b1ogusz Napisano 29 Października 2007 Zgłoś Napisano 29 Października 2007 Witam Za 3 lata po skonczeniu aktualnych studiow w Polsce planuje wystartowac na jeden z uniwersytetow ivy league, konkretnie Yale, ew Harvard. Pytanie do osob ktore studiuja albo maja jakas wiedze, badz kontakt ze studentami tych uczelni. jakie sa wymagania, testy, progi zaliczeniowe, szanse dla ludzi z poziomem wiedzy np. z matematyki na wysokosci ogolniaka? Jak sie ma sprawa finansowania? Wyczytalem w wyborczej, ze jesli rodzice zarabiaja ponizej 45 tys dol rocznie to uczelnia zapewnia srodki finansowe dla studenta - to prawda? Jesli tak to na jakich warunkach? Jesli ktos ma spora wiedze na ten temat i jest chetny, co by sie nia podzielic to zapraszam na maila: ecyton@gmail.com pozdrawiam
rypson Napisano 30 Października 2007 Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Bez urazy ale mysle ze nie masz szans.... nie chodzi mi tu o twoja wiedze itp bo o to sie nie martwie polacy jednak sa kumaci i daja sbie rade na najlepszych uczelniach swiatowych wiec podkreslam to nie chodzi mi o twoj intelek, umiejetnosci, wiedze it... a chodzi mi zdecydowanie o... PIENIADZE... nie masz szans bo nie masz takich pieniedzy... oczywiscie ze uczelnie zapewniaja pomoc finansowwa ale... amerykanom... ty jako student z poza kraju, musisz placic za wszystkie credyty pelna cene, pomoc finansowa ci nie przysluguje, napewno nie taka jak amerykanom... mozesz szukac we wlasnym zakresie sponsorow organizacji sponsorujacych ale musisz miec jakies nieziemskie osiagniecia zeby dostac pomoc finansowa ktora bedzie pokrywala ci chociaz czesc studiow, nie mowie o zciu itp... pisze z autopsji... nie bylem na hrvardzie ani Yale, ale mialem okazje przekonac sie na wlasnej skorze ile kosztuja bardzo dobre studia w usa... zreszto dostac sie do Yale lub Harvard... oo masakraaa... mam kolege na Harvardzie, polak mieszka w usa juz od bardzo dawna postaram sie dowiedziec jak najwiecej w temacie jak dostac sie na taka uczelnie i dam jakies konkrety....
azrael Napisano 30 Października 2007 Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Wiem ze na Yale zeby starac sie jako Graduate Student musis miec jeden rok w amerykanskich studia.
b1ogusz Napisano 30 Października 2007 Autor Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Mnei raczej interesuja undergraduate. docelowo planuje cos z pogranicza ekonomii, finansow i biznesu. Zajwazniejsza kwestia to pomoc finansowa, jesli ktos cokolwiek wie (pewnego) to prosze pisac. jesli tej pomocy faktycznie nie ma, to czy jest jakakolwiek szansa na utrzymanie sie tam z samej tylko pracy na kampusie? Wiem ze taka prace harvard i Yale oferuja.
azrael Napisano 30 Października 2007 Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Mnei raczej interesuja undergraduate. docelowo planuje cos z pogranicza ekonomii, finansow i biznesu. Zajwazniejsza kwestia to pomoc finansowa, jesli ktos cokolwiek wie (pewnego) to prosze pisac.jesli tej pomocy faktycznie nie ma, to czy jest jakakolwiek szansa na utrzymanie sie tam z samej tylko pracy na kampusie? Wiem ze taka prace harvard i Yale oferuja. Musiales by zrobic TOFEL, SAT, I SAT 2 Subject tests. I miec wyiatkowe wyniki. Na undergrad gorzej sie dostac niz na grad. Ale naprawde nie oplacza ci sie na undergrad. Juz lepjej idz na tajnsze studia I idz na graduate na yale jako PHD(Lepjej na PHD nie czeba Masters) albo Masters. W Yale musis 1 rok mieskac na Campusie I kost ci wyjdze 40tys+ na rok. Mam kolege ktury posedl do University of New Haven na Computer Science I teraz jest jako PHD Candidate na Yale. Tanej mu wyslo I na graduate mowil ze latwo sie dostal bo jest jeden z parych bialych na tego Wydzialu.
karina Napisano 30 Października 2007 Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Ja skonczylam Princeton. To bylo lata temu, potem konczylam prawo na innej uczelni. Dostalam sie na prawo na Yale, nie poszlam z bardzo prozaicznego powodu: nie bylo mnie na to stac. Skonczylam wiec prawo gdzie indziej, nie kosztowalo mnie to duzo dzieki przeroznym stypendiom itd. Teraz z tego co widze, to juz nie tylko pieniadze, ale jeszcze uklady polityczne sie licza aby sie dostac na rozne uczelnie. Albo trzeba byc wybitnie zdolnym. Dlatego tylu rodzicow dba o edukacje dzieci odkad skoncza 3 lata i placa za szkole duze pieniadze. Moj maz skonczyl Harvard, jego siostra Yale. Oboje od dziecka chodzili do prywatnych szkol w NY, tesciowie placili za szkoly fortuny. Fakt, ze tesciowie znali sie z Senatorami i Kongresmenami tez zapewne nie przeszkodzil w tym, zeby dzieci dostaly sie do takich a nie innych szkol... ) Zreszta popatrzmy na Busha - jak on sie wyslawia, a tez ma w resume, ze skonczyl Yale. Zycze aby Ci sie udalo.
azrael Napisano 30 Października 2007 Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Zreszta popatrzmy na Busha - jak on sie wyslawia, a tez ma w resume, ze skonczyl Yale. Heh, a MBA dostal od Harvard
Jackie Napisano 30 Października 2007 Zgłoś Napisano 30 Października 2007 Mnei raczej interesuja undergraduate. docelowo planuje cos z pogranicza ekonomii, finansow i biznesu. Zajwazniejsza kwestia to pomoc finansowa, jesli ktos cokolwiek wie (pewnego) to prosze pisac.jesli tej pomocy faktycznie nie ma, to czy jest jakakolwiek szansa na utrzymanie sie tam z samej tylko pracy na kampusie? Wiem ze taka prace harvard i Yale oferuja. Z pracy na kampusie chcesz opłacić czesne? Rok studiów na uniwersytetach z Ivy League to 30-40 tys. rocznie, a jeszcze trzeba coś jeść i na grzbiet założyć. Są stypendia dla obcokrajowców (z tym że nie zapewniają ich szkoły, tylko fundacje), ale bez wybitnych osiągnięć masz marne szanse. Nie liczyłabym też na to że pokryją całość czesnego. http://www.pso-usa.org/Polish/Studia/info/...r_stypendia.htm http://www.fulbright.edu.pl/index.php?strona=75 Wiele zależy od konkretnego kierunku, na najbardziej prestiżowe jest kupa chętnych, mogą przebierać jak w ulęgałkach, kierują się nie tylko ocenami co osiągnięciami, listami polecającymi itp.
katlia Napisano 31 Października 2007 Zgłoś Napisano 31 Października 2007 Czekaj -- czy dobrze rozumiem, ze studiujesz teraz w Polsce -- ale w Stanach chcesz robic undergraduate? Bo jezeli tak, to te elitarne szkoly bardzo tego nie lubia -- preferuja bardziej tradycyjnych studentow -- studenci undergraduate sa mniej wiecej miedzy 18ym-22ym roku zycia. Jezeli zalezy ci na prestizu, radzilabym najpierw uniwersytet z nizszej polki (ale nadal dobry) na undergraduate -- a Ivy League (jezeli sie dostaniesz!!!) na graduate. A w ogole, jest stosunkowo MALO undergraduate cudzoziemcow na uniwersytetach Ivy League -- w sumie okolo 8-9%, wiekszosc z nich albo wybitni w swoich dziedzinach, albo dzieci elity swiatowej. Takze, to co Jackie napisala, jest bardzo wazne: szkoly Ivy League sa need blind. To znaczy, ze akceptuja bez wzgledu na to czy stac cie czy nie, ale oplaty to sa twoim problemem. Sa stypendia, itp, ale dla tych naj, naj, naj -- wiekszosc studentow placi -- i to niemalo. Duzo wiecej dowiesz sie tu: www.princetonreview.com i tu www.collegeconfidential.com
mpbc Napisano 1 Listopada 2007 Zgłoś Napisano 1 Listopada 2007 Warto jeszcze zwrócić uwagę czy w ogóle prowadzą studia undergraduate. Niektóre uczelnie studia biznesowe prowadzą od poziomu graduate, np. Harvard Business School.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.