Skocz do zawartości

Staranie Sie O Wize W Mojej Sytuacji. Czy Warto I Jest Szansa?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chyba podam hotel i na pytania odpowiem zgodnie z prawda, lece zwiedzac. 2 tyg bo na dluzej nie pozwala mi w pracy. A do zobaczenia jest tam duzo wiec mozna wymieniac :)

  • Odpowiedzi 21
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

ja o wize staralam sie rowniez poza PL i nie majac zadnych dowodow na zwiazek z Polska (poza tym ze mieszka tam rodzina)

tutaj raczej chodzi o dowod na to ze ma sie powod by wrocic tam skad sie leci, w sensie ze jak zyjesz w UK to wrocisz do UK bo praca, wynajem domu, rachunki, auto itd

ja w aplikacji podalam pierwszy lepszy hotel znaleziony w internecie w miescie do ktorego planowalam wyjazd. powiedzialam konsulowi na rozmowie ze jeszcze nic nie mam zaplanowanego ani biletu kupionego, po prostu chce leciec na wakacje na urlop i ze wzgledu na prace decyzje o terminie i miejscu pobytu podjeme w ostatniej chwili.

bez problemu dostalam wize na 10 lat.

ze soba mialam list z pracy potwierdzajacy zatrudnienie, wyciag z banku (musisz udowodnic ze masz kase by miec za to utrzymac sie podczas pobytu) i wszystko inne potwierdzajace ze wroce skad lece (ubezpieczenia aut, motorow, zdjecie psa, kopie najnowszych rachunkow na moje imie itd...)

jedyne o co bylam zapytana na chwile przed rozmowa to by pokazac wyciag z banku, potem podczas rozmowy konsul zerknal na list od pracodawcy (w zasadzie to nie byl list specjalnie napisany przez pracodawce do tych celow - wzielam list wyslany do mnie kiedys tam w przeszlosci, ale gdybym takiego listu nie miala to bym wziela rozliczenie podatkowe za ubiegly rok na przyklad) a ze pracuje zobaczyli by po kopii rachunku bankpowego gdzie widac regularne przelewy od firmy)

rozmowa skupila sie na tym dlaczego chce jechac i co chce robic. trwala z 5min moze.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Witam, ja również chciała bym prosić o poradę, w zeszłym roku wujek zaprosił mnie do NY, nie przemyślałam sprawy, bo się nastawiłam na wycieczkę i fajną okazję i złożyłam wniosek o wizę turystyczną- niestety otrzymałam odmowę ponieważ nie byłam wiarygodna. Potem jak przemyślałam to tak było, kończyła mi się umowa o pracę, żadnej własności itp bo samochód się chyba nie liczy.

W tym roku sytuacja mi się lekko zmieniła, w pracy przedłużyli mi umowę na 4 lata, samochód jak był jak jest, kredytów nie biorę ( z czego osobiście się cieszę, chociaż w tej sytuacji to chyba szkoda) a od babci dostałam działkę z domem. Nie chcę wyjeżdżać na stałe, typowo turystycznie. Myślicie, że jest już sens składać wniosek drugi raz ( minęło z 4 m-ce od odmowy) bo może udało by mi się wybrać na Święta Wielkanocne?

Napisano

jak pokazac ze ma sie ziemie,domek?nie da sie bez pytania a na sile niczego nie pokazesz bo to moze byc zle odebrane

reszta na rozmowie wyjdzie czy dostaniesz wize tym razem czy tez nie

Napisano

mozna przeciez tez podczas rozmowy zasugerowac ze np ma sie samochód. np ze pracuje to i tu i ze niedawno kupiłem samochód zeby było łatwiej dojezdzac ;) no bo chyba nie ma innego sposobu aby na siłe nie pokazywac ze masz samochod na siebie

Napisano

mozna przeciez tez podczas rozmowy zasugerowac ze np ma sie samochód. np ze pracuje to i tu i ze niedawno kupiłem samochód zeby było łatwiej dojezdzac ;) no bo chyba nie ma innego sposobu aby na siłe nie pokazywac ze masz samochod na siebie

Akurat kwestia zatrudnienia jest w formularzu a samochodem nie zaimponujesz, bo to nie jest towar luksusowy.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...