bikerrr Napisano 16 Stycznia 2006 Autor Zgłoś Napisano 16 Stycznia 2006 No ja tu widze odpowiedzi tylko jak ktoś był ... A jak babcia nie była nigdy w usa bo dostała automatycznie obywatelstwo po swojej matce to nic sie nie da zarobic ... ? Nie może jakiejś furtki ? Chodzi mi nawet tylko o zieolna karte ;]Pozdrawiam i dziekuje za dotychczasowe odpwoiedzi.
karina Napisano 17 Stycznia 2006 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2006 Dzieci, ktore mieszkaja poza granicami USA a przynajmniej jeden z rodzicow mieszkal w Stanach przez minimum 5 lat ( z czego 2 lata po ukonczeniu 14 lat ) takze moga wystapic o przyznanie im obywatelstwa amerykanskiego. Jak to zrobic? Dzieci, ktore sa w takiej sytuacji powinny wleciec do USA na wizie nieimigracyjnej ( np. wiza turystyczna ), a bedac juz w Stanach zlozyc wniosek do urzedu imigracyjnego o wydanie im “certificate of citizenship”( forma, ktora powinna byc zlozona do USCIS to N-600 ) Można to załatwić też w konsulacie. Wówczas dziecko od razu dostaje paszport amerykański. Tak, tyle, ze paszport amerykanski a certyfikat obywatelstwa to sa dwie rozne rzeczy. Majac certyfikat masz juz potwierdznie, ze naprawde obywatelstwo zostalo Ci nadane. Paszport owszem, mozesz dostac w konsulacie, ale paszport nie ma nic wspolnego z certyfikatem obywatelstwa. Certyfikat obywatelstwa nie jest wymagany jesli masz paszport amerykanski, ale ... problem zaczyna sie np. w momencie kiedy zalozmy, ze twoje dziecko majace tylko paszport amerykanski ozeni sie z osoba wymagajaca sponsorowania. Spotkalam sie wiele razy - nie zawsze, ale wiele razy- z sytuacja kiedy w urzedzie imigracyjnym robili problem, ze byla tylko kopia paszportu ale nie certyfikatu obywatelstwa. I takich sytuacji jest wiele, dlatego dobrze miec tenze certyfikat. Jeszcze raz: certyfikat nie jest obowiazkowy, ale pomocny i praktycznie kazdy adwokat imigracyjny zaleca staranie sie o certyfikat obywatelstwa dla dziecka. Inna sprawa, ze aplikacje N-600 zmienily sie chyba w pierwszym tyg. listopada 2005 (czyli po tym jak byly podane wiadomosci na tym web site). Aha i teraz aby sie ubiegac o N-600 musi byc dziecko w USA jako rezydent. Co do reszty tekstu ze strony http://www.prawoimigracyjneusa.com/obywatelstwo.htm nie udało mi się znaleźć potwierdzenia tych informacji na stronie http://uscis.gov/lpBin/lpext.dll/inserts/s...ame.htm#slb-act Wszystkie informacje na temat obywatelstwa są w INA: TITLE III CHAPTER 1 -- NATIONALITY AT BIRTH AND BY COLLECTIVE NATURALIZATION Strona USCIS nie jest strona gdzie jest drukowane prawo w pelnym tego slowa znaczeniu. Nalezy szukac w przepisach. Strona USCIS jest tylko zrodlem podstawowych informacji, natomiast doglebniej nalezy juz samemu poszukac. Wszystko co jest na www.prawoimigracyjneusa.com jest potwierdzone m.in. w INA 308(h); INA 301(d) 48 Stat. 797; 54 Stat. 1139; 54 Stat. 1138 itd. moglabym pisac bez konca numery przepisow, bo co chwile cos sie zmienialo (moze nie co chwile ale co kilkanascie lat). Z toba Jackie sprawa byla troche inna, bo mialas wyjatkowa sytuacje a trudno aby kazdy rodzaj wyjatkowej sytuacji byl opisany na kazdym web site. Na web sites sa podawane podstawowe wiadomosci, zas w razie watpliwosci czy jakis nietypowych przypadkow trzeba niestety zasiegnac glebszych informacji. Może Karina wie jak to jest?
karina Napisano 17 Stycznia 2006 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2006 ALE... Wink wiem od jednego prawnika imigracyjnego że niekiedy dopuszcza się tzw. sworn affidavit, czyli przysięgę złożoną w obecności konsula na temat swojego pobytu w USA. Teraz wszystko zależy od tego czy faktycznie było się w USA i nie ma się na to dowodu, czy po prostu się... skłamie. Sworn affidavit jest dopuszczalny w niewielu przypadkach, a czesto - nie czarujmy sie - jest to do sprawdzenia. Ja osobiscie to odradzam w twoim przypadku. Gdyby to chodzilo o twoja babcie to co innego - do wielu rzeczy mozna by nie dojsc, ale w twoim przypadku to do wielu rzeczy mozna dojsc. Mialam takie 2 przypadki - osoby zaryzykowaly i skonczylo sie bardzo zle. Ty nie masz 65 lat, zeby udowadniac cos sprzed 45 lat, a tego czegos nie da sie sprawdzic. Ja jestem cykor Wink Wolę dłuższą ale legalną drogę. W razie "wpadki" nie dość że można się ze wstydu spalić, to w dodatku mogą być nieprzyjemne konsekwencje. Złożenie przysięgi i podpisanie się pod kłamstwem to przestępstwo. W ten oto uroczy sposób mogłabym sobie raz na zawsze zamknąć drogę do USA Very Happy Wjechać po to by iść do więzienia i/lub płacić horrendalne kary to nie jest najprzyjemnejsza wizja Bardzo dobrze myslisz.
Jackie Napisano 17 Stycznia 2006 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2006 Karina, pytałam o swoją sytuację na grupie imigracyjnej w usenecie. Odpowiedziała mi prawniczka, ale bardzo ogólnikowo - jak mniemam, za szczegółowe informacje musiałabym zapłacić Napisałam tak: I spent the first entire 7 years of my life in USA. I can only prove my first 16 months of life in the US (Baby's Health Record) and my admittance to Kindergarten and the first grade of school (school records). After that, I came to Poland with my mother and younger brother, but my father stayed in the US and we visted him every year during vacations. I can't prove this in any way. I don't have my old passports and it never occured to me or my mother it would be a good idea to keep old plane tickets. I know the dates I came to the US and left from my Polish shool records. I do have one Progress Report showing I admitted US summer school in 1980. Na co odpowiedziano mi: You DO have a lot of evidence! Also, consult with an attorney -- I'm not sure this applies to citizenship -- but there IS case law in other areas of the immigration laws where residence of PARENT is imputed to the kid. O co w ogóle chodzi i czy naprawdę warto się konsultować z prawnikiem? Gdzie ew. szukać informacji o tym prawie? Wychodzę z założenia że lepiej zawsze najpierw sprawdzić samemu niż od razu płacić za poradę, często niepotrzebnie (po to by usłyszeć że nie ma takiego prawa).
karina Napisano 17 Stycznia 2006 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2006 No to odpowiedziala Ci poprawnie, ze ona NIE jest pewna (za pieniadze tez nie bedzie, bez obawy), i masz napisane ze w INNYCH areach prawa imigracyjnego jest czesto brane pod uwage gdzie zamieszkanie ojca/matki ma wplyw na wiele rzeczy (co akurat nie jest tajemnica, tyle, ze Ciebie inne arey rawa nie interesuje, bo ty masz swoj problem i chcesz go rozwiazac). Reasumujec: nie dowiedzialas sie kompletnie nic. To nie jest odpowiedz ogolnikowa, tylko zadna, bo ona nie jest niczego pewna. A nawiasem mowic, nie bylaby taka pewna czy sam rekord z 1980 roku mozna uznac za "lot of evidence". Nie majac ani paszportow ani biletow ani kompletnie nic (bo jestes obywatelka wiec nie dostawalas I-94 zeby wyciagnac twoj rekord z immigration) sytuacja staje sie jasna: wszystko zalezy od konsula. Nikt i zaden prawnik nie moze Ci dac gwarancji, ze wszystko sie uda majac tylko to co Ty masz. Polish school records nie sa zadnym dowodem. Owszem, skonsultowac sie mozesz, ale odpowiedz bedzie taka sama jak ja Ci pisze. Nikt ci cudow nie wymysli - najwyzej mozesz poprosic kogos aby sprawdzil ci czy byly takie jak twoj przypadeki i jakie byly drogi postepowania itd., ale primo: bardzo by cie to drogo kosztowalo (bo to research), po drugie: i tak nie masz zadnej pewnosci, ze ktos nie wezmie pieniedzy i nie powie, ze mu jest przykro ale niczego nie znalazl. A i tak ostateczna decyzja nalezy do konsula. Ja nie mam niestety czasu aby poszukac Ci wszelkich wiadomosci i przepisow na ktore moglabys sie powolac, bo to jest kilka godzin szukania. A ja juz z trudem tutaj odpowiadam na pytania, bo mam tyle spraw. Tyle, ze np. my prawnicy mamy dostep do biblioteki prawniczej i tam praktycznie wszystko jest (tylko czas i checi do poszukania).
Jackie Napisano 17 Stycznia 2006 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2006 nie bylaby taka pewna czy sam rekord z 1980 roku mozna uznac za "lot of evidence". Nie majac ani paszportow ani biletow ani kompletnie nic (bo jestes obywatelka wiec nie dostawalas I-94 zeby wyciagnac twoj rekord z immigration) sytuacja staje sie jasna: wszystko zalezy od konsula. Nikt i zaden prawnik nie moze Ci dac gwarancji, ze wszystko sie uda majac tylko to co Ty masz. Za "lot of evidence" prawopodobnie uważała moje świadectwa szkolne z USA i książeczkę zdrowia niemowlaka. To jest dowód - ale na tylko na 3 lata Polish school records nie sa zadnym dowodem. To wiem, ale wezmę je ze sobą by udowodnić skąd znam daty wyjazdu z Polski do USA (nie biorę tych dat z nieba). Zawsze wyjeżdżaliśmy tuż po klasyfikacji i wracaliśmy ok. 15 września. Ale czy to coś da? Szczerze mówiąc wątpię, ale spróbuję, w końcu żadnego prawa nie łamię. "Sworn affidavit" nie podpiszę z tego powodu o którym pisałam wcześniej - jeśli mnie złapią na choć jednej nieścisłości (np. wyjazd 5 dni później niż napisałam - a nuż sprawdzą) to zrobię sobie tym niezłe kuku. Rozważałam taką możliwość, ale teraz wiem już nie nie chcę tak tego załatwić, nawet gdyby się konsul zgodził. Owszem, skonsultowac sie mozesz, ale odpowiedz bedzie taka sama jak ja Ci pisze. Nikt ci cudow nie wymysli - najwyzej mozesz poprosic kogos aby sprawdzil ci czy byly takie jak twoj przypadeki i jakie byly drogi postepowania itd., ale primo: bardzo by cie to drogo kosztowalo (bo to research), po drugie: i tak nie masz zadnej pewnosci, ze ktos nie wezmie pieniedzy i nie powie, ze mu jest przykro ale niczego nie znalazl. A i tak ostateczna decyzja nalezy do konsula. Więc zdam się na konsula, nie mam wyjścia. Najwyżej odmówi i wystąpię o wizę imigracyjną dla syna, świat się nie zawali. Tyle że dostanie paszportu w konsulacie byłoby dla nas wygodniejsze, bo szybsze i mniej kosztuje. Ja nie mam niestety czasu aby poszukac Ci wszelkich wiadomosci i przepisow na ktore moglabys sie powolac, bo to jest kilka godzin szukania. A ja juz z trudem tutaj odpowiadam na pytania, bo mam tyle spraw. Tyle, ze np. my prawnicy mamy dostep do biblioteki prawniczej i tam praktycznie wszystko jest (tylko czas i checi do poszukania). Nie wymagam żebyś szukała, zdaję sobie sprawę że to kupa roboty, a Ty i tak wiele mi pomogłaś
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.