede mogl zrobic.. mam nadzieje ze takie jakby sposoby pomocy jakiej ja bym oczekiwal i ten ktos moglby mi zaoferowac da sie pogodzic i ustalic co tak a co inaczej a wtedy wspolpraca bedzie przyjemniejsza jak sadze.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 1 Lipca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Marcus z ta renta masz racje ale czy Konsul o tym nie wie ze tyle ludzi dostaje taka wlasnie rente po drugie masz jakas kase na koncie bankowym 8) i powodzenia . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcus Napisano 1 Lipca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Zakladajac ze zyje w poslce i orientuje sie w Zus-owskich sprawach to byc moze i wie ale jesli opiera swoje zaznajomienie w tej sprawie na USA gdzie (co wynika z moich informacji) nie ma czegos takiego jak zasilek socjalny to dopiero bedzie kicha :/ no ale jak sam Powiedziales mam troche kasy na koncie (swoja droga skad o tym Wiesz? :> zart) wiec byc moze to wystarczy.. no chyba ze konsul sie wkurzy i wyskoczy mi z tekstem typu "ludzi na socjalu do stanow nie wpuszczamy" co chyba raczej jest malo prawdopodobne chociazby ze wzgledu na ta dyskryminacje wszak kazdy czlowiek jest rowny no nic zobaczymy jak sie sprawa potoczy , z kazdym dniem jest coraz blizej wyjasnienia btw. Myslicie ze taki papierek jak orzeczenie o niepelnosprawnosci tez nalezaloby wziac ? Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SantaCruz_CA Napisano 1 Lipca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 oczywiscie - wez ten papierek. inaczej to kazdy moglby usiasc na wozku i juz nie bylby brany jako potencjalny chicagowski "dachowiec". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.