ChLoPaCeKtAkI Napisano 16 Maja 2007 Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Jeżeli Kogoś przyłapano na nielegalnym pobycie w USA poraz 3 to jakie zarzuty mozna mu przedstawic ? Czy jest to ''ciężkie'' przestępstwo ? Czy mogą mua zostac odebrnane wszelkie jego dobra - samochód, dom, dokumenty itp ?
sly6 Napisano 16 Maja 2007 Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 a mozesz cos wiecej napisac o tej sprawi,bedzie mial moze rozprawe w sadzie itp? a co do dubr matrialnych czasami jest tak ze jesli sedzia wyda wyrok na deportacje natychmiastowa to te dobra zostaja a Ty zostajesz odeslany samolotem do Polski. Czasami masz czas na opuszczenie dobrowolne i wtedy masz czas na to aby wszystko pozalatwiac
ChLoPaCeKtAkI Napisano 16 Maja 2007 Autor Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Sprawa wygląda Tak ....PanPani X został/a złapanya na nielegalnym pobycie w USA po raz trzeci (3) - w obecnym czasie przebywa w areszcie juz około 8-9 dni i najprawdopodobniej sprawe sądową bedie miała w Lipcu....Czy cos do tego czasu moze sie zmienic ? Czy istnieje mozliwosc ze zostanie deportowanya ? Czy istenieje mozliwosc ze zostaną zwrócone wszystkie dobra przynajmniej do czasu Deportacji aby można bylo uporządkowac wszystkie sprawy?
cavscout Napisano 16 Maja 2007 Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Sprawa wygląda Tak ....PanPani X został/a złapanya na nielegalnym pobycie w USA po raz trzeci (3) - w obecnym czasie przebywa w areszcie juz około 8-9 dni i najprawdopodobniej sprawe sądową bedie miała w Lipcu....Czy cos do tego czasu moze sie zmienic ? Czy istnieje mozliwosc ze zostanie deportowanya ? Czy istenieje mozliwosc ze zostaną zwrócone wszystkie dobra przynajmniej do czasu Deportacji aby można bylo uporządkowac wszystkie sprawy? Jako ze ten ktos zostal zlapany po raz 3 to sie mi wydaje ze wczesniej dostawala nakaz opuszczenia USA w iles tam dni. Wiec mi sie wydaje ze teraz dostanie natychmiastowy nakaz deportacji, zreszta dobrze. Co do majatku, nie powinien nikt go zabrac. Po prostu z Polski ta osoba bedzie musiala kogos wynajac zeby zajal sie jej sprawami tutaj w USA.
karina Napisano 16 Maja 2007 Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Dokladnie tak. Pan/i X wczesniej zostala zwolniona do domu, bo dostala nakaz stawienia sie przed sedzia imigracyjnym. Jak mozna wnioskowac z wypowiedzi autora tego tekstu, Pan/i X sie nie stawila na rozprawie badz stawila sie na rozprawie, dostala voluntary departure badz deportation. Bardziej prawdopodobna wersja z voluntary departure. Po czym - jak wiekszosc osob - Pan/i X nie opuscila USA w wyznaczonym terminie. Wtedy voluntary departure zmienil sie w deportation. I teraz jesli ja zatrzymali to ma male szanse na cokolwek. Jesli toczy sie jej petycja I-130 itd. to jeszcze sa jakies minimalne szanse na private bill badz cancelation of removal - chociaz to tez jest watpliwe w tym przypadku, bo zatrzymano te osobe po raz 3 i watpie aby zgodzono sie na re-open case. Co innego gdyby to bylo po raz pierwszy. Badz tez Pan/i X zostala zatrzymana i dostala wezwanie do immigration court. Nie zglosila sie. IJ wydal wyrok (order of removal) in absentia. Jakkolwiek by nie bylo szanse tej osoby sa watpliwe ze wzgledu na to, ze nie zlapano jej po raz pierwszy i ze osoba nie zastosowala sie wczesniej do zalecen IJ. Ale nie jest tak, ze od razu w dniu zlapania kogos deportuja (zdarza sie ale rzadko). Znam przypadki gdzie ludzie byli w wiezieniu po 4, 5 miesiecy. Majatek nie przepada. Osoba moze dac np. power of attorney itd.
karina Napisano 16 Maja 2007 Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 ? Czy istenieje mozliwosc ze zostaną zwrócone wszystkie dobra przynajmniej do czasu Deportacji aby można bylo uporządkowac wszystkie sprawy? Nie bardzo rozumiem jak to 'do czasu deportacji'. Ta osoba nie byla zlapana po raz pierwszy. Miala wczesniej czas aby wszystko uporzadkowac. Nikt jej teraz nie wypusci tylko dlatego, ze ktos ma dom czy samochod. Ta osoba miala taka szanse wczesniej, wczesniej ja zlapano i wiedziala, ze ma stawic sie do IC. Jesli dostala voluntary departure to miala wystarczajaco czasu aby uporzadkowac swoje sprawy (okolo 90 dni). Jesli natomiast ktos liczyl, ze badzie dalej zyl nieleganie itd. to juz nie jest sprawa urzedu imigracyjnego aby mu pozwalac wyjsc na wolnosc aby uporzadkowac sprawy majatkowe.
ChLoPaCeKtAkI Napisano 16 Maja 2007 Autor Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Pan/i X Przebywał/a pewnego razu w USA po czym został/a złapany/a jako nielegalnie przebywający/a w tym kraju poniewaz przebywał/a dluzej niz mogł/a i z przymuszonej woli musiał/a wrócic do Kraju co sie chyba oczywiscei wiąże z tym iz nie moze przyjechac spowrotem do USA przez jakis czas. Następnym razem po dostaniu wizy ponownie wyjechał/a do USA i został ponownie złapany/a gdyz znów przekroczył/a czas w którym mogł i powtórnie zmuszony/a do powrotu do kraju. I znów po raz tyrzeci(3) Taka samo sytuacja: dostał/a wize, znów zlapany/a po przekeczeniu czasu w krtóym mógł/a przebywać w USA i teraz został/a osadzony/a w areszcie i przebywa juz tam 9-10 dni. Zostały mu/jej odebrane : dom,samochody,dokumenty i takl włąsnie wyglada sytuacja. Kiedy mozne zostac zwolniony/a z aresztu ? Czy bedzie miał/a dany czas na uporządkowanie spraw z domem itp.? Czy nie powinien/na w takim wypadku zostac deportowany/a w trybie natychmiatowym ? Czy jest to karane jako jakies wielkie przestępstwo ?
ChLoPaCeKtAkI Napisano 16 Maja 2007 Autor Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Wcześniej ta osoba nie dostawała zadnych nakazów, ani nic takiego ....
karina Napisano 16 Maja 2007 Zgłoś Napisano 16 Maja 2007 Wcześniej ta osoba nie dostawała zadnych nakazów, ani nic takiego .... Moj drogi, Jesli ktos zostal zmuszony do powrotu do Polski, to wlasnie jest to nakaz wylotu. I taka osoba dostala taki nakaz (mogla nie miec w rece kartki z nakazem, ale to watpliwe, bo takowa kartke IJ daje kazdemu). Ten nakaz to wlasnie voluntary departure - czyli dana osoba decyduje, ze zamiast byc deportowana, woli sama wyjechac z USA. Ma na to max. 90 dni (to zalezy od sedziego ile jej da). Nie ma czegos takiego, ze immigration zatrzyma kogos i ten ktos mowi "chlopaki, ja chce wrocic do Polski tylko nie stawiajcie mnie przed sedzia". Jesli ktos jest zlapany to ma hearing. Puszcza sie go wolno ale potem dana osoba ma obowiazek zgloszenia sie do IC. I tam zapada decyzja. Jesli ktos sam wyleci przed ogloszeniem wyroku sedziego, to robi to na wlasne ryzyko, ale nie znaczy to, ze jego sprawa jest zamknieta. Sedzia wydaje wyrok in absentia ale wyrok jest. I mozesz byc traktowany jako osoba, ktora miala deportacje (mimo, ze Cie nie bylo w USA na ogloszeniu wyroku).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.