haneczka019

Dziękuję, poczytam sobie .

To ciekawe. Możesz katlia rozwinąć temat?

Mi się podoba, fajnie to wygląda. Osobiście nie uważam tego za przesadę, skoro ktoś tak lubi . Sama pewnie bym tak nie zrobiła, ale pooglądać lubię.

Ja mam E52, ale nie używam . W sumie to nie wiem dlaczego go jeszcze trzymam. Po ubiegłorocznym włamaniu pozbyłam się większości badziewia, którego złodzieje nie ukradli, ale za to rozpirzyli po całym mieszkaniu. Do tych co na siłę próbują innych przekonać o wyższości jednego urządzenia nad drugim... dajcie sobie spokój i pozwólcie, że każdy będzie używał to co lubi i co mu bardziej odpowiada .

Ja też polecę iPhona . Kiedyś byłam wielbicielką Noki. Samsunga miałam tylko raz. Od kilku lat ogryzek i jakoś nie chcę innego.

Nas kusiło trochę jak były promocje w LOT, żeby kupić u nich bilety, na przyszły rok do LA, ale w końcu kupiliśmy u innych przewoźników... i chyba całe szczęście...

Gratulacje! Ślicznie wyglądałaś .A Pan Młody faktycznie poważny, zestresował się ?

To straszne . Ale najważniejsze, żeby im się nic nie stało i żeby byli bezpieczni.

To co opisał Łukasz to jest po prostu chore. Tego nawet głupimi kawałami nie można nazwać. Nie znam takich ludzi i takich zachowań, no ale ja już nie jestem widocznie w takim przedziale wiekowym. Mam nadzieję, że jednak są to marginalne przypadki, bo to jest naprawdę przerażające.

Lekko zszokowała mnie ta historia... to ile przepraszam te "osobniczki" mają lat ?

I teraz w Barcelonie atak... już nie potrzebne im bomby, wystarczy, że mają samochód .

Łukasz, zębów sam sobie nie naprawisz, ale języków możesz się zacząć uczyć samodzielnie. Teraz w necie jest tyle dostępnych materiałów do samodzielnej nauki, że z pewnością coś znajdziesz. A jak będziesz miał trochę funduszy to zainwestujesz w jakieś kursy. Szkoda marnować czas, skoro chcesz się uczyć... oczywiście jeśli chcesz .

Ale twoja wrodzona skromność Ci na to nie pozawala, wiem .

Brawo Andy! I brawo Joanna, dobry nauczyciel to połowa sukcesu .

Na kompie również. Chyba zmienili szatę graficzną. Ale coś jest nie tak, bo nie otwierają mi się wątki na ostatnich postach, których nie czytałam tylko na pierwszej stronie wątku...

O kurcze, nawet o tym nie słyszałam, dopiero co wróciłam z urlopu w Czarnogórze, a tu takie wiadomości . Karina gratuluję takiej córy .

Gratulacje grape! Ilon wszystkiego najlepszego, zazdroszczę tego sushi, uwielbiam, aż mi ślinka cieknie na samą myśl .

No popatrz i tyle czasu żyłeś w błogiej nieświadomości, że jesteś w jakimś systemie "nielegalny" . A tak swoją drogą, skoro oni w DMV mieli takie info to czy policja też miała do tego wgląd?

Super wieści Jackie! Oby było tylko lepiej .

Jackie trzymam kciuki mocno!!! A mąż pewnie po pierwszym szoku będzie Cię wspierał.

A dziękuję bardzo :).

Ale wpływa, w rożnym stopniu, ale jednak . I nie jest to moje zdanie, ale taka jest psychika ludzka. Nie zrozum mnie źle, nie będę się dołować twoim niepowodzeniem w konsulacie, tylko mimo wszystko wolałabym przeczytać, że wiza została Ci przyznana. Tak już mam po prostu .

Wiem cee . Tak napisałam o tym "straszeniu", bo zawsze jakoś lepiej się czyta te optymistyczne historie niż pesymistyczne. Jakoś podświadomie człowiek inaczej do rozmowy podchodzi wtedy.

Odkąd się przesiadłam na tableta, notorycznie mi się to zdarza... a nie stwierdzam u siebie paluchów pogrubialych od czegokolwiek . Poważnie??? Weź mnie nie strasz, za dwa tygodnie mam wizytę w konsulacie...

Roelka, a jak tam kocurki? Jak przeżyły lot? Bardzo były zestresowane jak doleciały do rodzicow?