Ten sam problem (używanie prywatnych serwerów do rządowej komunikacji), ale przewinienie zupełnie innego kalibru - Hilary nie wysyłała mailem classified information (przynajmniej w momencie mailowania, długo po fakcie FBI stwierdziło, że część maili zawierała info które powinno być zaklasyfikowane jako poufne, ale nie było).
Kogo zwolnią za tę aferę - internet ma dwie teorie:
1) reportera z Atlantica
2) komisję, która przeprowadzi śledztwo.
Możliwe, że 1) i 2)