Skocz do zawartości

DV-2019 Wylosowany / Nie wylosowany


DV-2019 WYLOSOWANY / NIE WYLOSOWANY   

205 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zostałeś/aś wylosowany/a w loterii DV-2019 ?


Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
11 minut temu, maciopa napisał:

Doleję oliwy do Twojego ognia goryczy - znajoma została wylosowana w obecnej edycji - ma baaaardzo niski numer i chce oczywiście  wyjechać z całą jej rodziną (5 osobową) - i teraz uwaga cytuje jej wypowiedzi z dzisiaj : "Ale jak to mam coś zapłacić za badania? ILE?? I za procedowanie wniosku? ILE?!?! Ej - ale do tego Ds260 trzeba podać nr paszportu a my ich nie mamy! I co - mam niby teraz lecieć ze wszystkimi do biura paszportowego?!? A paszport w Polsce ile kosztuje?? Naprawdę??!!!" etc etc etc.     

 

I własnie dlatego losowanych jest dwa razy więcej niż dostępnych wiz :-) A losu raczej nikomu nie zabierają, a wręcz oddają go tym z późniejszymi numerami :-)

 

  • Odpowiedzi 1 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
17 minut temu, maciopa napisał:

Doleję oliwy do Twojego ognia goryczy - znajoma została wylosowana w obecnej edycji - ma baaaardzo niski numer i chce oczywiście  wyjechać z całą jej rodziną (5 osobową) - i teraz uwaga cytuje jej wypowiedzi z dzisiaj : "Ale jak to mam coś zapłacić za badania? ILE?? I za procedowanie wniosku? ILE?!?! Ej - ale do tego Ds260 trzeba podać nr paszportu a my ich nie mamy! I co - mam niby teraz lecieć ze wszystkimi do biura paszportowego?!? A paszport w Polsce ile kosztuje?? Naprawdę??!!!" etc etc etc.     

 

Pokaż znajomej post który niedawno ktoś (wybacz, nie pamiętam imienia ) napisał tutaj na forum - że na wyjazd, pierwsze wydatki w USA, życie przed znalezieniem pracy, etc wydał 50,000 zł:p bodajże ten gość wyjechał sam, więc z rodziną trzeba kalkulowac jeszcze więcej kasy. 

Kiedyś na VJ widziałam hit post- pani się chciała dowiedzieć jak US ma zamiar jej pomóc finansowo po przeprowadzce tam z loterii. :p 

Napisano
6 minut temu, Roelka napisał:

 

Kiedyś na VJ widziałam hit post- pani się chciała dowiedzieć jak US ma zamiar jej pomóc finansowo po przeprowadzce tam z loterii. :p 

Jakby to nie sama wylosowana pytala to bym jeszcze rozumial. Mnie niektorzy zieloni znajomi, po wylosowaniu zadawali pytania typu czy: zapewnia ameryka prace? doplaty do mieszkania lub inne na czas nie znalezienia pracy? czy pomagaja znalezc prace, a hitem bylo czy moge liczyc na znizke na auto.

Napisano
1 minutę temu, srk napisał:

Jakby to nie sama wylosowana pytala to bym jeszcze rozumial. Mnie niektorzy zieloni znajomi, po wylosowaniu zadawali pytania typu czy: zapewnia ameryka prace? doplaty do mieszkania lub inne na czas nie znalezienia pracy? czy pomagaja znalezc prace, a hitem bylo czy moge liczyc na znizke na auto.

Mam wrażenie, że sporo osób nie do końca rozumie jak wielki jest to wydatek. Ale cóż. Powodzenia w przeprowadzce tym, którzy wygrali. :)

Napisano
10 minut temu, Roelka napisał:

Pokaż znajomej post który niedawno ktoś (wybacz, nie pamiętam imienia ) napisał tutaj na forum - że na wyjazd, pierwsze wydatki w USA, życie przed znalezieniem pracy, etc wydał 50,000 zł:p bodajże ten gość wyjechał sam, więc z rodziną trzeba kalkulowac jeszcze więcej kasy. 

Kiedyś na VJ widziałam hit post- pani się chciała dowiedzieć jak US ma zamiar jej pomóc finansowo po przeprowadzce tam z loterii. :p 

Ona teraz już wie... Najlepsze, że jak składała to jej o tym też mówiłem ale widać - puściła mimo uszu. 

IMHO - tego typu informacje powinny się znajdować przed formularzem zgłoszeniowym do Loterii - no ale lepiej mieć te 20 mln danych biometrycznych osób z całego świata niż nie mieć ... nieprawdaż? :) 

Napisano

Niektorzy pojada juz do gotowej pracy i ich koszty beda relatywnie mniejsze inni beda szukac na miejscu uszczuplajac oszczednosci. Mnie na bardzo szybko po wylosowaniu wyszlo ze potrzebuje min. 40 tys zl na wyjazd. Absolutnie minimum na 3 osobowa rodzine i czekajaca praca. Nie wiem czy sa tacy co mysla, a jezeli tak to szybko to weryfikuja, ze starczy kilka tysiecy i hej przygodooooo! ;)

Napisano

Pytanie po co i jakim cudem i po co tacy ludzie startują w loterii. Przecież "losów" nie dołączają do świeżaków w Biedronce, tylko trzeba wykazać się jednak jakąś chęcią i przynajmniej minimalną znajomością angielskiego żeby znaleźć i wypełnić formularz zgłoszeniowy. Jeśli więc ktoś już startuje to czemu chociaż w minimalnym stopniu nie spróbuje dowiedzieć się wcześniej co dalej jeśli wylosuje. Nie rozumiem.

Napisano
1 minutę temu, scarab napisał:

Pytanie po co i jakim cudem i po co tacy ludzie startują w loterii. Przecież "losów" nie dołączają do świeżaków w Biedronce, tylko trzeba wykazać się jednak jakąś chęcią i przynajmniej minimalną znajomością angielskiego żeby znaleźć i wypełnić formularz zgłoszeniowy. Jeśli więc ktoś już startuje to czemu chociaż w minimalnym stopniu nie spróbuje dowiedzieć się wcześniej co dalej jeśli wylosuje. Nie rozumiem.

Zgłoszenie do DVL jest za darmo. Wszyscy o niej głośno piszą. American Dream na wyciągnięcie ręki! Sama Ambasada USA w PL pisze na FB - Uwaga! Zgłoszenia do DVL są darmowe!  I w ludzkich głowach zostaje tylko "darmowe" :) A formularz nie jest skomplikowany - szczególnie, że jest polska instrukcja do niego... 

 

Napisano
1 godzinę temu, Zmyślony napisał:

Świetnie napisane. Wiem, że tak należy zrobić ale wpadłem w doła. Dla mnie to był strzał ostatniej szansy...

Nie wytrzymam kolejnego roku w tym kraju. W kraju w którym każdy kolejny polityk to większy debil, w kraju w którym do lekarza czeka się 20 lat w kolejce. W kraju w którym króluje rozdawnictwo dla krów rozpłodowych, które jak te inkubatory wypluwają tylko kolejne przez nikogo nie chciane dzieci - aby tylko dostać 5 stów. 3/4 mojego osiedla (stolica, ok 250 mieszkań) zrezygnowała z pracy bo "wolę zostać z Amelką i Dźordanem w domu a trzecie przecież w drodze". W kraju Brajanów i Dżesik i awantur w Biedronce o świeżaka. "Bo MAM HOROM CURKEM TO MI SIE NALEŻY". A emeryci sprzedają na ulicy kwiatki zebrane na polu bo ich nie stać na bułkę po 50 latach pracy.

W kraju w którym w urzędach ogląda się 5 razy każdą złotówkę i organizuje przetargi nawet na zakup zszywek do zasranego zszywacza co w konsekwencji oznacza 3 razy wyższą cenę niż u Pani Basi w papierniczym. Ale za to jest zatrudnienie dla 20 urzędników obsługujących przetarg na zszywki a przez resztę czasu pijących kawę (też z przetargu).

W kraju w którym przez 300 dni jest buro i nie ma słońca. W którym nie ma pór roku tylko wiecznie panująca szarówa z przerwą na deszczowe lato.

W kraju w którym wierzy się w chemtrails, płaską ziemię i to, że szczepionki powodują autyzm, który należy leczyć lewoskrętną witaminą C oraz starymi gaciami teściowej (którymi należy natrzeć twarz dziecka) - tak to autentyk z życia. 

Wolę się rzucić pod pociąg (choć to egoistyczne bo tym pociągiem ktoś będzie jechał) niż przeżyć kolejny rok w tym miejscu. 

A teraz najbardziej mnie denerwują ludzie, którzy zostali wylosowani i pytają: "ojojoj, co ja biedny mam teraz zrobić"? Osoby, które kompletnie nie przemyślały kwestii emigracji i zabrali los innym na to gotowym.

Witam, pierwszy moj post na forum...Mialem tak samo jak ty kiedy w 2003 r opuscilem Polske. Zarabialem 3 zl na reke i przez przypadek pani ksiegowa dodala mi chyba 5 h do miesiecznej wyplaty (15 zl) i zostalem zwolniony bo nie powiadomilem szefa o tym fakcie - wyszedlem na oszusta. Trudno. Byla Anglia (2 lata) potem Irlandia...teraz juz od paru ladnych lat Norwegia...Jak masz fach w reku to naprawde polecam. Fajne pieniadze, praktycznie darmowa sluzba zdrowia, blisko do PL, bezstresowa praca do 15.30 (przynajmniej moja hehe) a do USA to mozesz sobie co roku na wakcje latac (25 dni wakacji rocznie).

PS. Pozdrawiam wszystkich forumowiczow, chyba najlepsze Polskie forum emigranckie ! Aaaaa i gratulacje dla tych ktorzy zostali wylosowani!

Napisano

Moim zdaniem większość osób nie kalkuluje jak będzie wyglądał wyjazd w momencie przystąpienia do loterii. I słusznie. Po co zaprzątać sobie głowę ile to kosztuje, jak trzeba zorganizować wyjazd jeśli szanse na wylosowanie są mniejsze niż 1%. Po wylosowaniu trzeba zejść na ziemie, oszacować szanse i "zrozumieć" koszty, potem decyzja. Jeśli wyjazd okazuje się zbyt wielkim wyzwaniem zaproszenie dostaje kolejny wylosowany. I tak nic się nie marnuje i 50tys. wiz jest wydanych.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...