Skocz do zawartości

Dwuletnia Gc I Rozpad Malzenstwa W Miedzyczasie


babuu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hello..

jakis czas temu zadalam juz pare pytan na tym forum i wiele zawdzieczam waszym odpowiedziom.. moja obecna sytuacja znow nasuwa pewne watpliwosci, wiec jesli ktos jest w stanie mi doradzic, bede naprawde szczesliwa..

przylecialam do usa w 2005 na wizie turystycznej - wyszlam za maz (po 3 m-cach) - przesiedzialam wize (pare m-cy na nielegalu) - rok temu zaaplikowalam o gc i dostalam ja w kwietniu (na 2 lata) - malzenstwo umarlo smiercia naturalna (oficjalnie wciaz jestesmy razem, ale mieszkamy oddzielnie) - prawnik doradzil rozwod (moj maz zgadza sie mi pomoc i pozostac w zwiazku do momentu uzyskania przeze mnie bezterminowej gc, ale prawnik powiedzial, ze to przebiega baaardzo wolno i ze po naszym zaaplikowaniu o nowa gc, uscis bedzie odwlekac podjecie decyzji, mozliwe, ze az do 2010 roku!?) - opcje prawnika to: (po rozwodzie oczywiscie)

1. starac sie o waiver;

2. wyjsc za maz ponownie (obecnie mam nawet kolejnego chetnego) i rozpoczac wszystko od poczatku;

3. wyjsc za maz, ale dopiero po odmowie przydzielenia mi waiver (w okresie 90 dni przeznaczonym na deportacje, podobno to jeszcze

ratuje sytuacje).

co robic? osobiscie wolalabym nie rozwodzic sie jeszcze, zaaplikowac o stala gc, ale czy prawda jest, ze uscis przeciaga ten etap legalizacji mojego pobytu? dodam, ze pierwsza gc dostalam bez zadnych problemow..

Napisano

Słuchaj, ja nie jestem prawnikiem ale czytam wiele forów imigracyjnych i jeszcze nie słyszałam żeby kogoś deportowali za to że się rozwiódł. Czytałam za to o ludziach którzy byli w podobnej sytuacji jak Ty, brali rozwód przed upływem ważności 2-letniej GC i aplikowali od razu po rozwodzie o 10-letnią GC - naturalnie po spełnieniu pewnych warunków (trzeba udowodnić po raz wtóry że małżeństwo było bona fide i nie rozpadło sie z Twojej winy). I nie przypominam sobie żeby ktoś pisał że czekał na nową GC parę lat.

Może przejdź się do innego prawnika? Może Karina tu zajrzy i coś napisze.

Napisano

jesli dostalas 2-letnia karte w kwietniu 2007 to mozesz skladac wniosek o zniesienie conditions w styczniu 2009 i prawdopodobnie jak dobrze pojdze dostaniesz zielona karte w 2009. Wniosek o zniesienie conditions mozesz skladac razem z mezem ( i udowadniac ze nadal sie kochacie) albo sama i udowodnic ze malzenstwo rozpadla sie nie z twojej winy. POszukaj na USCIS instrukcji do wniosku I-751

Napisano
Słuchaj, ja nie jestem prawnikiem ale czytam wiele forów imigracyjnych i jeszcze nie słyszałam żeby kogoś deportowali za to że się rozwiódł. Czytałam za to o ludziach którzy byli w podobnej sytuacji jak Ty, brali rozwód przed upływem ważności 2-letniej GC i aplikowali od razu po rozwodzie o 10-letnią GC - naturalnie po spełnieniu pewnych warunków (trzeba udowodnić po raz wtóry że małżeństwo było bona fide i nie rozpadło sie z Twojej winy). I nie przypominam sobie żeby ktoś pisał że czekał na nową GC parę lat.

Może przejdź się do innego prawnika? Może Karina tu zajrzy i coś napisze.

Jackie, jej chyba chodzilo o to, ze prawnik uzyl slowa 'deportable'. Bedziesz 'deportable' jesli I-751 bedzie denied badz stajesz sie 'deportable' jesli nie wyplenisz petycji 90 dni przed uplywem 2 lat.

Inna sprawa, ze prawnik widzi, ze jej zalezy na green card to straszy ja roznymi rzeczami a to podnosi jego stawke....

Napisano
Przylecialam do usa w 2005 na wizie turystycznej - wyszlam za maz (po 3 m-cach) - przesiedzialam wize (pare m-cy na nielegalu) - rok temu zaaplikowalam o gc i dostalam ja w kwietniu (na 2 lata) - malzenstwo umarlo smiercia naturalna (oficjalnie wciaz jestesmy razem, ale mieszkamy oddzielnie) - prawnik doradzil rozwod (moj maz zgadza sie mi pomoc i pozostac w zwiazku do momentu uzyskania przeze mnie bezterminowej gc, ale prawnik powiedzial, ze to przebiega baaardzo wolno i ze po naszym zaaplikowaniu o nowa gc, uscis bedzie odwlekac podjecie decyzji, mozliwe, ze az do 2010 roku!?)

Totalna bzdura - taka opcja jest dobra pod warunkiem, ze macie wspolne rzeczy i w razie problemow maz pojdzie z Toba na drugie interview. Co do czasu rozpatrywania petycji o zniesienie warunku - petycje sa rozpatrywane roznie: jedne w przeciagu 30-60 dni (te, ktore malzonkowie maja dzieci/dziecko, wspolne konta, $ na kontach, dobra prace, dom/mieszkanie - innymi slowy gdzie widac, ze naprawde wiele ich laczy, a dokumenty sa zrobione dobrze, bo samo wypelnienie petycji jest proste, ale jesli do tego dojdzie dobry opis wszystkich rzeczy itd. wtedy naprawde duzo to pomaga); Aa tez petycje, ktore tocza sie i 18 miesiecy (te, gdzie jest malo wspolnych rzeczy badz gdzie sa watpliwosci co do malzenstwa itd.)

- opcje prawnika to: (po rozwodzie oczywiscie)

1. starac sie o waiver;

Mozna tak zrobic tylko pytanie czy to przejdzie - jesli nie sprawa idzie do immigration court i wtedy bedzie ciezko - u Ciebie tez jest sprawa, ze nie skladalas dokumentow o adjustment od razu i moze juz to rodzic pytania na tym etapie, kiedy starasz sie o waiver.

2. wyjsc za maz ponownie (obecnie mam nawet kolejnego chetnego) i rozpoczac wszystko od poczatku;

To nie jest inteligentny pomysl, bo wtedy pokazujesz, ze starasz sie tu zostac za wszelka cene i zalezy ci nie na malzenstwie tylko na 'papierach'. Taka opcja jest super dla lawyera - pozwala wyciagnac od Ciebie sporo pieniedzy.

3. wyjsc za maz, ale dopiero po odmowie przydzielenia mi waiver (w okresie 90 dni przeznaczonym na deportacje, podobno to jeszcze ratuje sytuacje).

Gratuluje poczucia humoru prawnikowi, ktory mysli, ze IJ jest tak glupi, ze uwierzy, ze ktos kto ma w reku papierek o deportacji (bo takie cos dostaniesz jesli nie dostaniesz waivera - dokladnie to dostaniesz wezwanie do sadu imigracyjnego aby udowodnic sedziemu imigracyjnegmu (IJ), ze nie jestes deportable itd.) - ze ktos taki, kto ma przed soba wize deportacji i kto w tym czasie wyjdzie za maz, to na 100% wyszedl za maz z milosci i wcale nie dlatego, ze ma deportacje przed soba... I prawnik mysli, ze IJ powie cos typu: "Pani Kowalska, ma Pani co prawda dokument, ze powina byc Pani deportowana, bo DHS oficer nie wierzy, ze poprzednie malzenstwo bylo zawarte w dobrej wierze, a raczej dla celow imigracyjnych, ale poniewaz ma Pani teraz nowego meza, ktory jest obywatelem USA to dostaje Pani pobyt staly, bo to malzenstwo mimo, ze zawarte tydzien temu, na pewno jest z milosci, a nie dla celow imigracyjnych. " Pomijam fakt, ze jesli zmiescisz sie w $15,000 za same oplaty dla prawnika, to bedzie dobra cena.

Napisano

a wiec wszystkie te opcje odpadaja? zastanawiam sie nad waiver'em.. przeciez rozwod jest rzecza naturalna, szczegolnie w tym kraju, gdzie szanse na przetrwanie malzenstwa sa 50/50.. z udowadnianiem szczerosci naszego zwiazku nie bede miec problemow, bo bylismy prawdziwa para. gdyby jednak odmowili mi nowej gc, na czym polega udowadnianie IJ, ze "nie jestem deportable"?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...