Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 14.05.2025 w Odpowiedzi
-
5 punktów
-
Nawet mieszkajac za granicą mamy dostęp do wiadomości z Polski. To już nie te czasy że nie wiedziało się co się dzieje w miasteczku za rzeczką a co dopiero w innym kraju. Powiedziałabym że typowy immigrant w dzisiejszych czasach jest bardzo dobrze poinformowany o sytuacjach politycznych i ekonomicznych w swoim kraju jeśli czyta wiadomości. Dodatkowo wielu z nas ma w Polsce rodziny i głosujemy na tych kandydatów którzy według nas będą służyć naszym rodzinom. I na koniec - każdy może sobie głosować dopóki jest Polakiem i ma taką ochotę.4 punkty
-
Po pierwsze, zle forum sobie chyba wybrales. Nie chce sie wypowiadac za wszystkich, ale szczerze watpie zeby znaczaca liczba forumowiczow mieszkajaca w USA glosowala na Nawrockiego. Szukaj bardziej na fejsbuniu jakich grup typu Gorale z Ciupagowa. Po drugie, nienawidze jak ktos chce mi ograniczac prawa wyborcze. Nie chce mi sie szukac czy nawolywanie do czegos takiego jest karalne czy nie, ale sympatii zdecydowanie nie budzisz. Ja zeby oddac glos musze jechac ponad 130 mil w jedna strone i poswiecam na to prawie caly dzien. Dla porownania 30% lepszych ode mnie (wedlug Ciebie) Obywateli RP nawet dupy nie ruszy, choc komisje pewnie maja w najbliszej szkole. Po trzecie, zdaje sobie sprawe ze glosowanie "Polonii" w USA to strasznie medialny temat i strasznie silnie opiniotworczy. Przeciez maja te polonusy przeogromny wplyw na losy wyborow! Szkoda, ze podstawy matematyki tak nie trafiaja do wszystkich krzykaczy. Zadales sobie minimum trudu, zeby zobaczyc o ile glosow agitujesz? 38175 (z tego 16149 na Nawrockiego). Tylu wyborcow oddalo glos w USA. Zobacz sobie jaki to procent calosci.4 punkty
-
Trzaskowski 105, Nawrocki 24, Bartoszewicz 1, Biejat 9, Braun 3, Jakubiak 1, Mentzen 8, Senyszyn 1, Stanowski 1, Zandberg 11 Pozdrawiam z Portland3 punkty
-
3 punkty
-
No to faktycznie niefajnie. W kraju ta logistyka wygląda zdecydowanie lepiej. No i przysługują nam jeszcze dwa dni wolnego w pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.2 punkty
-
Zieloną kartę otrzymujesz przy przekroczeniu granicy z wizą imigracyjną. Czyli po wylądowaniu i przejściu przez kontrolę. Otrzymujesz pieczątkę do paszportu, która jest ważna rok (jeśli mnie pamięć nie myli) i ona służy za Twoją zieloną kartę do momentu, kiedy nie otrzymasz plastiku. Z samym plastikiem to jest różnie. Od kilku tygodni do kilku miesięcy. Pracy możesz zacząć szukać w dowolnym momencie. Wszystko zależy, jak to przedstawisz pracodawcy.2 punkty
-
A ja owszem, bede glosowal bo zamierzam wracac do Polski. Dlatego nie jest mi obojetne jaka ta Polska nasza kochana bedzie. Jesli, nie daj Bog, wygra przyglup Nawrocki to nad powrotem mocno sie zastanowie. Byl czas ze uwazalismy Kaczynskiego za bardzo slabowatego prezydenta. Uwazalismy tak bo nie znalismy jeszcze Dudy. Dude uwazamy nie za slabego a za zlego Prezydenta, bo nie znamy jeszcze Nawrockiego. Strach sie bac.2 punkty
-
Interview dla DV26 zaczynaja sie 1 pazdziernika 2025, a koncza 30 wrzesnia 2026. Faktycznym deadlinem na zlozenie DS-260 jest moment, w ktorym sa przytgotowane ostatnie zaproszenia na wrzesien 2026, czyli gdzies poczatek lipca 2026 (trzeba od tego odjac czas potrzebny na przeprocesowanie DS-260).2 punkty
-
W DS-260 pytanie jest "date of attendance", a nie kiedy zdawales egzamin maturalny. https://www.cdc.gov/immigrant-refugee-health/hcp/panel-physicians/vaccination.html#cdc_generic_section_12-table-1-vaccine-requirements-according-to-applicant-age-for-panel-physicians1 punkt
-
Szanowny @mcpear, sprawdzaj skrzynke od jutra i pamietaj zeby nowy paszport aktywowac przed rejestracja do wyborow. W kopercie bedzie karteczka jak to zrobic. Robim co mozem a ze mozem nie za wiele.....1 punkt
-
Nie do końca. @Joanna30 ma rację. To co otrzymasz w ambasadzie to jest wiza imigracyjna. Ona umożliwia przekroczenie granicy. Ona nie jest "zieloną kartą". Na granicy urzędnik po akceptacji Twojego wjazdu na teren USA pieczętuje Twój paszport pieczątką I-551, która służy jako tymczasowa zielona karta. Pieczątka daje ci prawo pracy i pobytu na terenie USA.1 punkt
-
No proszę! Te dwa dni to bym wziął. Jak się dowiem o dietach to dam znać. U mnie w Komisji są ludzie, których dniówka napewno ja przewyższa.1 punkt
-
No ja wtedy pierwszy raz byłam przewodniczącą i dostałam taką szkołę życia, że teraz to już lajcik1 punkt
-
Szczerze mówiąc to nie wiem i nikt z Komisji chyba nie wie. Przy wyborach 15 października też byłem vice i moja dieta byla coś ok. $250.1 punkt
-
1 punkt
-
Jedyne ceny które spadły to ceny ... akcji, w których trzymamy oszczędności1 punkt
-
1 punkt
-
To jest troche bardziej skomplikowany process niz samo zlozenie DS i sam CN. Wzgledem DS-260 wazna jest tak na prawde nie data zlozenia, a data przeprocesowania. To nie jest tak, ze 2 wnioski zlozone tego samego dnia, zostana przeprocesowane rownoczesnie. Tak, wczesniejsze zlozenie statystycznie wplywa na wczesniejsze przeprocesowanie, ale nie jest sytuacja niecodzienna kiedy ktos kto zlozyl pozniej jest przeprocesowany wczesniej. DS-260 procesuje wiecej niz jedna osoba. Niektorzy pracuja szybciej, niektorzy wolniej. Przeprocesowanie Rosjanina po informatyce i z historia pracy dla FSB trwa duzo dluzej niz studenta filologii polskiej z kraju, ktory dzieli sie wszystkim z Wujkiem Samem. Kazda ambasada ma swoja kolejke dla osob zapraszanych na interview. Zeby do niej trafic delikwent musi spelniac 2 warunki: miec przeprocesowany DS-260 i byc ponizej cutoffu w biuletynie. Zapelnianie kolejki odbywa sie na poczatku kazdego miesiaca, kiedy KCC dostaje nowy biuletyn wizowy. W tym momencie o kolejnosci w dodawania do kolejki decyduje Case Number, ale osoby z danego miesiaca trafiaja za osoby, ktore juz w kolejce sa. Dodatkowo kazda ambasada ma swoje moce przerobowe, ktore moga byc nizsze niz liczba osob trafiajaca co miesiac do jej kolejki. To powoduje, ze osoby z niskimi numerami, ktorych DS-260 nie zostal odpowiednio wczesniej przeprocesowany, moga sie nie zalapac. To teraz scenariusz czysto hipotetyczny, ze zmyslonymi wartosciami. Zalozmy, ze: Warszawa moze procesowac 100 osob w miesiacu. Cutoff na pazdziernik bylby EU30000 W momencie kiedy KCC dostanie biuletyn z pazdziernikowym cutoffem (poczatek sierpnia), maja juz przerobione DSy dla 1000 osob do WRW Ty jestes jeszcze nie przeprocesowany. Co to oznacza? Oznacza to, ze 1000 case'ow z numerami od 1 do 29999 trafia do kolejki WRW. Ambasadzie zajmie to minimum 10 miesiecy, zeby ich przemielic. Jezeli Twoj DS-260 zostanie przeprocesowany przed nastepnym update'em kolejki, to dalej bedziesz conajwyzej 1001. Co gorsza, moze sie zdarzyc ze bylo troche wiecej osob, ktore zlozyly DS-260 pozniej i ich wnioski przeprocesowaly sie przed nastepnym update'em razem z Toba. Jezeli w tej puli bedzie 200 osob z numerem nizszym niz Ty, to finalnie bedziesz 1201 i nie zalapiesz sie nawet na wrzesien 2026... Powyzszy scenariusz jest calkowicie nierealny i wyolbrzymiony, po to zeby pokazac jak dziala process.1 punkt
-
Jezeli zamierzasz zlozyc DS-260 w czerwcu, dajmy na to 15 czerwca, a paszporty mialbys 3 tygodnie pozniej, czyli w pierwszym tygodniu lipca, to lepiej poczekac. Zysk 3 tygodni jest nie warty tej swieczki. Nie, to nie o to chodzilo. Update: Jeszcze dodam wyjasnienie, bo Zona na mnie krzyczy ze dalej jest nie zrozumiale... Na przykladzie spolecznosci Turkow wylosowanych w DV26. Ichnie forum jest bardzo powaznie podchodzi do sprawy zbierania danych, wrecz az do przesady. W tej chwili sledza 234 case'y z DV26. To nie malo, pewnie 7-10% wszystkich wylosowanych Turkow. 90% z nich zlozylo DS-260 przed 10 maja (prawie tydzien temu). Reszta zlozyla DS-260 najpozniej 13 maja. To oddaje dosc dobrze obraz tego jak zachowuje sie przewazajaca wiekszosc wylosowanych: wypelniaja DS-260 na zlamanie karku, myslac ze cos to zmieni. DS-260 sa procesowane na zasadzie first come, first serve. Czyli zanim ktos spojrzy w KCC na DS-260 zlozony dzisiaj, bedzie musial przerbnac przez to wszystko co juz sie uzbieralo. Dlatego, podkreslam jeszcze raz, jezeli jeszcze nie zlozyles DS-260, to to czy zlozysz go pod koniec tygodnia, czy w czerwcu 2025 po slubie, czy nawet w lipcu 2025 jak dostaniesz paszporty, nie ma juz wiekszego znaczenia. KCC bedzie miesiacami procesowac DSy zlozone w pierwszym tygodniu maja, ale przeprocesowanie wszystkich zlozonych w czerwcu i lipcu moze im zajac pare dni. Czy teraz jest to bardziej zrozumiale?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Każdy ma swoje preferencje i każde dziecko jest inne, więc ja napiszę co u mnie ( i dlaczego) się sprawdzało. Moj syn byl/jest z tych bardziej ruchliwych i przypięcie go pasami czy to w wózku czy w foteliku wywoływało niesamowite darcie, godzinami... . O dziwo ( bo byl dosc trudny) podróżowaliśmy z nim dość sporo ale czesto nie koniecznie stosowaliśmy się do wytycznych bezpiecznego przewozu. Kij jak byliśmy sami w samochodzie, ale w transporcie zbiorowym nie chciałam byc udręką dla innych pasażerów. Więc u nas fotelik nawet nie wchodził w rachube to raz. Dwa nie wyobrażam sobie jeszcze dodatkowego bagażu przy 2 dzieci i walizkach podręcznych. Raz (pierwszy i ostatni) zabralam wozek na poklad i nauczylam sie na swojej glupocie, wiec potem za kazdym razem pozbywalam sie wszystkiego co mozliwe albo przy check in, albo w rękawie. Tak czy inaczej, moje dzieci przed 2 rokiem zycia , przy starcie i lądowaniu siedziały u mnie na kolanach , przypięte dodatkowym pasem dla niemowlaków. Od Razu po osiągnięciu wysokosci przelotowej , przesiadaly sie na swoje siedzenia. Jak tylko moglam walczylam zeby mialy zapiete pasy ale nie zawsze to niestety dzialalo. Do tej pory , zaraz po posilku ( starszy ma 7.5 roku ) pompuje poduszki ktore idealnie wypelniaja przestrzen pomiedzy fotelami - i tak siedza czy spia caly praktycznie lot. Takze ja polecam ta opcje, u mnie sie sprawdza idealnie za kazdym razem. Ale rowniez zdaje sobie sprawe ze dzieci powinny byc przypiete caly czas w razie turbulecji... wiec absolutnie rozumiem jezeli komus sie to w glowie nie miesci Dodam ze ja nigdy nie mialam problemu z poduszkami, ale faktycznie warto sprawdzic ktore linie na to pozwalaja. Warto wiedziec ze musza byc zlozone przy starcie i ladowaniu i mozna ich uzywac tylko na wysokoisci przeltowej.1 punkt
-
Nie każde linie lotnicze pozwalają na taką mate zawieszona na siedznie. Np na stronie lufthansa, jest zaznaczone ze, że względu na bezpieczeństwo tego rodzaju gadżety są niedozwolone. Choć jak leciałam w zeszłym roku, siedziała za mną rodzinka i jak tylko zgasły światła, tak po cichu użyli, przykryli kocem aby nie bylo widać i nikt się nie przyczepił. Dzieci wygodnie spały. Jedyne co mogę doradzić to aby mieć ze soba "earplanes" do uszu, regulują one ciśnienie u uszach. Dzieci mają problem z dostosowaniem się do ciśnienia i często przy odlocie czy przylocie uszy je bolą. Takie zatyczki do uszu dla mojego dziecka były dla nas zbawieniem. Jak tylko powiedział, że go uszy zaczynają boleć, zatyczki sprawę załatwiły w ciągu paru sekund. Polecam!1 punkt