Skocz do zawartości

DV-2019 Wylosowany / Nie wylosowany


DV-2019 WYLOSOWANY / NIE WYLOSOWANY   

205 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zostałeś/aś wylosowany/a w loterii DV-2019 ?


Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
15 godzin temu, Monia12 napisał:

Mała rada- jeżeli nigdy nie byłeś w USA i zostałeś wylosowany (tak jak ja), musisz zdać sobie sprawę, że zderzenie z rzeczywistością po wylądowaniu jest ciężkie, gdyż obraz US w Polsce jest BARDZO przekolorowany. Moim (!) zdaniem jest wiele krajów w Europie, w których można żyć na tym samym poziomie lub lepszym plus odległość do Polski i ceny biletów są dużo niższe. Szczerze mówiąc, jeżeli miałabym już ułożone życie w którymś z krajów Europy Zachodniej lub Skandynawii dobrze zastanowiłabym się czy warto wynosić się za Ocean. W US dłuższe urlopy lub macierzyńskie nie są powszechne, płatne studia (do kilkunastu tyś $ za rok), do tego ogromne koszty służby zdrowia i składek które w Europie są nie do pomyślenia. Mimo wszystko, szczegolnie osoby młode, znające język, z fachem w ręku lub chętne do podjęcia nauki mają dużą szansę na rozwój i dobre życie. Jezeli nie znacie języka lub jestescie starsi, wyjazd jest to również inwestycja w przyszłość dla waszych dzieci gdyż one będą tu już praktycznie drugą generacją i idąc na studia w US mają więcej możliwości, a dobre oceny są tutaj wynagradzane stypendiami. Ja nie żałuję wyjazdu i jest mi tu dobrze :) a jeżeli zdecydujecie się na wyjazd życzę dużo determinacji i cierpliwości! :)

Dla mnie zderzenie sie z rzeczywistoscia tutaj bylo ciezkie, mimo ze bylam tutaj wczesniej na J1 i przeprowadzalam sie na K1, czyli bylam z kims, kto sie tutaj urodzil, wychowywal, zyl, wiec teoretycznie powinno mi byc latwiej. Zdecydowanie dluzej zajelo mi zaklimatyzowanie sie tutaj, niz bym przypuszczala. Ale ile w miedzyczasie bylo stresujacych dni, ile razy sie pakowalam i szukalam biletow w jedna strone do Polski (pomimo tak jak wspomnialam, mialam druga polowke ze soba), ile razy lapalam dola (i w sumie do tej pory lapie) jak sa jakies uroczystosci badz wydarzenia rodzinne, a ja sobie co najwyzej moge ich zobaczyc przez kamerke to sama nie umialabym zliczyc. Ale tak jak ja zawsze podkreslam - cos za cos. Wszystkim ktorym sie udalo, zycze powodzenia! ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Margi napisał:

hej,

ja mam taki problem, że pomimo poprawnych danych wyświetla się to: 

 image.thumb.png.bd1ed201d3b2b6efcd9546fe6daa823b.png

I co teraz?

U mnie to samo, to jest bład z ich winy , wystarczy wpisac w google i mozna znalezc info ze takowy blad pojawial sie co roku, jedynie pozostaje czekaz az to naprawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, ilon napisał:

Dla mnie zderzenie sie z rzeczywistoscia tutaj bylo ciezkie, mimo ze bylam tutaj wczesniej na J1 i przeprowadzalam sie na K1, czyli bylam z kims, kto sie tutaj urodzil, wychowywal, zyl, wiec teoretycznie powinno mi byc latwiej. Zdecydowanie dluzej zajelo mi zaklimatyzowanie sie tutaj, niz bym przypuszczala. Ale ile w miedzyczasie bylo stresujacych dni, ile razy sie pakowalam i szukalam biletow w jedna strone do Polski (pomimo tak jak wspomnialam, mialam druga polowke ze soba), ile razy lapalam dola (i w sumie do tej pory lapie) jak sa jakies uroczystosci badz wydarzenia rodzinne, a ja sobie co najwyzej moge ich zobaczyc przez kamerke to sama nie umialabym zliczyc. Ale tak jak ja zawsze podkreslam - cos za cos. Wszystkim ktorym sie udalo, zycze powodzenia! ;) 

Chyba upieke jakiegos placka i Ci wysle na poprawe humoru. Albo cukierkow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...