Skocz do zawartości

Czy można wziąć udział w loterii będąc w ostatniej klasie szkoły średniej [ODPOWIEDŹ]


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
27 minut temu, Labs92 napisał:

Może pracując u jakiegos Janusza z Jackowa to nie musisz mieć wykształcenia, ale tak to raczej polecam

yyyy... wiesz wiele moich umiejetnosci nabytych droga edukacji na politechnice nie jest uwazane w USA jako wymagajace wiecej niz dwa lata CC. Teraz nawet sa przyspieszone programy w 16 tygodni dla weteranow, zeby mogli isc prawie od razu do pracy po wyjsciu z woja. Mowie tu o CAD, CAM itp. U mnie programowanie CAM i projektowanie CAD ciagnelo sie az do czwartego roku w Polsce. Poniewaz wUSA te programy sa robione przy wspolpracy z przemyslem to wiem, ze wielu pracodawcow nie sika po scianach jak ktos przychodzi z licencjatem do pracy, gdzie dwa lata w zupelnosci wystarczaja. Juz z wlasnej laki powiem, ze nawet nie mozemy (pracuje na czteroletnim uniwersytecie) byc prowadzaca jednostka przy nauczaniu takich umiejetenosci inzynierskich, zeby nie kolec wladz stanowych i Tabacco Commision, ktore takie programy ustanawiaja i sponsoruja. 

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
11 godzin temu, Labs92 napisał:

Każą Ci schować ten papierek z uczelni polskiej szybciej niż go wyciągniesz :) Ucz się we własnym zakresie co Cie interesuje i potem zrób odpowiedni certyfikat z tego w USA. Szkoda 3,5 roku na te nasze Uczelnie, a uczyć będziesz się algorytmów zrobić kawę -> pić kawę - > umyć kubek :))

Mi mojego papierka (uwaga, uwaga, z prywatnej uczelni!) nikt nie kazal schowac. Wiadomo, ze pewnie liczyly sie moje umiejetnosci i doswiadczenie, ale ten papier tez jednak byl brany pod uwage. Wiec nie gadaj glupot.

Napisano

Ja rozumiem Prawo tutaj mowy nie ma, nawet z Medycyną jest przeogromny problem, ale akurat jeśli chodzi o IT, to programowanie wszędzie jest takie samo, wystarczy się przyłożyć na studiach, pójść na staż do firmy typu Intel ( mam akurat siedzibę 6km od domu ) i spokojnie można dostać pracę w USA jako programista. Dlatego miałem co prawda chwilę zwątpienia, ale wróciłem na ziemię. Poważnie myślę o tym transferze z Intela to może być naprawdę super sprawa, już pomijam benefity takie jak darmowe loty czy samochód i mieszkanie przez pierwszy rok, ( wiem bo mam w rodzinie pracownika wydelegowanego przez Intel do Folsom koło Sacramento ).

Napisano
Godzinę temu, ilon napisał:

Mi mojego papierka (uwaga, uwaga, z prywatnej uczelni!) nikt nie kazal schowac. Wiadomo, ze pewnie liczyly sie moje umiejetnosci i doswiadczenie, ale ten papier tez jednak byl brany pod uwage. Wiec nie gadaj glupot.

Prywatna uczelnia mówisz. Słabo z nauką :D Ale co tam, ważne, że skończona i przez Johnego zaakceptowane :D

Napisano
7 minut temu, Labs92 napisał:

Prywatna uczelnia mówisz. Słabo z nauką :D Ale co tam, ważne, że skończona i przez Johnego zaakceptowane :D

Tak, bo w USA nie ma prywatnych uczelni. Harward, Columbia. Cala Ivy League. 

Napisano

A w ogole Johnny to ma w nosie roznice miedzy polskimi prywantymi a publicznymi uczelniami. Nawet nie zrozumie dlaczego mialybyc jakies specjalne roznice. (Tak samo jak studia dzienne czy zaoczne. Whatever.)

Napisano
48 minut temu, KaeR napisał:

Tak, bo w USA nie ma prywatnych uczelni. Harward, Columbia. Cala Ivy League. 

 

26 minut temu, katlia napisał:

A w ogole Johnny to ma w nosie roznice miedzy polskimi prywantymi a publicznymi uczelniami. Nawet nie zrozumie dlaczego mialybyc jakies specjalne roznice. (Tak samo jak studia dzienne czy zaoczne. Whatever.)

No wiem, chciałem wywołać burze. Jesteście nie do zdarcia szanuję :) pozdrawiam 

Napisano
2 godziny temu, Labs92 napisał:

Prywatna uczelnia mówisz. Słabo z nauką :D Ale co tam, ważne, że skończona i przez Johnego zaakceptowane :D

Slabo nie, powiedzialabym ze raczej w miare ok. Ludzie czesto wybieraja prywatne uczelnie nie ze wzgledu na to, ze im sie nie chce uczyc. Ja akurat studiowalam chwile na panstwowym uniwersytecie, wiec mam porownanie. I jakbym byla w Polsce to dalej bym studiowala na prywatnej uczelni :)

Napisano
13 godzin temu, ilon napisał:

Slabo nie, powiedzialabym ze raczej w miare ok. Ludzie czesto wybieraja prywatne uczelnie nie ze wzgledu na to, ze im sie nie chce uczyc. Ja akurat studiowalam chwile na panstwowym uniwersytecie, wiec mam porownanie. I jakbym byla w Polsce to dalej bym studiowala na prywatnej uczelni :)

jasne, jasne.. wmawiaj sobie :) Wiadomo, że w USA nie ma wyboru ale tu już widzę jak lecisz płacić za semestr :D

Napisano

Matolowi to i najlepsza uczelnia nie pomoże a madremu i tak wszystko jedno. 

Lab, kiedyś miałem podobne myślenie jak Twoje. Moi znajomi po prywatnych uczelniach udowodnili mi, że się lekko myliłem w ocenie po obserwacji jak im się kariera potoczyla. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...