Skocz do zawartości

Wiza a aresztowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

I jeszcze jedno - konsul, sam w sobie, waivera nie przyznaje. Konsul "podaje" sprawe dalej i ma niemaly udzial w tym czy ktos ten waiver dostanie (lub nie) - konsul wyraza swoja favorable recommendation/opinion (albo nie do konca pomocna opinie). Waiver idzie do Admissibility Review Office. Tam odbywa sie cale 'zatwierdzanie'. Tajemnica poliszynela jest, ze jesli konsul nie daje rekomendacji do waivera, to ... nawet go nie wysylaja do ARO. W teorii mozna sie pozniej ubiegac aby wyslac dokumenty o waiver do Dep Stanu do Dzialu Wizowego - > gdyby tenze dzial stwierdzil, ze dokumenty maja sznase na wiaver to wysyla sie je do ARO. Cale to zatwierdzanie wiavera trwa nawel 180 dni. I wtedy robi sie caly package dokumentow - wtedy to juz dolacza sie wszystko co konsul chce (a nawet wiecej) -  masz juz wtedy pojecie co konsul chce. Ale prosze mi wierzyc, ze na podstawie listow, ze aplikant ma dobry charakter, ja nie znam przypadku aby komus takowy waiver zatwierdzili. 

Dlatego duuuuzo lepiej aby konsul nie wpadl na pomysl waivera tylko od razu dal wize.. :) 

 

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
4 godziny temu, karina napisał:

I jeszcze jedno - konsul, sam w sobie, waivera nie przyznaje. Konsul "podaje" sprawe dalej i ma niemaly udzial w tym czy ktos ten waiver dostanie (lub nie) - konsul wyraza swoja favorable recommendation/opinion (albo nie do konca pomocna opinie). Waiver idzie do Admissibility Review Office. Tam odbywa sie cale 'zatwierdzanie'. Tajemnica poliszynela jest, ze jesli konsul nie daje rekomendacji do waivera, to ... nawet go nie wysylaja do ARO. W teorii mozna sie pozniej ubiegac aby wyslac dokumenty o waiver do Dep Stanu do Dzialu Wizowego - > gdyby tenze dzial stwierdzil, ze dokumenty maja sznase na wiaver to wysyla sie je do ARO. Cale to zatwierdzanie wiavera trwa nawel 180 dni. I wtedy robi sie caly package dokumentow - wtedy to juz dolacza sie wszystko co konsul chce (a nawet wiecej) -  masz juz wtedy pojecie co konsul chce. Ale prosze mi wierzyc, ze na podstawie listow, ze aplikant ma dobry charakter, ja nie znam przypadku aby komus takowy waiver zatwierdzili. 

Dlatego duuuuzo lepiej aby konsul nie wpadl na pomysl waivera tylko od razu dal wize.. :) 

 

Rozumiem. Karina mam jeszcze jedno pytanie jak zaznaczę we wniosku że byłam aresztowana to trzeba tam wyjaśnić. Czy mam napisać tylko że byłam aresztowana i na dokumencie z sądu jest nolle prosequi czy też opisać cała sytuacje tzn za co, dlaczego czyli cała historie...? 

Napisano
Dnia 2/23/2018 o 01:38, Kasiak36 napisał:

Rozumiem. Karina mam jeszcze jedno pytanie jak zaznaczę we wniosku że byłam aresztowana to trzeba tam wyjaśnić. Czy mam napisać tylko że byłam aresztowana i na dokumencie z sądu jest nolle prosequi czy też opisać cała sytuacje tzn za co, dlaczego czyli cała historie...? 

OPISZ CO SIE STALO, KIEDY, GDZIE - PODAJ SZCEGOLY, ALE TE ISTOTNE. NIE OPISUJ CALEJ HISTORII JAK HARLEQUINA - OPISZ TO TAK JAKBY POLICJANT ROBIL NOTATKE SLUZBOWA. DODAJ TO CO WEDLE CIEBIE STAWA CIE W LEPSZYM SWIETLE. KONSUL CZYTAJAC TO BADZ KONSULTUJAC TWOJ PRZYPADEK Z SUPERVISOREM, MUSI WIEDZIEC JAK KONKRETNIE WYGLADALO ZDARZENIE. 

JESLI PRZESZUKALI CI RZECZY (NP. TOREBKE) I NIC NIE ZNALEZLI - WSPOMNIJ O TYM. 

JESLI KOGOS INNEGO WTEDY ZATRZYMALI - TEZ O TYM NAPISZ. 

 

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Hej. Udało mi się dostać wizę na 10 lat bez problemu. Pomimo aresztowania. Żaden waiver nie był potrzebny. Chciałabym jednocześnie przestrzec wszystkich żeby uważali na pseudo prawników, którzy faktycznie oklamuja klientów żeby tylko wyłudzić kupę kasy. Dodam jeszcze że obawiałam się że jej nie dostanę ponieważ nie dość że miałam aresztowanie w USA to jestem singlem, pracuje w nowej pracy od miesiąc i od kilku lat brałam udział w loterii wizowej. Jak widać nie miało to znaczenia. Moja rada dla wszystkich żeby nie przejmować się tym wszystkim co wyczytacie na forum. Każda sprawa jest inna i jak widać nie ma na to reguły. Dziękuję Wam za udzielone rady:) 

Napisano
3 godziny temu, Kasiak36 napisał:

Hej. Udało mi się dostać wizę na 10 lat bez problemu. Pomimo aresztowania. Żaden waiver nie był potrzebny. Chciałabym jednocześnie przestrzec wszystkich żeby uważali na pseudo prawników, którzy faktycznie oklamuja klientów żeby tylko wyłudzić kupę kasy. Dodam jeszcze że obawiałam się że jej nie dostanę ponieważ nie dość że miałam aresztowanie w USA to jestem singlem, pracuje w nowej pracy od miesiąc i od kilku lat brałam udział w loterii wizowej. Jak widać nie miało to znaczenia. Moja rada dla wszystkich żeby nie przejmować się tym wszystkim co wyczytacie na forum. Każda sprawa jest inna i jak widać nie ma na to reguły. Dziękuję Wam za udzielone rady:) 

Powinnam powiedziec: A NIE MOWILAM?!   :) 

W 100% sprawdzilo sie to co Ci pisalam w kilku postach -  nawet nie widzac Twoich dokumentow, podwazylam to co nie tylko powiedzial Ci pseudo-prawnik pan SZ (oglaszajacy sie gdzie sie da), ale takze to co sama znalazlas na Bog wie jakiej stronie..  Jak widac samo aresztowanie nie jest od razu wyrokiem na waiver; udzial w loterii w ogole nie ma tutaj nic do rzeczy, to ze jestes singlem - uwierzcie mi, ze single tez wizy dostaja :)

A co do tego co wyczytacie na forum - to tak szczerze mowiac, to na tym akurat Forum kazdy powiedzial Ci, zebys uwazala i nie wierzyla panu SZ... - i jak widac to sie oplacilo :) Tak wiec to Forum raczej pomaga :) 

 

Napisano
4 godziny temu, Kasiak36 napisał:

Dodam jeszcze że obawiałam się że jej nie dostanę ponieważ nie dość że miałam aresztowanie w USA to jestem singlem, pracuje w nowej pracy od miesiąc i od kilku lat brałam udział w loterii wizowej.  

Gołym okiem widać, że przyznawanie wiz to loteria a procent odmów jest ustalany odgórnie...:D

Napisano
Godzinę temu, mathew75 napisał:

Gołym okiem widać, że przyznawanie wiz to loteria a procent odmów jest ustalany odgórnie...:D

Tutaj chodzilo o cos zupelnie innego - nie o loterie przyznawania wiz, a o fakt, ze dana osoba miala do czynienia z malym zamieszaniem podczas ostatniego pobytu w Stanach. Bardziej chodzilo o to czy waiver jest od razu konieczny czy tez nie. 

Napisano

@karina

Czy tak przy okazji mogłabyś oficjalnie rozwiać wątpliwości użytkowników forum w pewnej kwestii?

Mianowicie często pojawia się pytanie "W przeszłości byłem karany ale dawno się zatarlo, więc czy muszę we wniosku o wizę zaznaczać TAK czy NIE jeśli chodzi o karalność?" "Bo według polskiego prawa już karany nie jestem itp itd". Więc jak to jest? :)

Napisano
3 godziny temu, karina napisał:

Powinnam powiedziec: A NIE MOWILAM?!   :) 

W 100% sprawdzilo sie to co Ci pisalam w kilku postach -  nawet nie widzac Twoich dokumentow, podwazylam to co nie tylko powiedzial Ci pseudo-prawnik pan SZ (oglaszajacy sie gdzie sie da), ale takze to co sama znalazlas na Bog wie jakiej stronie..  Jak widac samo aresztowanie nie jest od razu wyrokiem na waiver; udzial w loterii w ogole nie ma tutaj nic do rzeczy, to ze jestes singlem - uwierzcie mi, ze single tez wizy dostaja :)

A co do tego co wyczytacie na forum - to tak szczerze mowiac, to na tym akurat Forum kazdy powiedzial Ci, zebys uwazala i nie wierzyla panu SZ... - i jak widac to sie oplacilo :) Tak wiec to Forum raczej pomaga :) 

 

Szkoda że na to forum trafiłam dopiero po wizycie u Pana Sz. Ale swoją drogą jakąś kancelaria warszawska też mnie poinformowała że potrzebuję waiver. Zatem jak widać trochę tych naciagaczy jest.... Jeśli chodzi o forum to bardziej chodziło mi o to że też naczytalam się wypowiedzi osób które dostały odmowe pomimo że miały stała pracę w której długo już pracują itp a ja pomyslalam że u mnie jest za dużo rzeczy na nie. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...