Skocz do zawartości

obywatelstwo,zielona karta


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Prosze o pomoc osoby ktore choc troche sa zorientowane jak to wyglada.Otoz moj brat mojego kolegi jest w stanach od 5 lat i ma zielona karte wiec teraz chce ubiegac sie o obywatelstwo.Problem polega na tym ze jego zona(jest nia od 2 lat slub wzieli w us,znali sie jeszcze w pl)przyleciala na wizie turystycznej(wpisala ze do niego) i zostala z nim.Czy teraz przy staraniu sie o uzyskanie obywatelstwa bedzie on mial problemy przez toChcieliby pozniej wystapic o zielona karte zeby zona zalegalizowala swoj pobyt.Z gory dziekuje za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 25
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
  • 2 tygodnie później...

Tak jest w us juz 3 lata czyli 2 i pol przesiedziana wiza.Dlatego wlasnie boja sie problemow bo przyleciala wpisujac ze do niego a teraz jest jeszcze jego zona to powiazani sa ze soba.Moze to byc powodem do nieuzyskania przez niego obywatelstwaProsze o jakies podpowiedzi a szczegolnie wlasnie Karine ktora widze ze zna sie na rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest w us juz 3 lata czyli 2 i pol przesiedziana wiza.Dlatego wlasnie boja sie problemow bo przyleciala wpisujac ze do niego a teraz jest jeszcze jego zona to powiazani sa ze soba.Moze to byc powodem do nieuzyskania przez niego obywatelstwaProsze o jakies podpowiedzi a szczegolnie wlasnie Karine ktora widze ze zna sie na rzeczy

Nie bedzie mial zadnych problemow. Ona uzyska zielona karte. Oczywiscie, jak nie zlamal maz innych przepisow, ale malzenstwo z osoba pozostajaca w USA nieleganie to nich nie nalezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Tak jest w us juz 3 lata czyli 2 i pol przesiedziana wiza.Dlatego wlasnie boja sie problemow bo przyleciala wpisujac ze do niego a teraz jest jeszcze jego zona to powiazani sa ze soba.Moze to byc powodem do nieuzyskania przez niego obywatelstwaProsze o jakies podpowiedzi a szczegolnie wlasnie Karine ktora widze ze zna sie na rzeczy

Nie jest tak, ze jesli wspolmalzonek jest nielegalnie to nie powinna byc to duza przeszkoda w otrzymaniu obywatelstwa, ale ... no wlasnie. Jeden z podpunktow aplikacji pyta wyraznie o status wspolmalzonka. Dodatkowo, jesli ktos jest nielegalnie to trzeba to wpisac. W wielu, a nawet bardzo wielu przypadkach egzaminator moze miec watpliwosci co do intencji osoby zdajacej egzamin kiedy wspolmalzonek jest nielegalnie. W wielu przypadkach zdajacy nie zdal egzaminu w momencie kiedy egzaminator zaczal zadawac pytania o zone itd. Inaczej ma sie sprawa kiedy zona jest legalnie, a inaczej kiedy nielegalnie (bo wtedy wiadomo, ze po otrzymaniu obywatelstwa maz zacznie ja sponsorowac). Tak wiec dwie rzeczy: 1. wszystko zalezy na kogo sie trafi, 2. bardzo duzo zalezy od tego jak jest wypelniona aplikacja (jak kazda inna zreszta). Niestety nie moge Ci pomoc, bo musialabym wiedziec na czym tak naprawde sprawa polega, zeby ci cos doradzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem ze to nie moj temat ale znam podobna sytuacje tlyko ze jest jeszcze dzidzius obywatel USA :) .ale nie rozumiem juz bo np obywatel moze zalegalizowac status swojej zony to czemu ma byc tak ze ktos nie dostanie obywatelstwa zeby nie zaczal sponsorowac zony??na stronie www.prawoimigracyjne. nie ma w wykroczeniach przeszkadzajacych w uzyskaniu obywatelstwa wymienionego nielegalnego pobytu wspolmalzonka a dodatkowo jest tez podobno tak ze jelsi jakas osoba dostanie nakaz deportacji to odbywa sie rozprawa w sadzie i jelsi ta osoba spelnia pewne warunki a przede wszystkim jelsi deportacja tej osoby jest "wielka krzywda" dla obywatela badz REZYDENTA to moze dostac zielona karte...pogubilam sie juz :roll: moze wiesz jak to jest??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie napisalam, ze to iz ktos ma wspolmalzonka, ktory jest nielegalnie, to jest wykroczenie, ktore blokuje kogos przed otrzymaniem obywatelstwa. Ale tajemnica poliszynela jest, ze egzaminatorzy bardzo czesto zadaja takie pytania, ze dana osoba po prostu oblewa egzamin. Po to jest rubryka w aplikacji aby wiedziec jaki status ma wspolmalzonek itd. Czesc egzaminatorow nie zwroci na to uwagi, ale bardzo wielu zwraca. Obywatelstwa nie dostaje sie po to aby zaczac sponsorowac zone - i to jest podstawa. Obywatelstwo to przywilej i jesli uzyskanie obywatelstwa ma na celu tylko pomoc w zalegalizowaniu statusu osobie nielegalnej (w tym przypadku zonie tego Pana) - wtedy to juz jest problem. I niestety wiele osob na tym sie gubi - czyli wsrod pytan zadawanych przez egzaminatora pojawiaja sie rozne, czesto podchwytliwe, zapytania na ktore aplikant odpowiada tak, ze wg egzaminatora ta osoba 'nie rozumie co oznacza byc obywatelem USA' i masz odpowiedz ze egzamin nie zostal zaliczony. Takich przypadkow sa setki.

a dodatkowo jest tez podobno tak ze jelsi jakas osoba dostanie nakaz deportacji to odbywa sie rozprawa w sadzie i jelsi ta osoba spelnia pewne warunki a przede wszystkim jelsi deportacja tej osoby jest "wielka krzywda" dla obywatela badz REZYDENTA to moze dostac zielona karte...pogubilam sie juz

Niestety tak nie jest do konca. Samo udowodnienie hardship jest bardzo ciezkie. Nie jest to jedna rozprawa tylko najczesciej kilka. Abys w ogole mial prawo do czegokolwiek musisz udowodnic, ze wiaze cie cos z dana osoba, a dana osoba (rezydent badz obywatel) wystosowala na ciebie petycje. I to nie w momencie kiedy cie juz zatrzymaja tylko wczesniej. Wtedy jest jakakolwiek podstawa zeby w ogole sedzia imigracyjny zaczal z Toba rozmawiac. Za zlamanie jakiegokolwiek prawa masz deportacje - tej deportacji nie znosi sie na zasadzie ze masz tu meza to jestes kryta. Znam dziesiatki przypadkow kiedy kobiety mialy tu meza rezydenta, 2 dzieci juz tu urodzonych i dostawaly deportacje. Wg sedziego to nie jest hardship...

Nikt nikomu nie daje Zielonej Karty w sadzie ani na podstawie tego ze cie zatrzymaja, bedziesz osadzony (detained), i nagle stwierdzisz, ze tak w ogole to maz bedzie przezywal hardship wiec tobie nalezy sie green card. Primo: zanim cie w ogole wypuszcza to trzeba wplacic bond (najczesciej kilka tysiecy dolarow), secundo: potem masz rozprawe - w 95% masz przegrana sprawe, robisz appeal i tak ciagniesz dokad albo ci pozwola tu zostac (bez przesady, ze dadza Ci green card - ale pozwola ci sie o nia ubiegac na zasadzie skonczyc sponsorowanie juz rozpoczete przez twojego meza...), albo braknie juz wyzszych instancji sadowych aby sie odwolywac.

Generalnym wyrokiem sadu jest deportation, bo maz nie bedzie cierpial hardship, bo jaki ma problem aby cie odwiedzac w Polsce? - dokladnie tak tlumaczy sedzia swoj werdykt.

Kilka ciekawych rzeczy, ktore moze rzuca jakies swiatlo na ten temat:

Illegal immigrants, including children, are subject to deportation at any time. "Deportation" means forced removal from the United States. In addition, legal immigrants who commit certain crimes can become deportable upon conviction.

Deportable aliens are often detained in a jail or jail-like setting until deportation can take place. The problem is that the United States has so many deportable aliens in custody at any given time, that they cannot physically or financially afford to send everyone home instantly. Sometimes the homelands of the deportable aliens will not accept their citizens back. This causes additional delays. Therefore, some immigrants languish in jail for years and years awaiting deportation. Including children. Terror suspects have also been held indefinitely, without judicial process, legal representation or any sort of time frame to rely on.

After the INS apprehends the aliens, reviews their immigration status, and serves the alien with a "Notice to Appear" in removal proceedings, the immigration judge reviews the charges again to see if the alien is deportable. The charges are based on the alien committing criminal activity or violating the terms of legal immigration status. If the immigration judge finds that the INS has presented "clear and convincing evidence" that the alien is removable from the United States, the immigration judge will issue an order of removal.

I najwazniejsze, z przepisow:

   However aliens, even those who are lawful permanent residents, can be deported under any of the hundred plus grounds enumerated in Section 241 of the I.N.A. These categories include aliens who entered the U.S. illegally as well as criminals, drug traffickers (no conviction necessary), and terrorists. However some grounds are very innocuous, such as lawful permanent residents who remained abroad for over a year and thereby abandoned their right to live here permanently. However, those who "entered without inspection" or violated the terms of their visas by illegally working or overstaying their legal status comprise the bulk of deportable aliens.

   Although some of the grounds of deportability or excludability can be waived, usually it is required that the alien have a U.S. citizen or permanent resident spouse, parent or child. Finally, it should be pointed out that deportation proceedings are civil in nature. The Courts have long held that the sanction of deportation is not a "penalty" and accordingly all those Constitutional protections that apply in criminal proceedings are inapplicable.

   There is no right to government appointed counsel, jury trials, speed trials, exclusionary rules, or even the formal rules of evidence. Although the right to due process under the 5th Amendment applies, the Administrative Procedure Act is inapplicable and the immigration judges, most of whom were former INS trial attorneys, are still part of the Department of Justice, which also runs the INS. Thus, it will come as no surprise that nearly all aliens who are unlucky enough to be "ordered to show cause" why they should not be deported are found to be deportable.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za odp

Obywatelstwo to przywilej i jesli uzyskanie obywatelstwa ma na celu tylko pomoc w zalegalizowaniu statusu osobie nielegalnej (w tym przypadku zonie tego Pana) - wtedy to juz jest problem.

to nie jest sprawa taka ze chodzi jedynie o zalegalizowania statusu zony..

Abys w ogole mial prawo do czegokolwiek musisz udowodnic, ze wiaze cie cos z dana osoba, a dana osoba (rezydent badz obywatel) wystosowala na ciebie petycje. I to nie w momencie kiedy cie juz zatrzymaja tylko wczesniej. Wtedy jest jakakolwiek podstawa zeby w ogole sedzia imigracyjny zaczal z Toba rozmawiac

napisane bylo w ktoryms z artukulow na www.prawoimigracyjne.com ze nie musi byc ta potycja zlozona przed zatrzymaniem tylko ze moze byc rowniez tak ze ejsli osoba zatrzymana moze zostac natychmiast sponsorowana to rowniez nakaz deporatacji moz4e zostac zniesiony (nie moge etarz tego znalesc ale jak znajde wkleje cytat)i byly tam wypisane rowniez inne punkty w ktorych mowa byla o innych okolicznosciach zniesienia nakazu takich jak np.skutki psychiczne powrotu do kraju,rodzina ktora pozostaje w usa czyli am to jakies znaczenie ze ma meza i dziecko...

Generalnym wyrokiem sadu jest deportation, bo maz nie bedzie cierpial hardship, bo jaki ma problem aby cie odwiedzac w Polsce? - dokladnie tak tlumaczy sedzia swoj werdykt.

no ale dziecko nie bedzie mialo ktoregos z rodizcow to jest wiekszy problem..

wiem ze moja wiedza jest znikoma prawie zadna ale przerazaja mnie pewne sprawy ..bo ta sytuacja ktora znam to sa ludzie ktorzy maja dziecko i mysleli ze niedlugo skonczy sie ich czekanie na normalne zycie :) i teraz mnie to wciagnelo bo widze ze wystzsko jest jednak inaczej...z tych cytatow zrozumialam polowe a moje wiadomosci sa z artukolow na prawieimigracyjnym...czy prowadzilas moze takie sprawy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisane bylo w ktoryms z artukulow na www.prawoimigracyjne.com ze nie musi byc ta potycja zlozona przed zatrzymaniem tylko ze moze byc rowniez tak ze ejsli osoba zatrzymana moze zostac natychmiast sponsorowana to rowniez nakaz deporatacji moz4e zostac zniesiony (nie moge etarz tego znalesc ale jak znajde wkleje cytat)i byly tam wypisane rowniez inne punkty w ktorych mowa byla o innych okolicznosciach zniesienia nakazu takich jak np.skutki psychiczne powrotu do kraju,rodzina ktora pozostaje w usa czyli am to jakies znaczenie ze ma meza i dziecko...

Gdyby bylo tak jak piszesz to nikogo by sie nie dalo deportowac. Samo zlozenie petycji - nawet przed wydaniem nakazu deportacji - nie gwarantuje ze dana osoba ten zakaz bedzie miala zniesiony. Owszem dopuszcza sie skladanie petycji po zatrzymaniu, ale w 99,99% jest to musztarda po obiedzie, bo sedzia patrzy kiedy byla zlozona petycja i wtedy pada pytanie: dlaczego wiec, skoro Pan tak kocha zone, nie zlozyl na nia petycji wczesniej? Nie zapominaj, ze Ciebie oskarza prokurator imigracjny, ktory takich spraw prowadzi tysiace rocznie.

Skutki psychiczne itd.itp. - to jest na papierze. W zyciu sedzia moze to wszystko podwazyc (co zreszta robi). To tak samo jak z amnestia: niby masz prawo sie starac o amnestie jesli boisz sie wrocic do swojego kraju (masz to napisane na papierze, ze mozesz sie starac o amnestie)- a w zyciu? Znam kobiete, ktora przeszla na katolicyzm, a byla wczesniej wyznawczynia Islamu - sedzia jakos nie wzial tego tak bardzo pod uwage, ani tego ze miala 3 dzieci i dostala deportacje.

A co do wczesniejszego przykladu: gdyby bylo tak jak piszesz to by nie deportowali matki 2 dzieci urodzonych w USA, matka byla w 6 miesiacu ciazy - jakos sedzia nie widzial skutkow psychicznych itd. I maz tez zlozyl na nia petycje kiedy juz ja zatrzymali... Sedzia powiedzial, ze moze decyzja bylaby pozytywna gdyby petycja byla zlozona przed zatrzymaniem. Dlatego kazdy sklada petycje tak wczesnie jak to mozliwe, aby w razie problemow cokolwiek chronilo.

Na tym web ite ktory podalas jest wiele bledow - to po pierwsze. A p drugie - oni tlumacza tam to co pisze w przepisach imigracyjnych 'slowo w slowo'. Tu, w Stanach, prawo opiera sie takze na precedensach. I to jest podstawa. Tlumaczenie 'slowo w slowo' nie oznacza, ze to co jest tlumaczone tyczy sie kazdego - kazda sytuacja jest inna i wtedy do danej sytuacji trzeba przyporzadkowac pod ktory paragraf ktos podlega.

Fakt jest faktem, ze deportacji jest coraz wiecej, a udowodnienie, ze sedzia sie mylil to tak samo jakbys udowodnil, ze mylil sie konsul nie dajac ci wizy turystycznej.

Nigdy nie masz pewnosci, ze w ogole ktokolwiek 'przyczepi sie' do Ciebie podczas egzaminu - ale nie mozesz liczyc na to, ze nikt nie moze deportowac nikogo, bo zlozy sie petycje i sprawa bedzie zalatwiona... Ktos zlamal prawo - zlamal prawo wiec jest to podstawa do deportacji. Liczenie na cud moze tu nie wystarczyc.

Moze pozniej, bo teraz jestem zajeta, opisze wam kilka przypadkow deportacji (jesli beda zainteresowane osoby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...