Skocz do zawartości

Wyjazd Swiateczny Do Usa Z Uk.


Big Boy

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc otoz czytam mase tematow i sie strasznie stresuje jak to ludziom nie wyszlo i nie dostali wizy albo zostali z lotniska cofnieci. Mam 18 lat i od 2 mies pracuje w UK. Jestem tutaj mam nadzieje na stale, pracuje przez agencje ale fabryka superviser chce mnie wkrotce na kontrakt. Wynajmuje tutaj pokoj u kolegi, mam tutaj 2 kuzynow, a reszta rodziny w pl. Kokosow nie ma ale na zycie starcza bez problemu, a i sobie odloyc daje rade jak np na ten wyjazd. Nigdy przedtem nie bylem w USA. Lecialem raz z Polski do UK i to wszystko z moich podrozy. Mam najlepszego przyjaciela za czasow szkoly w USA. Oboje zostawilismy technikum i on pognal do USA ja do UK. On jest obywatelem takze wszystko ok. Do swiat bedzie rok jak sie nie widzielismy. Zaprasza mnie i moei ze nawet mi na bilet dorzuci w razie czego na czas swiat. Na czas swiat a moze i sylwestra, musze pomyslec. W kazdym badz razie zawsze marzylem zeby podrozowac i zobaczyc nieco swiata, ale nie mialem kasy, teraz jest ale sa tez i wizy.. Nigsy nie mialem konfliktow z prawem. Czy mam w ogole co probowac? Jak wyglada moja sytuacja? Moze ktos komu odmowili/przyznali w podobnej sytuacji wize sie wypowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
  • 2 tygodnie później...

Witam wszystkich. Pierwszy post na forum.

Postaram się przedstawić swoją wizytę w ambasadzie w London

Byłem 1-ego grudnia po wizę B1/B2, ludzi masa, 3 kolejki. Do ambasady dostałem się po prawie 2h. Później już sprawnie 15 minut i do okienka. Podchodzę 2 listy od pracodawców (firma z US branch w UK). Na pytanie ile w UK odpowiedziałem że rok i trzymiesiące na to Pan pokręcił głową i powiedział że zaraz wezwą do następnego okienka. W kolejnym okienku totalny magiel łącznie z edukacją i poprzednimi pracodawcami, gdy myślałem że już koniec padło pytanie a rodzina? Mówię, że żona i dziecko na to pani wiza przyznana.

Żeby nie było mam 35 lat i zarabiam na poziomie brytyjkiego inżyniera w swojej branży. Przynisłem stertę papierów, które oglądali że aż są tłuste i prawie byłem pewien, że mi odmówią. Nie chcę tu nikogo straszyć.

Historia z tego samego dnia i okienka. Chłopak przede mną ok 25-28 lat Azjata. Praca na taśmie, najniższa krajowa. Leci do brata na święta. Dziękuje wiza przyznana ot jakie proste.

Przepraszam jak przy długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Pierwszy post na forum.

Postaram się przedstawić swoją wizytę w ambasadzie w London

Byłem 1-ego grudnia po wizę B1/B2, ludzi masa, 3 kolejki. Do ambasady dostałem się po prawie 2h. Później już sprawnie 15 minut i do okienka. Podchodzę 2 listy od pracodawców (firma z US branch w UK). Na pytanie ile w UK odpowiedziałem że rok i trzymiesiące na to Pan pokręcił głową i powiedział że zaraz wezwą do następnego okienka. W kolejnym okienku totalny magiel łącznie z edukacją i poprzednimi pracodawcami, gdy myślałem że już koniec padło pytanie a rodzina? Mówię, że żona i dziecko na to pani wiza przyznana.

Żeby nie było mam 35 lat i zarabiam na poziomie brytyjkiego inżyniera w swojej branży. Przynisłem stertę papierów, które oglądali że aż są tłuste i prawie byłem pewien, że mi odmówią. Nie chcę tu nikogo straszyć.

Historia z tego samego dnia i okienka. Chłopak przede mną ok 25-28 lat Azjata. Praca na taśmie, najniższa krajowa. Leci do brata na święta. Dziękuje wiza przyznana ot jakie proste.

Przepraszam jak przy długo.

Bo USA to taki kraj gdzie "dzieciol" z fabryki rowny panu inzynierowi, przynajmniej poza praca, wiec np. w konsulacie. W UK pan lekarz nawet nie zamieni zdania z robolem bo wydaje mu sie ze stoi o co najmniej dwie klasy wyzej w hierarhii spolecznej.

Przemaglowali Cie ale bedziesz mial co wspominac oraz mogles sie nam pochwalic zarobkami... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu ale sie wyżyłeś. Chodzi mi raczej że te papierki to im koło d... latają i jest to raczej nie bo ... Ja miałem szczęście bo mam rodzinę na miejscu, a osoba samotna w moim położeniu nie miała by szans chociaż jadę w sprawach biznesowych. To tyle bez głębszego dna.

A niczym sie nie pochwaliłem maiłem na myśli że nie jest to minimalna i permanent a nie jak w przypadku autora wątku i być może naświetlić trochę jak to wyglądało w moim przypadku dla osób odwiedzających wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bo USA to taki kraj gdzie "dzieciol" z fabryki rowny panu inzynierowi, przynajmniej poza praca, wiec np. w konsulacie. W UK pan lekarz nawet nie zamieni zdania z robolem bo wydaje mu sie ze stoi o co najmniej dwie klasy wyzej w hierarhii spolecznej.

Bluahahahahaah. Sie usmialem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...