marzena05 Napisano 16 Lutego 2015 Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 Jak w temacie wyzej . Interesuje mnie co moj przyszly maz musi zalatwic w stanach, zebym mogla przyjechac na wize narzeczenska . Dziekuje za pomoc.
KaeR Napisano 16 Lutego 2015 Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 hmmmmm http://travel.state.gov/content/visas/english/immigrate/types/family/fiance-k-1.html
marzena05 Napisano 16 Lutego 2015 Autor Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 A cos , hmmmm , po polsku dla mnie . Nie znam angielskiego , a chcialabym troche sie juz dowiedziec.
Joanna30 Napisano 16 Lutego 2015 Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 http://polish.poland.usembassy.gov/pl_fiancee_visas_iv.html
marzena05 Napisano 16 Lutego 2015 Autor Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 Dziekuje.Rozumiem ze slub wtedy bylby w stanach. A co jeslibysmy chcieli sie pobrac w polsce.
Gość Napisano 16 Lutego 2015 Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 Ok, twoj narzeczony musi przygotowac pakiet skladajacy sie z form: I-129F, G-325a (dla siebie i dla ciebie), podpisane przez was deklaracje zapewniajace, ze wezmiecie slub w ciagu 90 dni, zdjecie paszportowe twoje i narzeczonego, kopie certyfikatow urodzenia, cover letter + dowody na "prawdziwosc" zwiazku. Deklaracje jak sie poznaliscie, wspolne zdjecia, bilety, etc etc, co tam macie. I oczywsice czek albo money order w wysokosci (CHYBA, sprawdzcie sobie dokladnie) $265.00. Wysylacie, czekacie na NOA1, potem na NOA2 i tutaj sobie juz doczytaj co dalej robic. I przy okazji - bedzie to trwalo kilka miesiecy i na twoim miejscu bym ten czas posiwecila na nauke angielskiego. Bez tego zyc w Stanach, no, bedzie nieciekawie. Dziekuje.Rozumiem ze slub wtedy bylby w stanach. A co jeslibysmy chcieli sie pobrac w polsce. Jak pobierzecie sie w Polsce a potem chcecie jechac do Stanow, to musicie aplikowac o wize malzenska dla ciebie. Co trwa zdecydowanie dluzej od wizy narzeczenskiej...
marzena05 Napisano 16 Lutego 2015 Autor Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 Jezyka juz sie ucze , w szkole mialam niemiecki i rosyjski , ktore znam doskonale. A tu wyszlo na to ze bende mieszkac w kraju anglojezycznym. Ale tak to sie zycie uklada. dziekuje za pomoc.
kzielu Napisano 16 Lutego 2015 Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 A cos , hmmmm , po polsku dla mnie . Nie znam angielskiego , a chcialabym troche sie juz dowiedziec. To sie bardzo mocno zastanow nad wyjazdem, bo pozniej takie cos powoduje ciezka frustracje.
pelasia Napisano 16 Lutego 2015 Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 To sie bardzo mocno zastanow nad wyjazdem, bo pozniej takie cos powoduje ciezka frustracje. Juz sie uczy. Dziewczyna da radę. Za 3 lata bedzie śmigać tym językiem jak odrzutowiec.
marzena05 Napisano 16 Lutego 2015 Autor Zgłoś Napisano 16 Lutego 2015 Zadnej frustracji nie bedzie. Jak sie chce to sie wszystko da. Wiem ze najlatwiej i najszybciej sie go naucze wlasnie w kraju w ktorym sie nim mowi.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.