Gość Violonczela Napisano 25 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2013 hej chciałem zrobic nalesniki tylko potzrebuje proszku do pieczenie, znajde go w safeway? pod jaka nazwa? dziekuje chyba masz na myśli racuchy, bo do nich dodaje się proszku do pieczenia i robi z maślanki. Pyszne sa tez z jablkam polecam
Gość Violonczela Napisano 25 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2013 W lodówkach nowojorskich supermarketów najdziesz pierogi opatrzone polskimi napisami jak "pierogi z kapustą i grzybami, z serem", itp Oczywiście nie można porównać do domowych, ale z konieczności i lenistwa nawet da się zjeść. Jeżeli trafisz na produkt dumnie afiszowany jako "polska kiełbasa" bodajże firmy Hillshire Farms - odpuść. Okropne świństwo. może to dobry czas, by jakas pierogarnie otworzyć....., musze to przemyslec
Gość Violonczela Napisano 25 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2013 Oczywiscie ze jest. Maka ziemniaczana w nim takze samo no pięknie to moi znajomi o tym nie wiedza ..? gzdie jest ten polski sklep ?
andyopole Napisano 25 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2013 no pięknie to moi znajomi o tym nie wiedza ..? gzdie jest ten polski sklep ? Pokaze gdy przyjedziesz...
spicyvanilla Napisano 26 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 26 Listopada 2013 Zrobiłam "polską" sałatkę ziemniaczaną i smakowała bardzo chociaż towarzystwo niezbyt wybredne (rednecki zajadające się mac n'cheese blee ). Korzeń pietruszki dostałam w Krogerze, za selerem nie chciało mi się ganiać więc odpuściłam. Kiełbasę dałam tą "polską" z marketu i sałatka wyszła mi lepsza niż w PL wg Was pewnie jestem dziwna ale mi ta kiełbasa smakuje lepiej niż kiełbasy i wędliny w PL chociaż na codzien jej nie jadam. Tutejsze sałatki ziemniaczane to z tego co do tej pory widziałam głównie same ziemniaki z majonezem i moim zdaniem nie mają wiele wspólnego z polskimi sałatkami. Sałatki w USA to ogólnie ciekawy temat, byle zielony listek polany tłustym sosem to już wg nich sałatka LOL może mam złe doświadczenia, jadłam tu już parę dobrych rzeczy ale zdecydowana większość to kulinarny dramat (tak, tak, typowo polskie marudzenie ) Tak na marginesie - pytałam o przepis na dziś, więc raczej trudno, abym w tym czasie sama ukisiła ogórki ... nie mówiąc już o gołąbkach, które moja mama robi 2 dni i wychodzą najlepsze na świecie
Nigella Napisano 26 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 26 Listopada 2013 Na wszelkiego rodzaju imprezach doskonale sprawdzaja sie wypieki typu "pulled apart" - nie znalam takich w Polsce, tu ostatnio przygotowalam cos takiego: http://www.thirtyhandmadedays.com/2012/09/garlic-cheese-pull-apart-bread/ i powiem nieskromnie, ze byl to hit imprezy, wszyscy pytali, kto upiekl ten chleb A dodam tylko, ze piecze sie go z gotowych, mrozonych kulek Mimo ze z gotowcow, wychodzi naprawde genialny. Co jeszcze - na wielu imprezach widzialam zapiekanki z ziemniakow posypane platkami kukurydzianymi, zawsze znikaly w oka mgnieniu. Jeszcze w Polsce hitem byla salatka a la Pascal Brodnicki - tu nie testowalam, ale sa ziemniaki, jest bekon - powinno Amerykanom smakowac -ziemniaki (1kg) ze skórką pokroić w kostkę i ugotować-szczypiorek posiekać (1/2 pęczka)-cebulę podsmażyć (6 średnich), dodać pokrojony boczek (4 plastry) i przesmażyć razemsos: 12 łyżek majonezu, łyżka musztardy sarepskiej, 2 łyżki smietany, sok z cytryny, sól, pieprzOstrożnie wymieszać. Co do ogorkow to na poczatku mialam ten sam problem - teraz juz wiem, ze nalezy unikac "dill pickles", jak dla mnie cos wstretnego Ostatnio kupowalam korniszony w rosyjskim sklepie, ale i w Publixie widzialam sloiki z napisem "cornichons" (wydaje mi sie, ze "gherkins" to cos podobnego, ale moge sie mylic). Smakowaly mi tez ogorki w plasterkach typu "bread & butter chips", ale trzeba dokladnie czytac, co jest napisane na sloiku - ostatnim razem przez pomylke wzielam takie ze slodzikiem… o mamo, ohyda!
andyopole Napisano 26 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 26 Listopada 2013 Z chlebem to dobry pomysl. Sam go stosuje. Od dawna przyjelo sie ze na okragle urodziny, 40, 50, specjalne okazje typu np. oblewanie nowego domu daje w prezencie upieczony wlasnorecznie wielki bochen chleba. Ostatnio na parapetowce u mojego kolegi lekarza Adama chleb zrobil furore wsrod amerykanow, ktorych bylo ok. 80%. Jedli z wielkim zachwytem bo nieskromnie dodam ze byl pyszny. Na odchodne jeszcze raz ladnie mi dziekowali a jedna pani doktor tak sie zapedzila ze pocalowala mnie w reke. Az mnie zatkalo, na szczescie wystarczylo mi przytomnosci zeby zrewanzowac sie tym samym...;-);-);-)
Gość Violonczela Napisano 26 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 26 Listopada 2013 no a ja musze się pochwalić..ze gdy miałam okazje być na "zakładowej imprezie" mojego znajomego, przygotowałam własnoręcznie zrobione paszteciki grzybowe i sernik z posypka.. Poczatkowo się martwiłam, ze nikt nie będzie chciał jesć, bo jednak smaki nie były takie, jakie być powinny.. Okazało się, że paszteciki zrobiły furorę - wszystkie poszly w mig..a mój sernik (obserwowałam , tez szybko wcięli. Dodam, ze same Amerykance tam byli Przy następnej okazji zajmę się sałatkami, bo ichniejsze, jakoś do mnie nie przemawiają.. Andyopole...tym chlebkiem, to mi zaimponowałęś..
Nigella Napisano 27 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2013 A co u Was w menu na Thanksgiving?
Sara Napisano 27 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2013 hej, przedwczoraj upieklam ciasto czekoladowe, bardzo prosty przepis, ciasto pycha skladniki: 1) 2 tabliczki gorzkiej czekolady (kupilam dark chocolate w fredmeyers, zwykla marka, zaczynala sie na "c") 2) 200gr masla (2 kostki unsalted butter marki fredmeyer) 3) 6 jajek 4) pol szklanki maki 5) szklanka cukru maslo i czekolade stopic np w lazni wodnej. jajka make i cukier ubic. mase czekoladowa wlac do ubitego ciasta, dokladnie wymieszac. wstawic do piekarnika (ja ustawilam temp 350stF) na 25-30 min i gotowe najlepiej smakuje ze szklanka mleka albo lodami waniliiowymi!!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.