carlos890 Napisano 22 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 Other relatives to pojęcie szersze niż rodzina w tym sęk. Jeżeli rodzona siostra zaznaczy TAK w tym pytaniu, to podejrzewam, ze konsul zacznie mnie podejrzewać przy najblizszej okazji. Tym bardziej, ze nic nie gwarantuje, ze dostane wize tym razem, bo była odmowa, wiec spotkać sie z nim moge jeszcze kilka razy juz np. po wydaniu wizy siosrze.
sly6 Napisano 22 Marca 2015 Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 no to ciekawe zagadnienie sa wyrazne pytania w ds 160,ktos pamieta jakie to sa? jest pytanie o rodzicow czy sa w USA i o rodzine ... a Oni to wiedza ze tak mowisz ze to nie rodzina.,rozmawiasz z nimi chociaz bo to moze byc ciekawe chyba ze wiedza o tym i godza sie na to bo i takich znam ze mowia ze to nie rodzina,tak samo sie zachowuja i zyja sobie dalej carlos i masz racje problem w tym ze zalezy na kogo trafisz przy okienku ja troche zyje na tym swiecie i pewien % osob mi wierzy w co mowi a inni maja domysly i podobnie jest z Konsulem zalezy co powiesz,jak bedziesz mowic...
carlos890 Napisano 22 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 Do you have immediate relatives, not including parents in the U.S?Do you have any other relatives in the United States?
wojtekbp Napisano 22 Marca 2015 Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 a Oni to wiedza ze tak mowisz ze to nie rodzina.,rozmawiasz z nimi chociaz bo to moze byc ciekawe chyba ze wiedza o tym i godza sie na to bo i takich znam ze mowia ze to nie rodzina,tak samo sie zachowuja i zyja sobie dalej Są pytania o krewnych. Dla mnie to żadni krewni. Czasami zadzwoni do ojca tylko brat (przed świętami z życzeniami) i to tyle. Lecę do San Mateo w lipcu. Tych pseudo krewnych mam na wschodnim wybrzeżu, nawet nie wiedzą o tym, że mam wizę i nie będę informował ich o tym, że mam i, że będę w USA, dla mnie to są PRAKTYCZNIE obcy ludzie. Sam zorganizowałem całe dwa tygodnie w okolicy San Francisco (hotel, auto, i plan wycieczki). Gdybym leciał do Kanady to co innego, tam mam rodzinę z "prawdziwego zdarzenia"
carlos890 Napisano 22 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 No wiesz, czy ktoś jest krewnym to jest kwestia faktu. Wspólny przodek jest tutaj wyznacznikiem.
wojtekbp Napisano 22 Marca 2015 Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 No wiesz, czy ktoś jest krewnym to jest kwestia faktu. Wspólny przodek jest tutaj wyznacznikiem. Zrobisz jak uważasz. W styczniu był znajomy w ambasadzie. Rodziców i rodzeństwo ma w Polsce. Dalsza rodzina w USA z którą, żyją wrogo. Zaznaczył trzy razy NO i na pytanie czy ma rodzinę w USA odpowiedział, że nie. Matka, ojciec i rodzeństwo w kraju, czyli rodziny brak w USA. Nie musisz ich znać. Ja nie znam, nawet nie wiem jak wyglądają. Tylko jednej wersji trzeba się trzymać od początku, a nie zmieniać później "zeznania"
sly6 Napisano 22 Marca 2015 Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 sprawa jest taka ktos leci do USA,nikt przed nim nie zaznaczyl ze ma kogos w USA i nie zaznacza to jak ktos ma dojsc do pewnych informacji co innego jak zaznaczyl wtedy moze byc roznie juz z tym na rozmowie,mozna zawsze powiedziec ze nie wiedzialem i czy Nam uwierza to roznie bywa I teraz od danej osoby zalezy co zrobi podoba mi sie ta pseudo rodzina,,to jak produkt czekoladopodobny niby ma cos z czekolada lecz to tylko nazwa trzymanie sie 1 wersji tez ma sens jak napisalem wyzej carlos,masz juz jakies zwiazki z Polska bo ta zwracaja uwage,moze wiecej niz na rodzine na tym sie skup
carlos890 Napisano 22 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 Jestem studentem 2 roku. Mam mieszkanie. I tyle. Moze nie wystarczyć po odmowie. Tak sobie myśle, że może lepiej poczekać az wizy zniosą (marzenia) albo wrócić do konsulatu gdy jeszcze bede mogl sie pochwalić dobrze płatna praca.
sly6 Napisano 22 Marca 2015 Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 a moze pojedz na work i travel? wtedy nic nie miales a teraz juz masz ,studia a co do zniesienia wiz to moze w 2016 cos bedzie z moze rok pozniej
carlos890 Napisano 22 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 22 Marca 2015 Myślałem bardziej o Kanadzie jezeli juz mialbym leciec za ocean w obecnej sytuacji. Mam tam rodzine do odwiedzenia. Ciekawe jak patrza w konsulacie na osoby, ktore odwiedzaly Kanade. Dziala to na korzysć czy niekorzysc aplikanta?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.