Kamko Napisano 4 Września 2015 Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Cześć. Chcę pozwiedzać Amerykę ze znajomym z USA i moja narzeczona lecz dostałem odmowę otrzymania wizy w konsulacie ze względu na paragraf 214( czyli "mało mnie trzyma w kraju". Jest to dla mnie totalnie nie zrozumiałe. Posiadam umowę o pracę, na obecnym stanowisku od 4 lat. Jestem w posiadaniu mieszkania, samochodu, motocykla i innych dóbr które trzymają mnie w kraju. Rozmowa z konsulem przebiegła dość dziwnie. Odpowiedziałem na pytania gdzie jadę, do kogo, po co, z kim, kim dla mnie są osoby z którymi chce podróżować po czym konsul wyciągną kartkę i zakreślił paragraf 214(. Nawet nie dał mi szans dość do słowa. Jestem zażenowany postawą konsula. Spotkał sie ktoś z takim przyjęciem w konsulacie? Pewnie jestem na straconej pozycji i muszę polowanie składać wniosek i płacić za wizytę?
kig Napisano 4 Września 2015 Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Z takim przyjeciem konsula spotkalo sie wiele osob. Decyzji jego nie podwazysz I nie zalecam skladac nowego wniosku w krotkim czasie bo stracisz tylko $. Widocznie cos w Twoich odpowiedziach zasugerowalo konsulowi, ze nie jestes najlepszym kandydatem na wizyte a Hameryce (z jakis waznych dla niego powodow)
glimi Napisano 4 Września 2015 Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Odwołania od decyzji konsula nie ma. Tak więc jak chcesz znów musisz zapłacić i wypełnić wniosek ale odradzam bo znowu stracisz kasę. Wiesz prace można rzucić, a dom, samochód i motor sprzedać i zostać nielegalnie w stanach. Coś musiałeś powiedzieć co spowodowało taką a nie inną decyzje.
Kamko Napisano 4 Września 2015 Autor Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Wiesz prace można rzucić, a dom, samochód i motor sprzedać i zostać nielegalnie w stanach. Coś musiałeś powiedzieć co spowodowało taką a nie inną decyzje.Twoim tokiem rozumowania to można wszystko porzucić: firmę, rodzinę, majątek i ruszyć na Amerykę niegalnie Żaden problem dla wariata. Ale tak nie robi rozsądna, twardo stąpająca osoba. Odpowiadałem krótko i prawdę ale konsul nie był chetny do zadawania pytań. Powie mi ktoś jakie więzy trzeba mieć aby wystarczyło? Chętnie sie dowiem z ciekawości. Nie jedni porzucali wszystko co maja i ruszali w świat. Mam wrażenie ze miałem po prostu pecha. A myślałem ze jest to poważny urząd. Czuje sie bardzo pokrzywdzony i niesprawiedliwie oceniony.
glimi Napisano 4 Września 2015 Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Ja Ci tylko przedstawiłem jak to widzi konsul. To jest poważny urząd i każda osoba jest tak samo traktowana. A co wpisałeś we wniosku? Na ile chciałeś lecieć?
Kamko Napisano 4 Września 2015 Autor Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Na 3 tygodnie. Ja i moja narzeczona mamy umowy o prace i pozwolenie na urlop 3 tygodniowy.
Lx13 Napisano 4 Września 2015 Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Coś jednak musiało zwrócić ich uwagę. Może uznał ze nie dysponujesz odpowiednimi środkami, może masz na dodatek zawód który w połączeniu z niskimi dochodami utwierdził konsula w ciemnych zamiarach. Moze twój plan zwiedzania nie trzymał sie kupy. A na dodatek ten znajomy z USA? Co to za osoba? Może osoba ta kiedyś dała nogę do USA i zaistniała obawa ze ty postąpisz podobnie? Nie obrażaj sie na USA. Może zacznij zwiedzanie kontynentu od Kanady? Pojedź sobie na wschodnie wybrzeże, potem może na zachodnie a potem spróbuj raz jeszcze z USA. Wiem ze to nic nie gwarantuje ale możesz mieć w historii ciekawe wyjazdy i powroty z nich. Osobiście sam ostatnio przechadzając sie po Manhattanie zacząłem sie zastanawiać w jaki sposób większość osob dookoła mnie sie dostała do USA...
Kamko Napisano 4 Września 2015 Autor Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Nie mam żalu do USA. Lubię ten kraj. Mam żal do osoby konsula. Zadał podstawowe pytania i postawił krzyżyk. Jeśli miał jakieś watpliwości to mógł zadać pytania a on nie był chętny, tak jakby odrazu mnie skreślił jak mnie zobaczył. Znajomy który zreszta jest na emeryturze planuje zwiedzić wschodnie wybrzeże a my chcemy sie dołączyć aby podzielić koszty podróży i przy okazji miło spędzić z narzeczoną 3 tygodnie urlopu. Aż tylu Polaków jeszcze zostaje w USA ze taką sieczkę robią w konsulacie. Myślałem ze wylot zarobkowy już dawno stał sie nieopłacalny.
KaeR Napisano 4 Września 2015 Zgłoś Napisano 4 Września 2015 Nie mam żalu do USA. Lubię ten kraj. Mam żal do osoby konsula. Zadał podstawowe pytania i postawił krzyżyk. Jeśli miał jakieś watpliwości to mógł zadać pytania a on nie był chętny, tak jakby odrazu mnie skreślił jak mnie zobaczył. No to dostałeś punkty karne za wygląd.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.