Skocz do zawartości

Południowy Harlem, czy jest bezpieczny wieczorem / nocą?


Luke Hallmann

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć forumowicze a z Nowego Jorku przede wszystkim.

We wrześniu lecę na dwa tygodnie do Nowego Jorku. Wynająłem już mieszkanie na AirBnB. Lokalizacja Harlem południowy, 5 minut pieszo od Central Parku. Czy ktoś z lokalnych, lub osób tam mieszkających orientuje się czy ta okolica nadaje się na wieczorne / nocne powroty z wycieczek?

Z góry dziękuję zorientowanym za informacje.

Pzodrawiam.

Capture.JPG

  • 3 tygodnie później...

Napisano

Zależy, demografia i statystyki zależą czasami od kwartału, np. trochę na północ i zachód na West 122nd są brown stones gdzie mieszkają designerzy mody i bardziej bogaci goście, na zachód jest kampus Columbia Uni i studenci, tam gdzie zaznaczyłeś na mapie zaczyna być słabiej, ale i tak lepiej niż w południowo-wschodnim Bronxie.

W ubiegłym roku przez miesiąc mieszkałem na St Nicholas na południe od stacji A/B/C/D na W 145 St i czułem się bardzo bezpiecznie (zaraz jest police precint), ale w tym roku w bliskim odstępie czasu były niedaleko na północ dwa brutalne gwałty, w tym na niemieckiej turystce, która wracała nocą do swojego airbnb.

Odcinek Malcolm X Blvd (Lennox Ave) między 116 i 125 jest uroczy z pięknymi brown stones po obu stronach - spacerowałem tam dosłownie w tym tygodniu. Na zachód niedaleko Hudson River masz piękny nieghborhood z Grant's Memorial i pięknym kościołem trochę na południe po drugiej stronie ulicy.

Podsumowując, wieczorem północ, pierwsza w nocy nie powinno być problemu nigdzie, bliżej 3, 4 nad ranem bym się pilnował gdziekolwiek, nawet na Manhattanie. Jak ktoś Cię próbuje zaczepiać żeby coś wyżebrać albo sprzedać nie patrz, nie reaguj, nie wdawaj się w rozmowę, idź przed siebie. Niektórzy z tego co słyszałem mają przy sobie w kieszeni tzw. 'mugger money', czyli parę dolców żeby w emergency situation oddać jako łup, a właściwy portfel mają schowany gdzie indziej.

Napisano

Mieszkam teraz na harlemie na zachodniej stronie.

Powyzej central parku to wg mnie im bardziej strony zachodnie tym mieszkaja bardziej ucywilozwani ludzie....no i jest lepiej....[tak wiem brzmi to rasistwowsko]

Im bardziej na wschod tym jest bardziej hiszpansko. Po srodku jakas Afryka. Taki jest Harlem. Ale sa tez inne kraje itp. NYC jest teraz tak zmiksowany ze w glowie sie nie miesci i nie ma reguly...

 

Problemow nie powinno byc. Duzo sklepow itp. Jesli boisz sie po nocy podciety z baru wracac to zawsze mozesz wziac taxi albo zamowic ubera. Podrzuci Cie pod sam dom pod drzwi. 

Tak jak napisal poprzednik. Nigdzie w NY, w ogole nigdzie  w USA nie wdwaj sie z nieznajomym w romowe gdy chce od ciebie jakas kase i wydaje Ci sie podejrzyanym.... Nigdy nie wiesz czy on nie ma np noza w kieszeni. Tu pelno ludzi z jakimis problemami psychicznymi. Ostatnio sie kolo w metrze zalatwil przy ludziach...i to nie byla jedynka....

 

Napisano

W zeszłym roku przez miesiąc mieszkałam przy skrzyżowaniu 135 St z Adam Clayton Powell Blvd i złego słowa powiedzieć nie mogę. Wracałam o różnych porach,zdarzało się w nocy a nawet nad ranem i nie miałam żadnych nieprzyjemnych przygód. Szczerze mówiąc to ani razu nawet nikt mnie nie zaczepił ;) 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...