Skocz do zawartości

Deklarowany a rzeczywisty czas pobytu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.  

Jutro mam rozmowę w ambasadzie w Londynie i chciałam Was prosić o poradę. Na DS160 wpisalam czas pobytu 2 tygodnie, nie byłam pewna czy dostanę urlop na dłużej. Okazało się, że mogę wziąć urlop na miesiąc. Jadę do znajomych do Kalifornii, ktorzy mnie ma ten miesiąc zaprosili i teraz pytanie co dalej. Czy mam powiedzieć w ambasadzie, że okoliczności urlopowe się zmieniły i jestem w stanie jechać na miesiąc, czy nic nie mówić i po prostu kupić bilety w razie przyznanej promesy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się zapytają powiedzieć prawdę, że plany się zmieniły i że pracodawca dał dłuższy urlop. 2 tygodnie a miesiąc to chyba nie jest nic wielkiego - takie zmiany się zdarzają. Jest mnówstwo rodaków, którym plany się "zmieniają" i deklarowali 2 tygodnie a zostali 6 miesięcy na "wakacjach" - 2 a 4 tygodnie to jest zmiana, która może się zdarzyć. Generalnie: "nie kłamać" przed urzędnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mieliśmy post gdy pewna osoba tak powiedziała i było po wizie.  Pamiętaj by też w USA ten pobyt nie przedłużać jak dostaniesz go np na okres pół roku.

Każdy Konsul jak człowiek jest inny.  jeden powie ok a inny powie jedno pisze a inne mówi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Sprawa jest niby prosta ale wolałabym sobie szczerością nie zaszkodzić. Rozumiem, że konsul też człowiek i swoje opinie ma i nie mam jak udowodnić że nie kręcę. 

A jeśli nic nie zapyta, to wyskakiwać z tym, czy po prostu lecieć i wtedy czy bedą kłopoty na lotnisku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sly6 napisał:
7 minut temu, Mother of Cats napisał:

Dziękuję za odpowiedzi. Sprawa jest niby prosta ale wolałabym sobie szczerością nie zaszkodzić. Rozumiem, że konsul też człowiek i swoje opinie ma i nie mam jak udowodnić że nie kręcę. 

A jeśli nic nie zapyta, to wyskakiwać z tym, czy po prostu lecieć i wtedy czy bedą kłopoty na lotnisku?

proste jest gdy by nie inne osoby które uważają że można kłamać i za to czasami ludzie płacą. 

Na lotnisku jest inna rozmowa i tam możesz wspomnieć o tym jednym miesiącu. Pokazując taki też bilet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w kłamaniu ani pożytku ani przyjemności nie widzę. Dlatego też chciałabym od razu jasno się zdeklarować na ten miesiąc, ale formularz poszedł wypisany na 2 tygodnie. To bedzie moja pierwsza wizyta w Stanach ale mam nadzieję, że nie ostatnia i wolałabym mieć jasność ze wszystkim. Dlatego też może się martwię na zapas, ale trochę się naczytałam o problemach i wolałabym ich uniknąć.

Mieszkam w UK od 13 lat, mam tu dom i stałą, tą samą pracę od 10 lat, nie zamierzam się przeprowadzać do USA, interesuje mnie ten kraj jedynie turystycznie. I skoro mam możliwość wyjazdu na miesiąc to chciałabym skorzystać zamiast skracać pobyt do 2 tygodni przez formularz. Dlatego chciałam się upewnić, czy jeśli zaplanuję miesieczny urlop (na taki czas kupię bilety) to nie będę miała problemów na lotnisku docelowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...