marzka Napisano 24 Listopada 2005 Autor Zgłoś Napisano 24 Listopada 2005 ja nie, moja mama, ale b. dobrze znam jej brata. Ona mieszka w us od 20 lat, jej maz pracuje w ambasadzie we francji a siostra meza w polsce w konsulacie. dlatego twierdzi ze z wizami zaden problem 24 na godzine? bo na tydzień to za mało wg minimalnej stawki acha, chodziło o pomoc 24 na dobe. ale ze mnie.......
Gerwazy Napisano 24 Listopada 2005 Zgłoś Napisano 24 Listopada 2005 Jeżeli chcesz poczytać o realnych średnich/minimalnych zarobkach w US,to przejżyj strony www.dol.gov . Np. http://www.dol.gov/esa/minwage/america.htm#Illinois
Gerwazy Napisano 24 Listopada 2005 Zgłoś Napisano 24 Listopada 2005 ...... A jakie są średnie płace w Usa?Mąż jest z zawodu hydraulikiem. O hydraulikach ---> http://www.bls.gov/oco/ocos211.htm Na tej stronie, jakieś 3/4 w dół masz "EARNINGS" (tylko czytaj uważnie,a nie to co najlepsze :wink: )
karina Napisano 25 Listopada 2005 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2005 z tego co wiem to ma być wiza pracownicza lub zielona karta, ale czytając to forum widze że może być problem z terminem. Nie wiem, kobieta sie zaklina ze załatwi legalną prace na 3 lata z mozliwością przedłużenia, zresztą poprzednia rodzina pracowała u niej 7 lat. wyglada mi to na wize pracownicza H1B - przynajmniej opis sie zgadza. Tyle, ze reszta juz nie. Na wizie H1B wyjezdzaja osoby ze 'specjalnym' zawodem (na pewno nie sprzataczki ani nie hydraulicy). Wize zaczyna sie zalatwiac w USA. Nie ma mozlwosci dostania wizy w Polsce bez uprzedniego przejsciaz przez DOL i immigration (a to zajmuje czas i kosztuje..). I co najwazniejsze: gdybys nawet - zalozmy - chciala na tej wizie wleciec do USA, to mozesz wleciec 10 dni przed rozpoczeciem pracy przy czym praca nie moze sie rozpoczac wczesniej niz zaczyna sie FY 2007 (w tym wypadku). Czyli szans nie ma ze wlecisz w lipcu, bo nikt ci nie wyda w lipcu wizy w konsulacie itd. Proponuje abys poczytala sobie o wizie H1B - a potem zobaczyla jak sie to ma do Ciebie: www.prawoimigracyjneusa.com
WsK Napisano 28 Listopada 2005 Zgłoś Napisano 28 Listopada 2005 Ale 2 gabinety sprzatac 8 godzin dziennie ' date=' dostawac za to $12/h i uwierzyc w to, ze za te pieniadze nikogo w Chicago sie nie znajdzie do pracy to dla mnie jest co najmniej dziwne. [/quote'] :shock: Mi się wydaje że cały ten post to jakaś ściema :/ a sposzczeżenie Karinki tez mowi samo za siebie 2 gabinety w 8 godz. dziennie chyba są na prawde duze......
marzka Napisano 28 Listopada 2005 Autor Zgłoś Napisano 28 Listopada 2005 to nie zadna ściema, nie rozumiem po co miałabym to robić. To forum chyba nie po to istnieje, prawda? Jsli chodzi o sprzatanie przez 8 godz., tez mnie to zdziwiło, ale babka stwierdziła, że tam jest sporo roboty, razem z sterylizacją? narzędzi i dziewczyna, która obecnie u niej pracuje wyrabia się w 7 godzin, ale jest szybka. Pisze to co mi przekazano. nie byłam na miejscu więc głowy nie dam obciąć że tak jest naprawde, ale żeby zaraz ściemą zalatywać.. pozdrowienia dla wszystkich zainteresowanych
karina Napisano 28 Listopada 2005 Zgłoś Napisano 28 Listopada 2005 Pierwsza i podstawowa rzecz dla osob sprzatajacych nie ma wiz na minimum 3 lata chocby te gabinety mialy wielkosc lotniska, a ktos kogos bardzo potrzebowal do pracy. Chyba, ze H2B, ale to jest na pol roku, potem ewentualnie mozna przedluzyc, ale jako sprzataczka to ciezko zebys sie na taka wize kwalifikwala (chyba, ze bedziesz hotele sprzatala albo resorty - ale to inna sprawa...) Wiec - z zupelnej ciekawosci - zadzwonilam do mojej kolezanki, dentystki. Ma gabinet wielkosci 2,000 sf, ze sterylizacja itd. itp. Kobieta sprzata ten gabinet przez max. 2 h (czasem 2,5 h jesli musi myc jeszcze okna od wewnatrz). $22.00 dziennie za takie sprzatanie na czek. Chicago. Zapytalam czy miala problem ze znalezieniem kogos do sprzatania, i odpowiedz byla taka, ze niemal codziennie ktos przychodzi i pyta czy nie potrzebuja osoby sprzatajacej - wiec chyba az tak zle nie ma, zeby kogos do sprzatania sciagac z Polski.
marzka Napisano 29 Listopada 2005 Autor Zgłoś Napisano 29 Listopada 2005 to juz teraz nie wiem jak z tą pracą naprawde jest. Przyjmijmy, że jednak załatwi mi jakąś wize /sprawdze sobie oczywiście jaka to jest/, mężowi obiecuje prace, więc też powinien ją mieć. W takim optymistycznym początkowo wypadku co może mnie spotkać na miejscu, jeśli ona nie jest ze mną szczera. / Pomijam to że baba może mieć wredny charakter np., albo nie lubić dzieci itd./ Jedyne, co przychodzi mi do głowy to fakt, że zostawi mnie na lodzie, ale do tego to chyba nie bedzie zdolna, bo w końcu, powiedzmy szczerze ileś zachodu te wizy ją bedą kosztować. Jakieś inne problemy mogą jeszcze wyniknąć?
sly6 Napisano 29 Listopada 2005 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2005 moga wyniknac problemy jesli Wam sie wizy skoncza a Ona Ich nie przedluzy...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.