-
Liczba zawartości
222 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez kenadams
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Dziękuję! Gdybym się przeniósł na takie samo stanowisko w mojej firmie, to mógłbym liczyć na ok. $200k rocznie na początek, czyli netto ok. 10-11k miesięcznie. AFAIK w Bay Area to nie kwota powalająca, jeśli wliczyć przedszkola to może nawet wyjść życie paycheck-to-paycheck. Nie wliczam tu pensji żony bo na początku pewnie by nie pracowała (na przedszkola pewnie nie ma co liczyć od pierwszego dnia) i nie wiem kompletnie ile by wniosła do budżetu. Natomiast rozważam na początek Bay Area tylko ze względu na pracę, znajomości i jakiekolwiek rozeznanie. Możliwe że lepiej by się żyło za np. $100k w innym miejscu w USA.
-
Dziękuję za tego posta. Mamy podobną sytuację - podobny poziom życiowy w PL, widoki na pracę od pierwszego dnia w Bay Area (w obecnej firmie w której pracuję), GC w kieszeni od 1.5 roku. Z tą różnicą że dzięki temu przeciąganiu, mamy już konto w USA i credit card, przez co mam już credit score ok. 725-740, zależnie od agencji (nie wiem na ile taki pomaga przy wynajmie mieszkania ale podejrzewam że jest lepszy niż żaden). Mamy też niejakie doświadczenie mieszkania w USA pół roku, oprócz licznych wyjazdów wakacyjnych, ale był wyjazd organizowany i opłacany przez firmę więc nie zaznaliśmy żadnych "trudów życia". Nie wiem jeszcze jak zdecydujemy (dochodzą u nas pewne kwestie zdrowotne), na pewno nie będziemy ciągnąć tego dłużej niż do końca tego roku, ale Wasze doświadczenie dodaje mi odwagi żeby spróbować na własnej skórze :-) Pytanie - zakładam Wasze dzieci poszły na miejscu do szkoły publicznej związanej z miejscem zamieszkania? Jeśli tak to jaki był jej rating i jak sami oceniacie jej poziom (w porównaniu do tej prywatnej szkoły w PL)?
-
Rzeczywiście profeska. Poszedłbym bez wahania, niestety widzę że nie zawitają do Polski podczas obecnego touru. Another Pink Floyd jest właśnie bardziej w ten deseń, perfekcyjne wykonanie utworów, efekty wizualne, ostatnio grali też z orkiestrą symfoniczną.
-
O to ciekawe, to w Krakowie nie było tak źle, chociaż też byłem nieco rozczarowany, pamiętając parę lat wcześniej koncert Another Pink Floyd miałem większe oczekiwania. Tak, to jest kolejny tribute band, w lutym obchodzili 15-lecie, z której to okazji grali właśnie koncert na którym byłem. O Brit Floyd nie słyszałem, ale brzmi legitnie, chętnie się wybiorę jeśli będę miał okazję.
-
O, co to za tribute band? Ja byłem w marcu na koncercie Another Pink Floyd, drugi raz w życiu. Myślałem że pierwszego (7 lat temu) nic nie przebije, ale ten w ICE w Krakowie wgniótł mnie w fotel. Z bardziej znanych tribute bandów byłem też na Australian Pink Floyd i też był sztos, aczkolwiek uważam że Another Pink Floyd gra lepiej. Ogólnie dla mnie jest Pink Floyd i potem długo długo nic
-
Właśnie widziałem na stronie NASA, sam chyba już zacznę szukać AirBnB
-
@kzielu To faktycznie lipa z tą nauką polskiego, czułem że to może nie być takie proste, a jak się ma partnera obcojęzycznego to już całkiem kaplica pod tym względem. @mola Jak dotąd mieszkaliśmy w Polsce i moje dzieci znają tylko polski, ale być może w przyszłym roku skorzystamy w końcu z GC, dlatego mnie interesuje ten temat. @Xarthisius z tą szkołą polinijną faktycznie jest coś na rzeczy, bo znajomi "poloniacy" tego kolegi też zdaje się uczęszczali. @katlia Pewnie wybrałbym piłkę i birthday parties, szczególnie że te szkoły polonijne na które patrzyłem (nawet w liberalnych miejscach jak SF Bar Area) zdają się mieć jakiś taki typowy vibe "bogoojczyźniany" co nie specjalnie jest moją filiżanką herbaty...
-
Zgadzam się, że świadomy wybór akurat polskiego jako języka do nauki jest mało praktyczny, ale w przypadku dzieci polskojęzycznych rodziców, kiedy można im go dać prawie "za darmo" (przynajmniej w jakimś stopniu), nie sądzisz, że to wręcz szkoda tego nie zrobić? Oczywiście nie wiem jak to jest w praktyce, pewnie nie jest to takie łatwe i zależy od wielu kwestii, np. czy rodzice między sobą rozmawiają po polsku, kontakt z rodziną itp. Ale mam bliskiego kolegę urodzonego w USA jako dziecko polskich rodziców, oczywiście jego główny język to angielski, ale polskiego używa też swobodnie (chociaż z typowym akcentem), jego znajomi spośród dzieci Polonii podobnie. Nie wiem ile wysiłku włożyli w to jego rodzice, na pewno wiem, że zawsze mówili do niego tylko po polsku (co wydaje mi się raczej naturalne) i uczęszczał do polonijnej szkoły w weekendy. Ale chętnie usłyszałbym historie innych jak to jest z tym wmuszaniem w dzieci polskiego, bo być może mnie to czeka Natomiast z własnego doświadczenia wiem, że znajomość dwóch języków (nawet tak niepraktycznego jak polski) daje OGROMNY boost przy uczeniu się kolejnych. Polski nie jest aż tak odległy od angielskiego, niemieckiego czy języków romańskich, to jest ciągle ta sama rodzina językowa. Zbiór znanych zasad gramatycznych jest wtedy znacznie większy i łatwiej je pojąć w nowym języku (np. odmiana rzeczowników przez przypadki, albo tryb łączony (subjunctive) nieodzowny w językach romańskich, który w angielskim jest niemal nierozróżnialny, a w polskim trochę bardziej).
-
Zaleciało Javierem Millei a mnie bawi takie zrzucanie złożonych zagadnień jak polityka na jedną oś, tak jakby istniał tylko jeden wymiar w przestrzeni ideologii. Na prawdę jest ich wiele i można mieć "jedne" poglądy na aborcję, inne na karę śmierci, inne na rolę państwa i inne na prawa mniejszości. Zagadnień jest więcej i każde z nich jest spektrum. Wiadomo, że łatwiej jest sobie przypiąć jedną łatkę która pozornie niesie określone stanowisko w każdym z nich, ale czy na prawdę? Jest powód dlaczego wydaje Ci się, że PO i PiS, GOP i Demokraci to wszystko to samo - bo masz widocznie tak odstające poglądy od okna dyskursu, że nie zauważasz licznych niuansów wewnątrz tego okna. Na szczęście elity rządzące są zwykle średnio bardziej umiarkowani niż ich wyborcy. Trump tutaj IMO nie jest wyjątkiem, niestety sprawnie przesuwa okno dyskursu... Rant over.
-
Dzięki, nie spodziewałem się tak konkretnej odpowiedzi fakt, nie pomyślałem o overstay'ach. W takim razie wszystko jasne, jednak można się przejechać na tym.
-
Hej, mam pewną rozkminę i choć zakładam że nikt mi nie powie ze 100% pewnością to może chociaż potwierdzi lub obali mój tok myślenia. Otóż, z różnych względów nie pasuje nam się przeprowadzać do USA na początku 2024, jak planowaliśmy. Rozważaliśmy całkowitą rezygnację z przeprowadzki, ale stwierdziliśmy, że w sumie moglibyśmy spróbować jeszcze to przeciągnąć o kolejne pół roku / rok. Do tej pory, od pierwszego wjazdu na wizie imigracyjnej końcem listopada 2023, lataliśmy do USA w odstępach krótszych niż 6 miesięcy (4-5 miesięcy). W obydwu przypadkach, oficer CBP pytał ile nas nie było, a po usłyszeniu odpowiedzi mówił tylko "ok" i nic więcej. I tutaj moje pytanie (zerkam nieśmiało w stronę @Xarthisius), zakładam że oficer CBP może widzieć historię naszych wjazdów. Ale czy jest jakiś sposób żeby wiedział ile nas nie było za każdym razem (oprócz spytania wprost)? Bo przy wyjeździe z USA przecież nie przechodzi się przez żadne "bramki" więc zakładam że tej informacji nigdzie nie ma. Więc, o ile nie ma żadnych notatek przy każdym z wjazdów w stylu - "nieobecność 4-5 miesięcy", a zamiast tego jest "nieobecność <6 miesięcy", to nie powinna się CBP zapalić lampka? Ciekawi mnie jak taka historia może wyglądać, czy przy wjeździe może być tylko notatka z "reprymendą", a jeśli było poniżej 6 miesięcy to nie ma nic? Pytam, ponieważ zastanawiam się czy przeciągnięcie tego w ten sam sposób (podróż co <6 miesięcy) jest możliwe czy raczej ryzykowne - pomijając kwestie aplikacji o obywatelstwo, bo o tym na razie nie myślę. I jaka może być konsekwencja tego że ktoś nas "przyłapie" na tym procederze - czy może nie wpuścić do USA? Kiedyś słyszałem jak Brit Simon mówił, że w takiej sytuacji i tak oficer nas musi wpuścić ale potem dostaje się jakieś wezwanie celem wyjaśnienia i wtedy mogą zabrać GC.
-
A jednak, zdarza się też w drugą stronę, nawet wśród największych obrońców obecnego systemu opieki zdrowotnej w USA: https://www.politico.com/story/2019/01/14/rand-paul-canada-surgery-neighbor-attack-1099485 (akurat tutaj to prywatna klinika w Kanadzie, ale wciąż zabawne ze względu na profil pacjenta)
-
Możesz próbować loterii, ja wylosowałem po mniej więcej 10 próbach (loteria jest co roku), szanse na samo wylosowanie to ok. 1%. To jest chyba najtańsza opcja żeby imigrować, co wcale nie znaczy że jest tania. Życzę Wam powodzenia, taki wyjazd to może być super przygoda. Nie myśl tylko proszę, że USA to jakiś idealistyczny kraj, czasy filozofów już dawno minęły, koniec końców wszystko rozbija się o pieniądz. A poglądy się zmieniają z wiekiem, przynajmniej powinny ;-) Ale próbuj!
-
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Jak dotąd na GC wjeżdżaliśmy tylko raz, po ok. 5 miesiącach nieobecności. Zapytał ile nas nie było, odpowiedziałem, powiedział ok i tyle. -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Co do prawdopodobieństwa się nie wypowiem, ale jeśli opóźnienie było spowodowane problemami ze zdrowiem to warto mieć jakaś dokumentacje na potwierdzenie w razie pytań. My latamy co max. 6 miesiecy żeby uniknąć pytań, aczkolwiek one chyba i tak mogą się pojawić - długość nieobecności jest tylko ich warunkiem wystarczającym ale nie koniecznym. Co do nas, to faktycznie - po prawie równo 8 miesiącach, rzekomym zagubieniu dokumentów i masie stresu, GC dla żony i córek przyszły wczoraj pocztą -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Mam mały update. Oczywiście wszystkie próby odnalezienia zagubionych IV Packetów (a dzwoniłem zarówno do PoE w Orlando, jak i do centrali CBP) albo załatwienia tego przez ambasadę w W-wie spaliły na panewce. Nie pozostało nic innego, jak umówić się na appointment w USCIS i odtworzyć packety. Próbowałem to robić też z wyprzedzeniem żeby spokojnie zaplanować podróż, ale niestety mają terminy tylko na dwa tygodnie w przód. Więc biletu już kupione na koniec sierpnia, planowaliśmy dzwonić ~2 tygodnie przed i wycelować z wizytą kiedy będziemy w US... I w ostatni piątek stało się coś ciekawego. Statusy sprawy dla mojej żony i córek nagle zmieniły się na "Card is being produced". Czyżby jednak te IV packety jednak się odnalazły? Mam nadzieję że to nie pomyłka, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. -
DV 2023 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Hmm, ciekawe - ja mam podobną sytuację, ale trochę inaczej zinterpretowałem AR-11 i updejtuję za każdym razem kiedy jesteśmy w USA na adres AirBnB gdzie fizycznie przebywamy nawet przez kilka dni, natomiast cały czas mailing address jest ustawiony do znajomych w Kalifornii. Nie wiem czy robię prawidłowo, ale chyba nie ma w takim przypadku w 100% prawidłowego sposobu. Natomiast, ten fizyczny adres w AR-11 może mieć znaczenie w przypadku umawiania się na wizytę w USCIS Field Office (np. jeśli wyrabiałbyś re-entry permit), ale chyba nie musi - jedna konsultantka przez telefon powiedziała mi że mogę wybrać sobie Field Office jaki chce, a inna z kolei już stwierdziła że to musi być zgodny z miejscem zamieszkania w AR-11. -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Dzwoniłem na infolinię USCIS jeszcze przed zrobieniem tego e-requesta, ale powiedzieli mi jeszcze mniej - że nie mogą niczego znaleźć i że trzeba czekać, bo nie ma oficjalnego limitu czasowego dla tego typu case'a. Po powyższej odpowiedzi wnoszę, że chodzi właśnie o spotkanie w celu potwierdzenie tożsamości + biometrics. Z tego co czytałem to zagubione IV packety to dosyć nagminna sprawa, dlatego przenoszą sią na elektroniczną komunikację (nb co już chyba ma miejsce idąc na badania lekarskie w Warszawie). Próbuję jeszcze dodzwonić się do tego Port of Entry gdzie wjeżdzaliśmy, ale na razie bez skutku. Pozostaje mi jeszcze spróbować ambasadę, a jeśli nie to dodatkowy lot... Dzięki! -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Hej, mam zagwozdkę. Trochę kontekstu: wjechaliśmy do USA w listopadzie 2022 i do teraz zielone karty dla żony i dzieci nie przyszły (ja wjechałem miesiąc wcześniej na innym lotnisku i do mnieprzyszła karta po miesiącu). Wyklikałem jakiś czas temu e-request na stronie USCIS o sprawę żony, i dostałem taką oto odpowiedź (później wyklikałem jeszcze dla dzieci i dostałem to samo): Tak się składa, że dostałem tą odpowiedź w przedostatni dzień naszego pobytu w USA, więc wybraliśmy się do USCIS Field Office z nadzieją że obsłużą nas bez umówionego spotkania, ale na próżno. Pan w okienku potwierdził jedynie, że tak - musimy się umówić na spotkanie i wtedy odtworzą IV pakiety. I tu pytanie - czy zna ktoś jakiś sposób (nieśmiało patrzę w stronę @Xarthisius), żeby zrobić to bez wizyty w USCIS? Np. poprosić ambasadę o odtworzenie takiego pakietu? Albo odwiedzić USCIS bez dzieci? Nie ukrywam, że chcieliśmy uniknąć lotów z dziećmi aż do przeprowadzki, którą chcemy odwlec do końca roku ze względu na podwójny podatek. Może to głupie pytanie, podejrzewam że się nie da - ale wolę spróbować jeśli jest szansa uniknąć jednego koszmaru mniej :-) -
DV 2023 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Otóż to, poza tym nie wiem czy się da żyć w US bez konta w normalnym banku czy karty debetowej/kredytowej. Chociażby żeby mieli Ci jak pensję przelewać, a karta przydaje się do weryfikacji tożsamości w wielu miejscach. -
DV 2023 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
kenadams odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Teraz to chyba dosyć podstawowa funkcjonalność. Na pewno da się w mBanku, Citi. Ja w zeszłym roku przelewałem za pomocą Revoluta bo wychodziło najtaniej z dostępnych mi opcji, ale rzecz jasna najpierw trzeba mieć konto w Revolut i przelać kasę tam. Ale to były kwoty rzędu $1000. Też niedługo planuję przelać oszczędności i raczej będę trzymał się jak najkótszej trasy, tzn. prosto z mBanku. -
Podbijam pytanie @ajlo19, ostatnio mam duze watpliwosci i potrzebuje jakiegos impulsu. Dzieci mamy we w miare podobnym wieku jak Wy kiedy wyjezdzaliscie
-
Rozliczenie z IRS na GC a praca w Polsce
kenadams odpowiedział foladdd na temat - Emigracja (Forum ogólne)
Ja również przybywam z updejtem, może się komuś przydać. Zasięgnąłem pomocy doradcy podatkowego przez platformę H&R Block (podziękowania dla @Xarthisius za polecenie). Tax return już złożony i sprawa wygląda następująco. Ponieważ spędziliśmy większość poprzedniego roku w Polsce (a dokładnie ponad 330 dni), przeszliśmy physical presence test wymagany do zastosowania ulgi Foreign Earned Income Exclusion - $112,000 w roku 2022. Moje dochody zmieściły się poniżej tej kwoty, a więc za nie nie musiałem płacić podatku. Żona dostawała zasiłek macierzyński do połowy zeszłego roku, a do tego cały czas otrzymuje 500+ i od sierpnia Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Jak się okazuje, Foreign Earned Income Exclusion stosuje się tylko do zarobionego dochodu, a więc wszelkie zasiłki nie wliczają się i trzeba się z nich wyspowiadać przed IRS. Mimo, że 500+ i RKO nie są opodatkowane w PL, to doradca polecił wliczyć je również do dochodu deklarowanego dla IRS. Pierwszy vest moich RSU wypadł w grudniu, więc musiałem również je zawrzeć w zeznaniu. Ponieważ łącznie dochód z zasiłku macierzyńskiego + 500plus + RKO + RSU nie przekroczyły kwoty wolnej od podatku dla małżeństw w 2022 (ok. $25,000), to doradca poradził pewien myk o którym nie wiedziałem. Przy spełnieniu pewnych warunków (opisanych poniżej), można w pierwszym roku składać zeznanie normalnie jakby się było US Resident/Citizen przez cały rok, składając odpowiednie oświadczenie. W ten sposób mogliśmy złożyć jako "married filing jointly", oraz zastosować standard deduction (wspomniane $25k) - i voila, podatek do zapłacenia $0. Gdybyśmy składali osobno jako dual-status to najpewniej byłby jakiś podatek do opłacenia. Dla ciekawych co to za myk, jest to opisane tutaj, w sekcji zatytułowanej "Choosing Resident Alien Status". Przytoczę początek: -
Polecam zaglądnąć tutaj: Jeśli zarabiałaś tylko w UK, to prawdopodobnie będziesz mogła skorzystać z Foreign Earned Incomen Exclusion - pierwsze $112,000 zarobione poza USA nie wliczają się do podatku (ale są haczyki). Polecam zatrudnić tax advisora, np. przez platformę H&R Block (przez TurboTax chyba też da się z pomocą advisora). Ja miałem w tym roku podobną sytuacje.
-
Rozliczenie z IRS na GC a praca w Polsce
kenadams odpowiedział foladdd na temat - Emigracja (Forum ogólne)
Poczytałem trochę i mam jakieś odpowiedzi na powyższe pytania ale prosiłbym o potwierdzenie tutejszych ekspertów To z grubsza się zgadza, tylko muszę złożyć normalnie Form 1040 + napisany własnoręcznie statement wykazujący foreign income + pewnie jakieś payslipy. Zastanawia mnie jednak jedno: Czy to oznacza, że za dochód z Polski z zeszłego roku, z okresu kiedy jeszcze niebyłem rezydentem kasują 30%? Inna sprawa, że chyba przy dual status return nadal mogę zastosować to Foreign Income Tax Exclusion, ponieważ cały rok 2022 zarabiałem poza USA? Nt. jeśli chodzi o 2023 i return w przyszłym roku, to już będę się normalnie rozliczać z całego roku jako resident alien, używając po prostu Form 1040. Co do Foreign Income Tax Exclusion, to jeśli dobrze rozumiem te wymagania: to to czy będę mógł z tego skorzystać będzie zależeć od tego jaką część roku 2023 przesiedzę jeszcze w Polsce. Zaczynam się zastanawiać czy nie opłaca się bardziej dociągnąć do końca/prawie końca roku, skoro i tak planowałem wyjazd w drugiej połowie roku. Chciałem też zapytać czy ktoś korzysta(ł) z biura rachunkowego w USA i może jakieś polecić? Najlepiej takie, które reklamuje się w stylu "international tax experts"? I ile takie biuro może liczyć? Znalazłem na jednej stronie kwotę ok. 500$ za cały return za osobę, czy rząd wielkości się zgadza?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8