andyopole

3 i 4 marca będzie w Portland OR dyżur konsularny. Beda załatwiane wyłącznie sprawy paszportowe. Akurat pięknie się złożyło ponieważ dziesięć lat temu był poprzedni dyżur i wtedy wyrobiłem sobie nowy paszport, któremu właśnie kończy ważność. Podobno są jeszcze wolne miejsca więc jeśli komuś pilno to można skorzystać. Jeśli ktoś z daleka to kawałek podłogi u mnie się znajdzie.

W historii USA istnieje prezydent poruszający się na wózku inwalidzkim. Do dzis uważany tutaj za jednego z lepszych. Poczekaj jeszcze trochę, do swojej osiemdziesiatki. Przyjdzie szybciej niż Ci się wydaje. Co zrobisz gdy usłyszysz od swoich dzieci, które "zaproponują" żebyś siedział cicho i zajmował się co najwyżej wymiana swoich pampersow na czas.

Podczas bookowania na samolot będziesz musiała podać adres pobytu, wtedy to zrobisz.

Proponuję to wszystko opowiedzieć konsulowi. My tylko możemy posłuchać, on może zdecydować.

Jeśli jesteś dziadkiem to powinieneś dobrze pamiętać czasy gdy na każdej granicy Polak musiał swoje dostać. Byle czechosłowacki czy enerdowski celnik mógł nas przeczolgac na granicy jak burą sukę, z rozkrecaniem auta wlacznie. Możesz wiec narzekac a prawa nie zmienisz. Jedyne co możesz to się do niego stosować.

By taki czas na początku pandemii że prawie nic nie latało. Teściowa mojego kolegi przyleciała na Boże Narodzenie i nie mogła wrócić do domu. Na kolejną wieść że lot został odwołany rozpłakała się. Kilka razy zmieniali jej booking i poleciała dopiero dwa czy trzy tygodnie przed Wielkanocą. Ale w tym przypadku to chyba nie ten termin.

Nic nie rozumiesz. Uparles sie na NYC jako wzor. Otoz jesli w Nowym Yorku "dobrze trafisz" w trafic to mozesz sie w trzy godziny nie wyrobic. Bez odbioru.

Nie, to taki kraj. Kazdy kraj na swiecie ustala wlasne reguly przyjazdu do niego. Nam sie wydaja czasem glupie ale administracja broni sie jak moze przed nielegalnymi przybyszami i pracujacymi bez zezwolenia, czy akurat amerykanskiej sie to udaje i z jakim skutkiem, mozna dyskutowac. Niestety, biurokratyczna maszyna kosi rowno i nie rozroznia Polaka od Gwatemalczyka, wszystkich przepisy dotycza (dotykaja) jednakowo. Czy nam sie to podoba czy nie.

Proponowalem, zmien kanal TV.

Dzieki @mola!!! Chcialem wieczorem poszukac tego watku ale mnie sie przysnelo na couchu.

Tu gdzie mieszkam jest bardzo duzo "ruskich", tzw. Starowierow. To stara emigracja nawet jeszcze sprzed pierwszej wojny. Ostatni z lat szescdziesiatych. Wiekszosc z nich juz nie mowi po rosyjsku. W "euroean dept" w tym sklepie najmniej jest wlasnie wyrobow importowanych z Rosji a ostatnio z wiadomych wzgledow nowych nie przybywa. Wiekszosc produktow mieniacych sie rosyjskimi pochodzi z USA a takze. ... z Izraela!

I codziennie spenduje na dojazdy do pracy 6 godzin... Zmien kanal na TV.

Z przypadkow, ktore tutaj sie czasem zdarzaly wynika ze sponsorowanie na kierowcow tez dlugo trwalo.

Jestem z dzikiego zachodu więc nie wiem. Tu można sprawdzic: https://www.google.com/search?q=polish+grocery+store+cincinnati&oq=polish+grocery+cincina&aqs=chrome.1.69i57j0i8i13i30.14861j0j8&client=tablet-android-samsung&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8 Warto sprawdzić "ruskie" sklepy. Prawie zawsze mają jakieś polskie rzeczy. Ostrzegam jednak przed ruskimi kielbasa i, większość to nie nasze smaki. Nawet u mnie na wsi, 21k mieszkańców, w popularnym supermarkecie, gdzie jestem chyba jedynym polakiem jest "european dept" gdzie jest trochę polskich produktow. Np wczoraj kupilem kiszoną kapustę z "Rolnika".

Amerykańskie się seriale też fajne. ... Nawet nie chce mi się komentować. Kto pamięta ile kosztował mój ostatni, kilkunastodniowy, pobyt w szpitalu?

Jest. Decyduje o tym wiek i długość posiadania GC

No jak tam, ile? paczek zdjecie.html

Co to to nie! Absolutny kuchenny antytalent. Znam ja od lat.

Jedna z Pan, poczestowanych wczoraj Walentynkowymi rogalikami nie przyszla dzis do pracy! Nie wiem, czy czekac na pozew?

Nie wiem dokladnie co na to litera prawa ale wydaje sie to logiczne. Nie wszyscy posiadacze GC aplikuja o obywatelstwo w najszybszym mozliwym terminie. Mam tu kolege, ktory juz chyba ze trzydziesci lat uzywa GC i nie aplikuje o citizenship. Wydaje mi sie ze chodzi tu o egzamin z jezyka, ktory zna on raczej slabo mimo tylu lat pobytu. Jest kontraktorem, z powodzeniem buduje i sprzedaje domy. Sobie wybudowal juz chyba trzy czy cztery a temat obywatelstwa mu zwisa. W tymczasie chyba dwukrotnie otarl sie o bankructwo, korzystal z zasilkow. Formalnym wlacicielem firmy jest jego zona, ktora obywatelstwo ma juz od dawna. Z aplikacja na obywatelstwo czeka chyba na moment kiedy bedzie zwolniony z egzaminu.

Nie slyszalem o czyms takim, W tej dziedzinie kazdy stan reguluje to we wlasnym zakresie Nie, nie, tak dobrze to nie ma. Jest cos takiego jak "first time buyer". Benefit jest taki ze chyba jest dopuszczalny mniejszy down payment dla kupujacego dom po raz pierwszy. edit: wydaje mi sie ze sam z tego skorzystalem, mialem tylko 3% down paymentu.

To byla sarkastyczna na glupi post, ktory został usuniety więc w tej chwili wydaje się pozbawiony kontekstu.

Jezeli wylot z USA to nadajesz walizki na pierwszym lotnisku i odbierasz je dopiero w porcie docelowym. Jesli doleca.

Moim kolezankom z pracy, mam ich trzy, upieklem Walentynkową przekąskę. Nie wyszły może zbyt piękne ale poszły. Forumowy koleżankom przesyłam Walentynkowe uściski! Zostały najmniej urodziwe.

W Twoich wypowiedziach widac wyrazne podniecenie. Zniosa to zniosa. Pofolguj, nadcisnienie moze okazac sie szkodliwe. ....