Skocz do zawartości

Trudna sprawa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cóż - moja babcia twierdzi, że jestem zameldowany. Może tylko tak mówi :)
Powiedziano mi, że mam być co 6 mies na przejściu granicznym. Pewnie, dam znać czy jeszcze się udało czy nie ;)

 

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
2 minuty temu, Jackie napisał:

 

Wpuścić to go wpuszczą. Razem z datą na spotkanie w sądzie imigracyjnym.

Na podstawie jakiego oskarżenia? xD

Napisano

za brak rezydencji i przebywanie po za USA.

co do aupair poczytaj trochę relacje ludzi i zobaczysz ze ludzie kombinują i nic z tego prawie nie mają. Nie Ty pierwszy tak myślisz. Po tylu odmowach nie będzie prosto.

Napisano

No to teraz mnie nastraszyliście... cóż, mam nadzieję że tak się nie skończy.
Co do wizy dla Anety to chyba w takim razie damy sobie spokój.

Napisano

Skoro już jestem przestraszony to powiedzcie czy prócz odebrania zielonej karty coś gorszego może mnie czekać. Jeśli tak to co? Jeżeli nie polecę do USA teraz to nic sie nie stanie prócz tego że GC straci ważność?

Napisano

nic gorszego się nie stanie. Sprawa odebrania GC nie obronisz się i masz po karcie jak się obronisz to masz ja nadal.

pisanie prawdy to nie straszenie chyba ze chcesz by Ci mówić ok to możemy robić lecz znając ludzi na forum późnej piszą nie wiedziałam nie wiedziałem bo jak bym wiedział to bym coś innego wymyślił.

 

Napisano

ale ja nie mam do nikogo pretensji :) Chyba źle mnie zrozumiałeś - to, że się trochę przestraszyłem, nie znaczy że mam do kogoś żal o przekazanie mi stresującej informacji. Zawsze lepiej wiedzieć więcej. Jestem bardzo wdzięczny, że tyle osób się wypowiedziało. Niby do stanów mnie nie ciągnie jakoś bardzo, ale jednak trochę żal stracić GC. Z początku nie wiedziałem, że może mi zostać odebrana więc myślałem o niej jako planie B gdyby coś w PL poszło nie tak. Damn, szkoda że Trump tych wiz nie zniósł :) Choć i tak nie wierzyłem, że to zrobi.

Napisano

Nawet gdyby zniosl to nie zmienia to wcale sytuacji wyjazdow na "stale" i do pracy. Do tego wciaz trzeba miec normalne wizy (czy tam zielone karty), nawet w ruchu bezwizowym.

GDYBY zniosl turystyczne, to twoja dziewczyna juz sie nie zalapie na wyjazd poprzez visa waiver. Odmowy ja przekreslily.

Napisano
3 minuty temu, Roelka napisał:

Nawet gdyby zniosl to nie zmienia to wcale sytuacji wyjazdow na "stale" i do pracy. Do tego wciaz trzeba miec normalne wizy (czy tam zielone karty), nawet w ruchu bezwizowym.

GDYBY zniosl turystyczne, to twoja dziewczyna juz sie nie zalapie na wyjazd poprzez visa waiver. Odmowy ja przekreslily.

Pierwszą część wiedziałem, jednak druga mnie zaskakuje. Wiem o tym wszystkim mniej niż myślałem. Gdyby zniósł turystyczne to Aneta i tak by nie mogła jechać turystycznie? Musiałaby starać się tak samo jak wcześniej? Poza tym po "zniesieniu wiz" nadal trzeba będzie mieć wizy? W takim razie chyba tak naprawdę niewiele osób wie na czym to polega :D

Napisano

Wizę musi mieć każdy. Różnica polega na tym że my, Polacy, musimy iść do ambasady na rozmowę z amerykańskim urzędnikiem aby ją otrzymać. Mamy za to mniej "maglowania" na granicy przy wlocie do USA. 

W waszym przypadku jedyna opcja wg mnie to twoje obywatelstwo i ślub. Inaczej kasa w błoto, bez konkretnej zmiany sytuacji życiowej Anety. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...