Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 18.09.2025 w Odpowiedzi

  1. Dzięki za porady bankowe! Od teraz aż do niedzieli na plan pierwszy wchodzi Polish Festival w Portland OR. Dziś przygotowania i ustawianie klamotów. Parę zdjęć poniżej. Pod niebieską plandeką 1.5 tony ziemniaków na placki.
    2 punkty
  2. A pracownik TSA usiadł do klawicymbała i probuje umilić czekanie na booking. Troche slabo mu idzie ale się wprawi. Właśnie się zniechęcił w tej chwili i poszedł. Pewnie mu się szychta zaczyna. 20250923_131846.mp4
    1 punkt
  3. No to fruuu... Komitet powitalny rozpozna mnie po butach.
    1 punkt
  4. Pogoda dopisala. Wprawdzie w niedziele nad ranem troche pokropilo ale w poludnie juz swiecilo slonce. Poniewaz bylo ciut chlodniej niz w sobote to od razu wzrosla sprzedaz plackow. Gdy jest goraco zainteresowanie goracymi plackami spada. W kazdym razie z 1.5 tony ziemniakow zostal niewykorystany jeden 25 funtowy worek. Bylem niestety zbyt zajety zeby porobic fotki. Ale kto ma FB to zobaczy zdjecia zrobione przez kolezanki gdzie jestem "odznaczony". W tym roku PLBA kupilo nowe patelnie gazowe, dzieki ktorym osiagnelismy lepsza jakosc i wydajnosc. Rok temu trzeba bylo odstac godzine w kolejce po placki, teraz szlo duzo sprawniej. https://www.facebook.com/photo/?fbid=10238476046869943&set=np.1758502194602143.100002692016781&notif_id=1758502194602143&notif_t=photo_tag&ref=notif
    1 punkt
  5. Z tego co czytam to 100k jest opłatą roczną: Commerce Secretary Howard Lutnick told reporters on a call Friday evening that the administration came to the fee of $100,000 per year, plus vetting costs, after talking with companies. He noted that the payment structure is still under discussion with the Department of Homeland Security, in terms of “whether we’re going to charge the $300,000 up front or $100,000 a year for the three years.” (cnn.com)
    1 punkt
  6. Najlepsze bylo gdy polecialem (2018) z moja obecna Ex do NYC. Kazalem sobie pokazac NY, ktory ona zna jak wlasna kieszen, pracowala m.im. jako kierowca limuzyny. Zwiedzalismy muzeum WTC, zjezdzamy schodami na nizszy poziom a na dole stoi wycieczka a przewodnik im cos tam opowiada a ona juz ze schodow wola: "to nie tak bylo!". Zjechalismy na dol no i przewodnik popelnil zyciowy blad bo dopuscil ja do glosu. Przejela wycieczke i chyba z pol godziny im nawijala. Ja sie oddalilem na krzeselko. Na koniec przewodnik pyta ja skad ona wie takie rzeczy na co byla odpowiedz zgodnie z prawda ze "o tam mieszkalam, "rzut beretem". Przewodnik okazalo sie w dniu Sep. 11 nawet nie mieszkal w NYC.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...