Skocz do zawartości

kenadams

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    240
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez kenadams

  1. Z ciekawości - zadzwoniłeś po moim poście i był termin na 22 czerwca? Czy przed?
  2. Właśnie dzwoniłem i tak: w Krakowie wizyty na 10 sierpnia (czyli ponad miesiąc po moim interview) w Warszawie nie ma wizyt na maj ani czerwiec, a na lipiec dopiero będą umawiać w czerwcu... Normalnie jaja, można nie dostać wizy z powodu opieszałości/obłożenia placówek medycznych z którymi pracuje ambasada? Update: w Krakowie odpuściłem, bo myślałem że w Warszawie będą. Zadzwoniłem 5 minut później jeszcze raz i w Krakowie najbliższa wizyta 17 sierpnia...
  3. Czyli dobrze rozumiem, ze jeśli mam powyżej 26 i dopiero emigruję do USA, to nie muszę się rejestrować?
  4. Mówi się, że powinno się wstrzymać z odpieluchowywaniem dziecka chyba min. 1 miesiąc przed i 2 miesiące po pojawieniu się rodzeństwa (a przynajmniej "jakiś czas" przed i po), bo nowe rodzeństwo to duży stres dla starszego i ogólnie nie powinno się nakładać na siebie zmian. Piszę bo niedawno też przez to przechodziliśmy - zaczęlismy ogarniać temat tuż przed urodzeniem i coś takiego odkryliśmy faktycznie poczekaliśmy i potem poszło błyskawicznie. Ofc YMMV
  5. Ostatnio rozmawiałem z rodzicami na ten temat i twierdzili, że takiej książeczki zdrowia ze szczepieniami nigdy nie miałem (rocznik 92). Po skończeniu liceum dostałem plik ze wszystkimi bilansami z lat szkolnych i szczepienia też jakieś tam są wypisane (ale AFAIR zwykłym długopisem, bez naklejek czy pieczątek). Taka karta szczepień jeśli była w przychodni to raczej na użytek wewnętrzny. Może da się ja odzyskać ale po 10 latach mogli zniszczyć dokumenty, wiec może być ciężko. Pozostaje się zaszczepić jeszcze raz, co i tak jest wskazane, np. takie szczepienie błonic/tężec/krztusiec i tak powinno się powtarzać co 10 lat.
  6. Słyszałem, że w Londynie (paradoksalnie) są na to bardziej uczuleni. AFAIK w Warszawie rzadko poruszana jest ta kwestia - ale masz rację, trzeba być przygotowanym.
  7. Poszedł może wczoraj jakiś większy batch na Warszawę? Jak rozumiem, na dniach powinny pójść zaproszenia już chyba na czerwiec, chociaż po tym co się dzieje wnoszę że nie można tu liczyć na jakiś determinizm.
  8. Dziękować! A z innej beczki, planuje ktoś dołączyć do nowego pozwu Curtisa Morrisona? Ja sam mocno to rozważam.
  9. Hej, czy ktoś śledził może w jakich dniach miesiąca ostatnio szły zaproszenia na Warszawę?
  10. FYI odpowiedziałem na maila z KCC ("Your case number is now current for interview processing. (...)") z pytaniem czy to konkretnie oznacza, że mój DS-260 został już przeprocesowany. Dostałem ponownie dokładnie taką samą odpowiedź. Pytanie czym różni się taka odpowiedź od "Your DS-260 has been processed. (..)" którą dostała @Deep_euphoria.
  11. Dolne 7k a DS złożony pod koniec września.
  12. To jest zakładając, że mają jakąś logikę przy wybieraniu szablonu z odpowiedzią ale zakładając że tak, to racja, można wyciągnąć taki wniosek.
  13. Ja też dostałem dokładnie taką samą odpowiedź, a inna niż miesiąc temu kiedy odpisali coś w stylu "Your forms have been received and are currently processing". Skąd ta pewność?
  14. Nie chcę siać paniki takim pytaniem, ale wiecie może jak wygląda przeniesienie interview np do takiego Berlina? Ile tam trzeba być żeby to zaakceptowali?
  15. Nie wiem, ale albo ktoś na tym forum pisał, że im nie przyjęli części banknotów, albo mi się coś ubzdurało Opcja płatności przed wizytą byłaby jednak dla mnie najwygodniejsza, stąd pytanie.
  16. Ktoś inny z kolei odradzał gotówkę, że są wybredni i się czepiają banknotów [emoji23] nie da się opłacić na stronie lub przelewem przed wizytą?
  17. No bo więcej osób dochodzi do puli "gotowych do schedulowania", więc jest większa szansa że ktoś dostanie interview przed Tobą. Jak już ustaliliśmy, kiedy dwa numery są current a jest jedno miejsce na dany miesiąc w ambasadzie, dostaje je ten kto wcześniej został DQ (czyli komu wcześniej przeprocesowano DS-260).
  18. No chyba ich pogrzało... No to szanse dla niskich numerów maleją (przynajmniej takich którzy nie wysłali od razu DS), przynajmniej można sobie jakoś życie pewniej planować :-)
  19. W komunikacie ambasada w Kijowie napisała, że interesanci mają się zgłaszać do ambasad w sąsiednich państwach, więc raczej się na nas odbije. Chociaż jeszcze nie słyszałem żadnego oficjalnego orzeczenia, że Warszawa ma przejąć rezydentów Ukrainy.
  20. BTW. Z ciekawości napisałem wczoraj do KCC z zapytaniem o status mojej aplikacji i faktycznie odpisują szybko, bo odpowiedź dostałem już dzisiaj. Z tym, że wygląda raczej szablonowo:
  21. To bardzo ciekawe, chociaż w sumie nie tak zaskakujące - mimo rozpadu bloku wschodzniego łatka państwa buforowego nam została na jakiś czas Pewnie masz rację i właśnie dlatego do nas trafili. Dokładnie - ambasada w Turcji bodajże obsługuje tylko Turków, wydaje mi się, że słyszałem też o innych takich przypadkach ale teraz nie mogę sobie przypomnieć. Stąd pytania o "dyskryminację" w ambasadach wydawały mi się zasadne, a już na pewno nie zasługujące na takie reductio ad absurdum a z tym jakie niesprawiedliwe i krzywdzące dla wielu by to było, to się nie kłócę, nawet jeśli sami byśmy na tym przypadkowo skorzystali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...