Skocz do zawartości

problemy z dostaniem obywatelstwa usa (m.in. do Kariny)


filiprex

Rekomendowane odpowiedzi

Wg USCIS miesiac = 30 dni (chyba, bo juz nie pamietam).

tak, dla USCIS 6 months =180 dni.

Generalnie nawet jak ktos byl poza USA ponad 180 dni, a pracowal i teraz pracuje w USA, rozlicza sie z podatkow - to przepuszcza,

teraz - na dzien dzisiejszy - bardzo rzadko przepuszaja, a daty wlotow i wylotow sprawdzaja dokladnie. Oczywscie jesli ktos byl poza USA raz to co innego - jesli sa wloty i wyloty non-stop to juz inna bajka.

ale jak to sie zdarzy raz na 5 lat, a nie co roku.

masz racje

Generalnie wszystko w poblizu roku nie kwalifikuje sie do otrzymania obywatelstwa. Niektorzy maja szczescie, inni nie.

z przewaga tych co nie maja szczescia :D

Urzednika USCIS musisz przekonac, ze twoje centrum interesow zyciowych jest w USA, rozliczasz sie z podatkow (nawet jak ich nie placisz, bo masz odliczenia lub malo zarabiasz) oraz wiekszosc czasu bylo sie fizycznie w USA. Nie wspominam juz o innych sprawach jak brak konfliktow z prawem (nawet mandaty sie licza!) czy niezaplacone alimenty.

plus rejestracja w Selective Services itd.

Mi sprawdzali DOKLADNIE wszystkie daty ( wyjazdy do Kanady odrazy przekreslal - nie interesowalo go to) oraz rozliczenia podatkowe.

w 99% przypadkow moich klientow jest tak samo - dokladanie sprawdzaja daty i zadaja sporo pytan jesli maja watpliwosci, plus najczesciej zapraszaja na drugie interview

Zapytal odrazu przed sprawdzeniem czy kiedykolwiek skladalem rozliczenia jako non resident w ciagu ostatnich 5 lat, bo jak tak, to odrazu odrzuca sprawe, a potem i tak wszystkie sprawdzil rozliczenia jedno po drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
w 99% przypadkow moich klientow jest tak samo - dokladanie sprawdzaja daty i zadaja sporo pytan jesli maja watpliwosci, plus najczesciej zapraszaja na drugie interview
Wg USCIS miesiac = 30 dni (chyba, bo juz nie pamietam).

tak, dla USCIS 6 months =180 dni.

W moim przypadku jest to dokladnie 181 dni. Czy to znaczy, ze nie mam nawet po co skladac petycji, bo mi ja odrzuca?

Pozostale wymagania spelniam - zadnych alimentow, mandatow, wykroczen, podatki na czas ;-) Tylko te dlugie wyjazdy;-(

Czy wobec tego moge wziac adwokata ktory by mnie reprezentowal i sensownie wyjasnil po co jezdze i skad ta jednodniowa zwloka?

Czy w ogole mozna miec adwokata na interview o obywatelstwo? Nie chodzi mi o to zeby "zdawal za mnie test" tylko zeby wyjasnial w moim imieniu ewentualne watpliwosci urzednika.

Czytalam gdzies,ze przed zlozeniem N-400 adwokat musi dolaczyc swoje pelnomocnictwo, bo inaczej nie bedzie mogl mnie reprezentowac nawet jak bede chciala skorzystac z jego pomocy pozniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku jest to dokladnie 181 dni. Czy to znaczy, ze nie mam nawet po co skladac petycji, bo mi ja odrzuca?

Pozostale wymagania spelniam - zadnych alimentow, mandatow, wykroczen, podatki na czas ;-) Tylko te dlugie wyjazdy;-(

Czy wobec tego moge wziac adwokata ktory by mnie reprezentowal i sensownie wyjasnil po co jezdze i skad ta jednodniowa zwloka?

Czy w ogole mozna miec adwokata na interview o obywatelstwo? Nie chodzi mi o to zeby "zdawal za mnie test" tylko zeby wyjasnial w moim imieniu ewentualne watpliwosci urzednika.

Czytalam gdzies,ze przed zlozeniem N-400 adwokat musi dolaczyc swoje pelnomocnictwo, bo inaczej nie bedzie mogl mnie reprezentowac nawet jak bede chciala skorzystac z jego pomocy pozniej.

adwokat jest od tego aby wyjasniac kwestie prawne - Twoj pobyt poza USA nie jest kwestia prawna ani nikt adwokata nie dopusci do glosu aby za Ciebie odpowiadal na pytania. Urzednik nie bedzie zwracal sie do adwokata tylko do Ciebie z pytaniami dlaczego bylas tyle czasu poza USA itd. Byc moze urzednik przymknie oczy na twoje wyjazdy, ale jesli jest adwokat to urzednicy staraja sie byc bardzo dokladni, zeby nie byc posadzonym o zlamanie prawa. Adwokat sie przydaje jesli ktos byl aresztowany , jesli sa watpliwosci co do rodzaju przestepstwa, jesli ktos mial konflikt z prawem itd. Twoje dlugie pobyty poza USA nie sa kwestia prawna - to byly twoje wyjazdy i na nic tu obecnosc adwokata - mozesz go wziac, ale urzednik i tak podejmie swoja decyzje. Ty sama bedziesz wyjasniala jesli beda watpliwosci. Nie ma nigdzie napisane, ze 179 dni poza USA nie spowoduje pytan czy watpliwosci urzednika co do tego gdzie ty masz rezydenture. Znam osoby, ktore byly poza USA 160 dni i urzednik mial sporo pytan co do tego co ta osoba miala tu w USA zeby udowodnic rezydenture.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko chyba tak na koniec moge dodac iz jestem w podobnej sytuacji, znaczy sie latalem sobie pomiedzy USA i UK, ale nie przekroczylem okresu 6 miesiecy pobytu poza USA, a takze pracowalem w USA legalnie placac podatki kazdego roku.

I co moge powiedziec, to to iz jest to problem i to duzy. Mialem 2 interview na ktore musialem przyniesc "tone" papierow wlacznie z infomacjami od linii lotniczych, wyciagami z banku z 5 ostatnich lat czy tez od Ambasady Polskiej.

Moze trafilem na gorliwego urzednika, a moze teraz inaczej do tego podchdza. Ogolnie kazdy wyjazd bliski 6 miesiecy (szczegolnie nie jeden wyjazd) raczej powoduje klopot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...