Skocz do zawartości

Licencjat w Polsce, Magisterka w UK, doktor w USA?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Jestem studentem 1 roku na Wydziale Zarzadzania Uniwersytetu Warszawskiego. Nasunał mi sie taki plan. 3 lata licencjatu na mojej uczelni, zrobic rok magisterki w UK, a na doktora pojechac do USA? Wiem, że PhD jest fundowane przez uczelnie w Stanach, moglbym wiec spelnic marzenie studiowania tam wlasciwie za darmo. Czy jednak przeszkodą bylby czas w ktorym wykonalem Licencjat + Magisterke (4 lata)? Z gory dziękuje za pomoc. PS.Wiadomo ze na magisterke szedlbym na jak najlepszą szkołę w UK, wiec dyplom bylby dość znaczący nawet w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Godzinę temu, iony napisał:

.Czy jednak przeszkodą bylby czas w ktorym wykonalem Licencjat + Magisterke (4 lata)? 

Nie powinno. Nie zapominaj ze w USA licencjat to 4 lata, 2 dodatkowe na magisterke. Wiec 4 lata na to i to to szybko jak na miary amerykanskie. Aby dostac sie na program doktorancki licza sie znacznie bardziej oceny (musza byc wysokie!) wyniki na testach GRE, letters of recommendation i ewentualnie jakies publikacje/nagrody. Notabene, mozesz sie starac na programy PhD w USA bez robienia magistra w UK, ale zaraz po skonczeniu licencjatu. Wiekszosc Amerykanow tak robi -- magistra sie zalicza "po drodze" do doktoratu. 

Dodam, ze w USA malo studentow idzie na Phd w zarzadzaniu. To nie jest tytul potrzebny na kariere, i jest raczej przeznaczony wlasciwie tylko dla tych ktorzy chca prace akademiczna. Jest sporo na ten temat na necie, wiec wczytaj sie i poznaj realia, bo raczej to nie jest praktyczna - a bardziej egzotyczna (i waska, lol) droga do kariery, przynajmniej w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@katlia dzieki za odpowiedz. Jak na razie jestem po pierwszym semestrze z dwoma poprawkami :( Więc oceny na pewno nie wystarczające. Ale slyszalem ze jesli widac ze ktos sie poprawil, ze na poczatku szlo mu nie za dobrze a nastepnie zaskakuje dobrymi ocenami i jest to wyjasnione w podaniu jest duza szansa na przyjecie. Czy to prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma reguly, zupelnie zalezy od uczelni i konkurencji w danym roku. Czesto jeden slaby semestr nie przekresli ci przyjecia, ale na te dobre uczelnie konkurencja jest ostra, i wymagania wysokie. Dobrze ze juz myslisz o nastepnym kroku, bo w USA stopnie sa bardzo wazne jezeli masz ambicjie na studia doktoranckie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, katlia said:

Nie ma reguly, zupelnie zalezy od uczelni i konkurencji w danym roku. Czesto jeden slaby semestr nie przekresli ci przyjecia, ale na te dobre uczelnie konkurencja jest ostra, i wymagania wysokie. Dobrze ze juz myslisz o nastepnym kroku, bo w USA stopnie sa bardzo wazne jezeli masz ambicjie na studia doktoranckie. 

stety niestety ale juz po 1 semestrze na polskiej uczelni widze ze tutaj nie uczymy się dla nauki pod zawod a pod zdanie egzaminu... zmienilem podejscie. Rozumialem i potrafilem przedmiot lepiej niz polowa mojej grupy ale to ja nie zaliczylem. Stad duze u mnie zainteresowanie zagranicznymi uczelniami. Tam stawia się na troszkę bardziej na praktyczne zastosowania wiedzy, z tego co mi wiadomo. Mam plan zdac polska uczelnie 'na oceny' a dopiero za granica rzeczywiscie uczyc sie fachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, iony napisał:

Mam plan zdac polska uczelnie 'na oceny' a dopiero za granica rzeczywiscie uczyc sie fachu

Jezeli chcesz sie nauczyc fachu, to robienie doktoratu nie bardzo ma sens. MBA, moze (ale to drogie studia bez pomocy finansowej.) Doktorat to juz zupelnie teoretyczne studia, i wiekszosc czasu stara sie nie tylko zdac egzamin, ale potem publikowac, i to sporo jezeli chcesz pracowac w kregach naukowo-akademickich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, katlia said:

PS Nie znam sie na studiach zarzadania w Polsce. Ale z tego co slysze, sprawdzian, testow i egzaminow jest wiecej w USA. Tu nawet obecnosc na wykladach jest wliczona w stopien. Studia sa tu bardzo inne od tych w Polsce/Europie. 

ciezkie nie ciezkie bardziej chodzi mi o zbedny material ktorego sie uczymy. Jestem na finansach i rachunkowosci ale w sumie jest to bardzo zblizone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, iony napisał:

ciezkie nie ciezkie bardziej chodzi mi o zbedny material ktorego sie uczymy. Jestem na finansach i rachunkowosci ale w sumie jest to bardzo zblizone.

A jaki jest Twoj koncowy cel ?  Kariera w zarzadzaniu ? Czy zostanie "naukowcem" w dziedzinie ? Bo jezeli chcesz kariere w zarzadzaniu, to doktorat Ci tylko ta kariere opozni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Doktorat jest dla tych ktorzy zyja dla wiedzy teoretycznej i chca publikowac na teoretyczne tematy. Ci ktorzy chca pracowac w handlu, lub prowadzic wlasna firme ida na licencjat/bachelor's/rynek pracy/MBA. Dwa bardzo rozniace sie kierunki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...