Skocz do zawartości

Pomoc W Znalezieniu Lotu. (Zapłacę!)


espo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Bilet powrotny z tego, co się orientuje musimy mieć, żeby urzędnik na lotnisku w USA nie oddelegował nas przypadkiem z powrotem, prawda?.

Bilet multi-city w praktyce tez moze byc biletem powrotnym jesli konczy sie na tym samym lotnisku na ktorym sie zaczyna. Ale nawet to jest bez znaczenia. CBP jest zainteresowane tylko tym aby ktorykolwiek z segmentow biletu "wynosil" Cie poza granice USA w okreslonym czasie, mozesz przyleciec z Polski a wyleciec z USA do Chin, i tez bedzie ok.

Napisales, ze chcecie leciec z NYC do Miami, a potem do LAX. Dlatego pytalem czy planujecie kupic zwykly bilet powrotny (return) powiedzmy WAW-NYC, i potem reszte oddzielnie, czy tez od razu multicity (i.e. waw-nyc-mia-lax-waw).

Multicity bedzie drozszy od zwyklego powrotnego, ale na pewno bedzie duzo tanszy niz cena powrotnego plus cena trzech lotow wewnatrzkrajowych, w tym dwoch transkontynentalnych (w Waszym przypadku nyc-mia-lax-nyc).

Napisano

Bilet multi-city w praktyce tez moze byc biletem powrotnym jesli konczy sie na tym samym lotnisku na ktorym sie zaczyna. Ale nawet to jest bez znaczenia. CBP jest zainteresowane tylko tym aby ktorykolwiek z segmentow biletu "wynosil" Cie poza granice USA w okreslonym czasie, mozesz przyleciec z Polski a wyleciec z USA do Chin, i tez bedzie ok.

Napisales, ze chcecie leciec z NYC do Miami, a potem do LAX. Dlatego pytalem czy planujecie kupic zwykly bilet powrotny (return) powiedzmy WAW-NYC, i potem reszte oddzielnie, czy tez od razu multicity (i.e. waw-nyc-mia-lax-waw).

Multicity bedzie drozszy od zwyklego powrotnego, ale na pewno bedzie duzo tanszy niz cena powrotnego plus cena trzech lotow wewnatrzkrajowych, w tym dwoch transkontynentalnych (w Waszym przypadku nyc-mia-lax-nyc).

Ok, dziękuję bardzo za wytłumaczenie, bo nie do końca rozumiałem, czym jest bilet multicity z definicji. Na taki bilet w takim razie nie możemy sobie pozwolić, bo nie mamy pojęcia ile będziemy w NY, ile na Florydzie, a ile na zachodzie. To pierwsza nasza wyprawa do USA.

Nie chcę za bardzo robić spamu i rozpisywać jaki mamy plan podróży, ale jak na miesiąc to jest on dość duży. Zastanawiamy się też, czy po wizycie w NY nie lecieć od razu na zachód i dopiero po zwiedzeniu go wrócić na Florydę, zobaczyć Miami, Bahamy i dopiero wylecieć do Polski. Ciężko to naprawdę przewidzieć, sam nie wiem jak to dokładnie zrobić, a niestety bilet powrotny muszę mieć, żeby nie było problemów z wpuszczeniem nas do USA :(

Napisano

Dokładnie.

A im dłużej będziecie się zastanawiać, tym coraz mniejsze macie szanse na upolowanie czegoś w fajnej cenie.

Dobrze doczytałam, że chcecie w ciągu miesiąca zaliczyć i wschodnie i zachodnie wybrzeże? Toż to zakrawa na zwiedzanie z wywieszonym językiem ;)

Napisano

Bilety kupowane w ostatniej chwili prawie zawsze będą droższe niż nabyte wcześniej wg jakiegoś planu.

Przy cenach amerykańskich lotów krajowych na ostatnią chwilę (czy nawet na 2 tygodnie przed) oszczędności rzędu kilkuset (co najwyzej) złotych na transatlantykach, które kolega chce tu wywalczyc będą wyglądac jak śmieszne grosze.

Nie mówiąc juz o tym, ze jezeli przy wjezdzie powiedzą, ze chcą leciec tu i tu a rezerwacji nie bedą mieli to moze byc problem. Mi - gdy nie miałem łączonego biletu - przetrzepali komórkę na wylot.

Termin jest niefortunny, jest juz bardzo pózno, promocje zaczynają się w pazdzierniku, najnizej co widziałem dzis to był AB z Wawy za ok. 1730 zł 30.08-03.10. Jest tez duzo spamu (cookies, cache) na wyszukiwarkach z Polski, jak się przechodzi do strony płatności cena skacze drastycznie. Pojedyncze OTA mogą miec jakieś nieupdatowane taryfy w ofercie ale w znalezieniu tej igły zaden program nie pomoze, płatny czy nie, a i taka rezerwacja nie gwarantuje rzeczywistego wydania biletu.

Tak czy inaczej, jeśli chcecie tylko przeskoczyc przez Atlantyk z Warszawy (zakładam, ze z Wawy, bo nie dostałem odpowiedzi na to pytanie), to na obecną minutę najtaniej z Air Berlin do Nowego Jorku, na stronie przewoznika.

Napisano

Widzę, że temat i tak się rozwinął więc napiszę jak to w zamiarze ma u nas wyglądać :D

Wylot może być z Warszawy, Krakowa czy nawet Berlina - nie ma to dla nas znaczenia.

Chcemy lecieć do Nowego Jorku, spędzić tam 3-5 dni, zaliczyć potem wycieczkę do Niagara Falls, a następnie polecieć do Miami, tam spędzić też ze 2-3 dni i promem udać się na Bahamy - również na 3-4 dni. Następnie wracamy do Miami, czy gdziekolwiek gdzie będzie lotnisko i lecimy na zachód no i tutaj zaczyna się zabawa.

Najchętniej wylądowalibyśmy w San Francisco, wynajęli samochód i zaczęli zwiedzać po kolei: San Francisco - Drive-Thru Park - Yosemite Park - Sequoia Park - Los Angeles - Death Valley - Las Vegas - Great Canyon - Zion National Park - Horsheshoe Bend - Antelope Canyon - Monument Valley - Four Courners Monument - Mountain Valley.

Jeśli uda się wziąć samochód w San Francisco i oddać go w Kolorado, to taka dokładnie będzie kolejność zwiedzania, jeśli nie to połowę tych punktów zwiedzimy w drodze do Colorado, a połowę w drodze powrotnej do San Francisco, gdzie oddamy samochód i polecimy do Nowego Jorku, skąd wrócimy do Warszawy. Wiem, że miesiąc to dość mało, ale mi wystarczy 5 godzin snu każdego dnia, poza tym jeśli czegoś nie zdążymy zwiedzić, to po prostu to ominiemy, a jeśli będziemy bardzo chcieli jednak coś zobaczyć, to po prostu zmienimy datę wylotu i zostaniemy trochę dłużej.

Wiem, że próba zaoszczędzenia kilkuset złotych na locie z Polski do USA wygląda śmiesznie, ale pomyślałem, że to jednak zawsze coś :D Nie znam się na tym, bo to moja pierwsza tak daleka wycieczka :P

Napisano

Super plan, zazdroszczę :)

Choć nie wiem, co to jest to Mountain Valley.

I podziwiam, że jest jeszcze tak nie sprecyzowany. W sensie, że nie macie konkretów co gdzie i kiedy.

Ja jak jadę, to wszystko mam dopięte na ostatni guzik. Łącznie z rezerwacjami w hotelach. Ustalamy trasę dokładnie z mapą, dzięki temu wiemy, ile czasu nam potrzeba na przejazd, gdzie się zatrzymać i na ile, gdzie będziemy mogli wjechać autem, a gdzie trzeba będzie go zostawić i zdać się na lokalsów. Tak się właśnie ma sprawa na przykład z Kanionem Antylopy. Dlatego my odpuściłyśmy go sobie w drodze z Grand Canyon do Monument Valley, bo po prostu nie miałyśmy czasu, żeby tam pojechać.

W każdym razie powodzenia! :)

Napisano

Super plan, zazdroszczę :)

Choć nie wiem, co to jest to Mountain Valley.

I podziwiam, że jest jeszcze tak nie sprecyzowany. W sensie, że nie macie konkretów co gdzie i kiedy.

Ja jak jadę, to wszystko mam dopięte na ostatni guzik. Łącznie z rezerwacjami w hotelach. Ustalamy trasę dokładnie z mapą, dzięki temu wiemy, ile czasu nam potrzeba na przejazd, gdzie się zatrzymać i na ile, gdzie będziemy mogli wjechać autem, a gdzie trzeba będzie go zostawić i zdać się na lokalsów. Tak się właśnie ma sprawa na przykład z Kanionem Antylopy. Dlatego my odpuściłyśmy go sobie w drodze z Grand Canyon do Monument Valley, bo po prostu nie miałyśmy czasu, żeby tam pojechać.

W każdym razie powodzenia! :)

Chodziło mi o Wet Mountain Valley - podobno bardzo ładne widoki na góry, ale powiem szczerze, że gdzieś w Internecie wpadłem na takie określenie "Mountain Valley", zakreśliłem kropką na mapie w Kolorado, a teraz za bardzo nie widzę odwzorowania w rzeczywistości. Jak wpiszesz w google "Mountain Valley" i klikniesz grafikę, to zobaczysz niesamowite widoki, ale po wpisaniu w google maps Wet Mountain Valley i zobaczeniu street view, to jakby nie jest to samo, a więc sam nie wiem - muszę to doprecyzować przed wyjazdem, bo to najbardziej odległy punkt od zachodniego wybrzeża, w który mieliśmy się udać, a więc nie jest on niezbędny, jeśli to jakaś pomyłka :D W takim razie przygodę zagłębiania się w Stany od zachodu skończymy na Four Courners Monument - oglądałem Breaking Bad i nie mogę doczekać się zobaczenia tego miejsca :)

Uwierz mi, że też chciałbym mieć tak zaplanowaną trasę, ale ja zagranicą byłem tylko w dwóch miejscach, nigdy tak daleko i nie miałbym po prostu pojęcia, czy w danym miejscu spędzimy 2 dni, czy może 4 dni, w związku z tym nie ma możliwości żebym mógł wszystko zaplanować i zabookować, ale to czyni tę przygodę trochę bardziej dziką :D

Dzięki bardzo! Za wszystko :)

Napisano

Wiem, że późno włączam się w rozmowę, ale dziwne, że chcecie wracać do Nowego Jorku aby wrócić do Polski. Przeciez możecie wrócić z Los Angeles albo San Francisco.

Ja właśnie wróciłam ale z prawie odwrotnych wakacji. Zaczęłam w San Francisco, po drodze była Utah, Illinois, Nowy Jork (wyprawa pociągiem) a wracałam z Waszyngtonu DC.

Wrocław czy Kraków to też dobre miasta, żeby zacząć czy skończyć podróż. Jak szukałam biletów to Waraszawa dawała dość drogie opcje.

A faktycznie bilety w stanach kupowane na ostatnią chwilę to skakały prawie 500% w górę. Pociąg czy autobus był też dobrym i tanim rozwiązaniem, a czasowo też źle nie wychodził (jak podliczyć czas dotarcia na lotnisko, czekanie, czasem 3-5 godzin opóźnione loty, i potem dojazd na miejsce).

Życzę miłych wakacji.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...