ania38 Napisano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2016 Gratulacje i powodzenia na "ziemii obiecanej"... mam nadzieje ze rowniez dolacze do "amerykanskiego grona polakow" juz w nastepnym roku... Witajcie Melduję, że dotarłyśmy z córami szczęśliwie, już ponad tydzień temu, ale czas mi tu płynie zupełnie inaczej - szybciej, intensywniej i dopiero powoli nadrabiam sobie zaległości na forum Na początku, nim się rozpiszę, chcę bardzo podziękować wszystkim pomocnym osobom z tego forum, bo bez waszej pomocy te wszystkie procedury byłyby duuużo trudniejsze. Wielkie dzięki Pomyślałam, że napiszę kilka słów, bo zauważyłam, że większość osób po dotarciu do wymarzonego USA często znika z forum, a wiem doskonale, że tych, którzy są dopiero na początku drogi interesuje też to, co się dzieje "po drugiej stronie lustra" Podróż minęła nam bez przygód. Trochę się bałam jak to będzie z tą pieczątką w paszporcie (ktoś tu na forum wspominał, że przy odprawie jakiś pracownik lotniska nie znał tej pieczątki i robił problemy), a wiza już przecież była nieważna, na co zwrócili uwagę i w Warszawie, i w Helsinkach (gdzie miałyśmy przesiadkę), ale wystarczyło pokazać pieczątkę i powiedzieć co to za pieczątka i było ok, bez żadnego większego tłumaczenia w Chicago też wszystko przebiegło bez problemów, jedno pytanie (jak długo byłam w Polsce) i witamy. Najgorsze jednak było czekanie w ogromnej kolejce, stałyśmy ponad godzinę, bo teraz są tam kioski i Ci którzy mogą idą do nich i później do innej kolejki, tam idzie szybko, ale niestety my nie mogłyśmy z skorzystać, bo wlatywałyśmy "na pieczątce", a wszystkich z naszej kolejki obsługiwały tylko dwie osoby. Na szczęście jak skończyli z "kioskowiczami", to otworzyli cztery kolejne okienka i wtedy poszło szybko. W każdym razie, jak ktoś będzie wlatywał na pieczątce, to niech się przygotuje, że może też trafić na taką kolejkę, ale wiadomo, że to zależy od lotniska. Chicago przywitało nas uderzającym gorącem i ciężkim, wilgotnym powietrzem, aż ciężko było oddychać, a po chwili też burzą. Stęskniony mąż czekał na lotnisku i po radosnym powitaniu zapakowaliśmy bagaże i ruszyliśmy do naszego tymczasowego domu - czekały nas jeszcze ponad cztery godziny jazdy samochodem. Lało przez cały czas jak jechaliśmy i, co mnie zaskoczyło, to fakt, że pomimo kilkugodzinnej ulewy - powietrze nadal było gorące i ciężkie, zupełnie inaczej niż u w Polsce. Teraz właśnie jesteśmy na etapie przeprowadzki do „naszego” mieszkania. Na szczęście bardzo szybko, bo zaledwie po kilku dnich od mojego przylotu udało nam się wynająć coś własnego, w dobrej lokalizacji J i tu mała rada dla wszystkich, którzy będą się tu wybierać i wynajmować mieszkania. Wszędzie będą od was chcieli credit score, a wiadomo, że zaraz po przyjeździe go nie macie – tak jak i my. Jak szukaliśmy mieszkania, to zawsze na początku mówiliśmy o tym i oczywiście tłumaczyliśmy dlaczego go nie mamy, żeby nie tracić czyjegoś i naszego czasu. Tylko w jednym miejscu powiedziano nam, że bez tego nic nie da się zrobić, w innych mieliśmy informacje, że w takim razie wezmą podwójny depozyt i będzie ok. Ostatecznie wybraliśmy mieszkanie, w którym jak się okazało w zamian za credit score zostaliśmy poproszeni tylko o dostarczenie referencji (głównie ja, bo przecież nie mam tu jeszcze pracy, ale za to pracuję online dla firmy w Polsce), miałam też dostarczyć wyciąg z polskiego konta z potwierdzeniem dochodów, a mój mąż paychecks stubs daliśmy też sami z siebie referencje od dziewczyny, u której teraz mieszkamy (amerykanka), od mojej przyjaciółki, która od kilku lat ma już obywatelstwo. Dzięki temu obyło się bez podwójnego depozytu J i pochwalę się, że usłyszałam, że moje referencje z pracy są „impressive” Przepraszam, że tak strasznie się rozpisałam, ale może komuś się te informacje przydadzą
sly6 Napisano 2 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2016 Te informacje się przydadzą i przydają Kiedy ktoś za Ciebie ręczy zawsze szybciej i łatwiej coś dostaniesz A co do lotniska to czas wakacji to też należy wsiąść pod uwagę.
daisy1 Napisano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2016 Gratulacje i powodzenia na "ziemii obiecanej"... mam nadzieje ze rowniez dolacze do "amerykanskiego grona polakow" juz w nastepnym roku... Dzięki i mam nadzieję, że do zobaczenia już wkrótce na kawce
daisy1 Napisano 2 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 2 Sierpnia 2016 Te informacje się przydadzą i przydają Kiedy ktoś za Ciebie ręczy zawsze szybciej i łatwiej coś dostaniesz A co do lotniska to czas wakacji to też należy wsiąść pod uwagę. Masz rację, ja nawet nie pomyślałam o tym, że faktycznie czas wakacyjny mógł wszystko wydłużyć
jkb Napisano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2016 Dzieki za relacje! Niestety, lato w Chicago i okolicach jest koszmarne! Dokad te cztery godziny jazdy? Nadal Illinois?
Gość alik Napisano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2016 Mam pytanie odnosnie turystycznej. Znam kolesia ktory zawsze uwaza ze wszystko jest takie latwe, on jest na F-1 wizie i jego matka przyjezdza w odwiedziny. Rozmawialismy o tym i on mi mowil, ze jego znajomych rodzice jak odiwedzaja, to zostaja LEGALNIE na dluzej niz 6 miesiecy... Ja mysle ze to jakas sciema!? On mowil mi, ze jest mozliwosc przedluzenia turystycznej wizyty, po prostu trzeba wyslac jakas aplikacje o to. Przeciez turystyczna mowi ze max 6 miesiecy, jakby sie dalo tak latwo legalnie przedluzyc, to kazdy tutaj co pzresiedzial nielegalnie by to juz dawno zrobil legalnie. Nie moge z tym kolesiem, on chyba albo niedoinformowany albo cos klamie. Anyone?
KaeR Napisano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2016 Mam pytanie odnosnie turystycznej. Znam kolesia ktory zawsze uwaza ze wszystko jest takie latwe, on jest na F-1 wizie i jego matka przyjezdza w odwiedziny. Rozmawialismy o tym i on mi mowil, ze jego znajomych rodzice jak odiwedzaja, to zostaja LEGALNIE na dluzej niz 6 miesiecy... Ja mysle ze to jakas sciema!? On mowil mi, ze jest mozliwosc przedluzenia turystycznej wizyty, po prostu trzeba wyslac jakas aplikacje o to. Przeciez turystyczna mowi ze max 6 miesiecy, jakby sie dalo tak latwo legalnie przedluzyc, to kazdy tutaj co pzresiedzial nielegalnie by to juz dawno zrobil legalnie. Nie moge z tym kolesiem, on chyba albo niedoinformowany albo cos klamie. Anyone? Oczywiscie, ze jest mozliwosc przedluzenia wizy turystycznej o max 6 miesiecy. Bylo na forum wielokrotnie o tym.
glimi Napisano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2016 Mozna, i nawet jak przyjdzie odmowa to do czasu jej przyjscia jest sie caly czas legalnie.
Gość alik Napisano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2016 Czyli na wizie turystycznej mozna siedziec rok? Przeciez wiadomo, ze tacy ludzie beda nielegalnie pracowac. Myslalam, ze USCIS sie tak tego boi, a tutaj widze ze nagle jest ok. No nic, dobrze wiedziec Przynajmniej w tym koles mowil prawde
KaeR Napisano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2016 Mozna, i nawet jak przyjdzie odmowa to do czasu jej przyjscia jest sie caly czas legalnie. ...lub 240 dni jesli decyzja w tym okresie nie zostanie wydana.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.