Znaw Napisano 6 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 6 Sierpnia 2007 lool ZDJęCIE ? MAM PO 10 GODZINACH LOTU JESZCZE WYGLąDAć łADNIE? PORAżKA... poprostu jak mnie rozdzielą z nim to musze wiedziec gdzie dalej go zobacze P.S. a jak ktoś jedzie np. odwiedzic kogos z rodziny, i nie zna angielskiego , to co robią z takimi ? ( jak bylam w ambasadzie to było pełno takich osób, urzędnicy próbowali ich pomęczyc ale oni ani be ani me)
Jackie Napisano 6 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 6 Sierpnia 2007 Zobaczysz go zaraz po przejściu przez urzędnika imigracyjnego, w sali gdzie odbiera sie bagaż.
sly6 Napisano 6 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 6 Sierpnia 2007 Znaw jak ktos nie zna angielskiego to wtedy wolaja kogos do pomocy(tlumaczenia) lub tez po tych czynnosciach podstawowych taka osoba idzie dalej jesli wszystko jest ok.
Znaw Napisano 7 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 7 Sierpnia 2007 no dobrze, uspokojona a mam jeszcze pytanie : Jade od 9 do 21 sierpnia ( 12 dni) czy jak mnie zapyta na ile jade, to poiwdezieć ze na 2 tygodnie czy lepiej powiedzieć mu że na 12 dni dokladnie ? ( samolot mam o 23.40) , a jak go przesuną i wylece 22.09?
sly6 Napisano 7 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 7 Sierpnia 2007 Znaw lepiej mow o tygodniach tzn powiesz ze 2 tygodnie ,kolo tygodni.
mk Napisano 7 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 7 Sierpnia 2007 Chcialam Cie uspokoic. Naprawde na lotnisku nie jest tak zle. Moi dziadkowie (oboje byli wtedy po 70-tce), bez kompletenie zadnej znajomosci jezyka, pierwszy raz w samolocie, pierwszy raz w stanach... ba nawet pierwszy raz zagranica i dali sobie rade i z papierkami i z urzednikami immigracyjnymi. Spokojnie dasz rade.
Znaw Napisano 7 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 7 Sierpnia 2007 heh ale u mnie w językiem jest spokój akurat angielski mam bardo dobrze opanowany ale ja nie lubie lotnisk, a tym bardziej dużych takich których nie znam ( mam międzylądowanie we Frankfurcie do tego wszytskiego )
Znaw Napisano 9 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2007 no to lece dzisiaj, trzymajcie sie
Znaw Napisano 13 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Napisano 13 Sierpnia 2007 ok, jestem juz od paru dni w NY, najpierw mialam szczescie i w ambasadzie trafilam na ''szybka pania z okienka nr 2'' , a teraz na lotnisku nie mialam rozmowy, nawet jednego pytania ( a widzialam ze w innych kolejkach ludzie rozmawiali jakis czas z urzednikiem) odciski palcow, zdjecie z kamery internetowej, pieczatka na 6 miesiecy i narazie a tak pozatym to NY jest brudny, pelen punjabow z Indii, arabow i chinczykow, mam bardzo dobra orientacje w terenie i pamiec fotograficzna ale nadal mam problemy z subwayem.,....za duzo poprostu tych linii , jedna pod ziemia, druga na ziemi, trzecia nad ziemia....i co najwazniejsze trzeba sie orientowac w ktorym kierunku chcemy jechac a znaki i mapy sa zalosne, i nie pomagaja za nic w swiecie pozdrawiam[/code]
Pawel_Bielsko Napisano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 13 Sierpnia 2007 Nowojorskie metro jest tak czysto oznaczone!! Mapy przejrzyste. Potrzeba tylko opanowania uptown i downtown, co oznacza troche co innego niz w innych miastach... Nie wyobrazam sobie lepszego ooznakowania i oznaczenia subwaya. A to, ze Ny jest zlepkiem narodowosciowym, to wiadomo nie od dzis... Tylko wyjrzyj poza manhattan, bo widzic sam NYC(mnhtn), to nie to samo co caly Nowy Jork.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.