-
Liczba zawartości
1 108 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
32
Zawartość dodana przez agatenka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15
-
nie zupełnie nie, zarowno stan, county i city od lat święcą się na czerwono na każdej mapie ... Tak zeby Ci przedstawić jak bardzo - to znajdziesz w łazience w jednym z większych sklepów spożywczych
-
Zazwyczaj się nie odzywam tylko czytam, ale tutaj dodam swoje 5 groszy bo ten temat trochę mnie dotyczy. Zeby nie bylo, nie głosuje i głosować nie będę, wiec nie popieram żadnej z stron, ale mieszkałam przez ponad 10 lat w niebieskim stanie (gdzie urodziły się moje dzieci i gdzie zaczęły edukację) , dopiero od kilku lat jestesmy w czerwonym... - przenieslismy sie ze wzgledu na przyjaciół, lepsze warunki życia i pogodę.. Nie chce wchodzic w szczegoly ale mój syn ma IEP (i EP) - nie tylko ma świetne terapie (speach) w tych "najgorszych" publicznych szkołach, oprócz wsparcia tam gdzie go potrzebuje , ma też gifted endorsement teacher zeby pracowac nad jego silnymi stronami , do tego jego ubezpieczenie medyczne płaci za wszystko co robimy poza szkołą ( ST, OT etc ), ja ze swojej kieszeni nie wydaje zupełnie nic.. To, że chodzi do państwowej szkoły jest tylko moim wyborem, bo jak narazie (oby tak zostalo) nie mogę powiedzieć żadnego złego słowa na tutejsza edukację. Co więcej nie wyobrażam sobie żeby moje dzieci miały prane mózgi w sekciarskich religijnych szkołach... Ale jezeli bym chciala dac moje dzieci do prywatnych szkół , dla każdego rezydenta są dostępne stanowe nazwę to "stypendia" , ktore kazdy moze dostac gdy zdecyduje się posłać swoje dziecko do prywatnej szkoły czy uczyć je w domu. W zależności od county, wartość stypendium wynosi około około 8-13 tys $, co zazwyczaj pokrywa wielkości opłat wiekszosci szkol prywatnych ( pisze tutaj o elementary). Dodam jeszcze że dzieci z "diagnozami" dostają znacznie więcej i poza czesnym, moga wydac te pieniadze na terapeutów, zajęcia sportowe czy pomoce dydaktyczne ( w tym eletronike ) Takze jak widzisz stan stanowi nie równy... nie ważne czy niebieski czy czerwony.
-
Ja nie z NM ale spedzilam tamtych okolicach ponad miesiąc zwiedzajac i uwaga... jezdzac na snowboardzie kilka lat temu. Nie wiem czy bede potrafila pomoc ale jak cos to pisz
-
hehe to u sasiadow jakis czas temu. U nas dzieki bogu jeszcze takiej akcji nie bylo
-
Apropo misów... sama mam traume i wychodzac wieczorem klaszcze i tupie nogami jak najglosniej Dodam ze mieszkam w srodku miasteczka , nie na jakims wypizdowie .. a takie akcje zdazaja sie u nas dosc czesto. Pierwszy filmik od nas, pozostale od sasiadow 439de9ba-4ca2-43ee-905e-b7f5505451b4.MP4 RingVideo_20240309_034444.MOV.3gp
-
praca po pogramie camp ?
agatenka odpowiedział HarleyQuin na temat - Programy typu Camp USA (wiza J-1)
Na CAMP raczej nikogo nie znajdziesz. Bedziesz gdzies na wygwizdowie zdala od jakiejkolwiek cywilizacji pracujac od rana do nocy ( z 2-3h przerwami). Zrob sobie przysluge i jedz na work& travel -
o co chodzi ze zmianą prawa imigracyjnego na Florydzie?
agatenka odpowiedział Sam Rothstein na temat - Florida
Przede wszystkim cieżej znalezc im zatrudnieie ale tylko w wiekszych firmach poniewaz kazdy pracodawca ktory ma >25 pracownikow musi uzywac e-verify. Teoretycznie tak, zarowno policja jak i szpital moze zapytac o status. Czy pytaja to juz inna bajka... Dzien w dzien przylatuja ludzie bez dokumentow z roznych stanow na wakacje i jeszcze od zmiany nie slyszalam zeby ktokolwiek mial jakies problemy. Naprawdę szukałam jakichkolwiek danych , ile ludzi zostalo deportowanych itd - niestety bez skutku. Poza artykułem o jednym z pierwszych aresztowanych.. https://www.voanews.com/a/florida-authorities-arrest-undocumented-migrant-under-state-s-new-law-/7267242.html ( z wrzesnia btw , czyli 2.5 miesiaca po wejsciu prawa). Szczerze to wiecej sie slyszalo o jakis lapankach czy zatrzymywaniu publicznych autobusow i sprawdzaniu dokumentow lata temu niz teraz. Co nie zmienia faktu ze pewnie jakies istnieja i zawsze jest ryzyko Jezeli wszystcy uciekli ... to co robia te dziesiatki osob czekajacych codziennie na prace na kazdym 7/11, pod lowes czy home depot.. Jakby nie bylo, jako wlascieciela malego biznesu osobiscie mnie to dotyczy - i latwiej, wrecz duzo lawiej znalezc nam kogos do pracy na Florydzie niz w Delaware ( o innych miejscach wypowiedziec sie nie moge) -
Ale na jakims wypizdowie w Alabamie tez kupisz za te $200k i nie musisz placic ponad $2 za litr wody. ( tylko w Singapurze i Japoni jest drozej btw). Poza tym jakby nie bylo to kraj jeszcze slabo rozwiniety, wiec wolala bym klepac biede tutaj niz byc bogaczem tam ;-/ hehe czytanie ze zrozumieniem sie kłania Jakos mi sie tam "i" w te straszne wbiło... W każdym razie, główne drogi nie sa tragicznie złe, ale zapuszczalismy sie w mniej uczęszczane rejony i były momenty gdy ( pewnie chwile wcześniej bo dopiero to odgradzali) osunął sie caly pas drogi odsłaniając piękną przepaść z oknem, drogi ledwo co ubite z dziurami wielkości koła tez sie zdarzaly. Co do cen, nie chodzilo mi o hotele, atrakcje czy sklepy z pamiatkami nastawione na turystow. Chodzilo mi koszt zycia i ceny w normalnych sklepach ( woda, chleb, maslo itd)
-
Dalej drogo, nawet bardzo powiedziała bym bardzo drogo ale jedzenie pyszne. Nie pisze tutaj o rice & beans bo tego nie jadłam ani razu ale ryby, seafood czy nawet kurczak ( ktory smakuje jak 30 lat temu w polsce) mistrzostwo świata. Tego niestety nie zrozumiem. O ile kraj przepiekny, flora i fauna zachwyca, atrakcji turystycznych co niemiara to jednak dwa tygodnie to jest max. Nie wyobrażam sobie zycia tam na stale.
-
My wlasnie dzisiaj wrocilismy z Kostaryki i troche ciezko idzie z nadrabianiem wszelkich zaleglosci ( wraz z praca domowa 6 latka lol ) . Jezeli ktos mysli nad wyjazdem i zwiedzeniem tego kierunku a ma wąpiliwosci , szczerze polecam! Kraj zdecydowanie warty zobaczenia.
-
Najlepsi znajomi mojego brata mieszkali tam kilka lat , on zostal przeniesiony z pracy zona dolaczyla przy okazji Bylo to z 15 lat temu wiec na temat wiz nic nie wiem. Tak czy siak, byli zachwyceni - i nie tylko krajobrazami... Bardzo sie rozwineli zawodowo , on awansowal o kilka szczebli w niesamowitym tempie - zona po wielu latach prob dostania sie do tej firmy w Polsce zakonczonych niepowodzeniem ( duza miedzynarodowa firma konsultingowa) tam dostala w niej prace praktycznie od ręki i do Polski wrocila juz na kierowniczym stanowisku. Takze oni chwala tamten kierunek na lewo i prawo
-
Jestem tego samego zdania, a dostaje wezwania czesciej niz bym sie tego spodziewala (przynajmniej 3 razy) wiec "I speak English just a little" - i przenigdy sie go wystarczajaco nie naucze Jeszcze nigdy nie mialam problemu z wykreceniem sie od tego obowiazku
-
Ilonka czym placilas za bilety? sprawdz bo niektóre karty maja ubezpieczenie w takich wypadkach.
-
„In order to administer Botox injections, you must be a physician, physician assistant, dentist, registered nurse or another licensed healthcare practitioner. The minimum degree requirement for most of these professionals is a four-year bachelor's degree in pre-medicine, biology or related science” Tutaj raczej nikt nie będzie ryzykował takich zabiegów bez licencji.
-
Niestety zdaje sobie z tego sprawe. Nas ratuja troche studenci na w&t bo inaczej byloby strasznie ciezko.
-
Nawet nie wiem czy to w tych czasach realne. W sensie $20/h... Rynek oszalał, cashier w CVS czy Sams Club dostaje $17-20 na start, a juz bardziej podstawowych prac chyba nie ma. Co do pielegniarek, mam dwie znajome (polki) ktore bardzo sobie ta prace chwala , obie zaczynaly w szpitalu ale zwialy stamtad jak najszybciej to bylo mozliwe. Teraz jedna pracuje przy zabiegach w Endoscopy Center, druga w Centrum leczenia nowotworów. Weekendy wolne, stale godziny i mniej nerwow. Co do dokladnych stawek, to beda bardzo roznily sie w roznych stanach lub nawet miastach.
-
Juz ogarnięte u nas w miasteczku jest co kilka miesięcy dyżur. ALE... bede w twoich okolicach gdzies w polowie lipca na kilka tygodni wiec widzimy sie na kawce! Moze ty w końcu wybierzesz się w moje rejony?
-
U nas nawet nie było możliwości walk in- facet przy drzwiach sprawdza czy masz appointment . Ja dzwoniłam (nawet nie wiedziałam ze jest możliwość zobaczenia online) wiec chyba jednak wszędzie są inne zasady.
-
O kurde. To myslalam ze FL taka wyluzowana, a to w druga stronę - Delaware jest po prostu ewenementem lol Obowiazkowa inspekscja dla nowych samochodow jest co 2 lata, dla straszych co roku i sprawdzaja wszystko, hamulce, emissions testing, swiatla, szyby ( w sensie czy sie otwieraja i zamykaja), opony, klakson, pióra w wycieraczkach ...
-
Mam nadzieje ze zaczną wprowadzac wiecej takich ulatwien. Na FL mozna odnowic rejestracje samochodu w ... supermarkecie - szybko, latwo, bez zadnych problemow czy inspekcji. Wczesniejszy samochod mialam zarejestrowany w Delaware i tam inspekcja to istny cyrk. Mega kolejki, Godziny czekania, sprawdzaja i przyczepiaja sie do absolutnie wszystkiego. Ostatni raz nie przeszlam bo mialam 4 male naklejki na szybie przyklejone dokladnie tam gdzie trzeba ( i wszystkie ważne! ) miastowy annual Beach Parking, Delaware State Park Annual Pass, FL State Park Pass i Sunpass
-
my bad! sorry, myslalam ze napisales online ( w sensie ze nic nie musisz wysylac)
-
tylko to tymczasowy
-
A jak juz jestesmy przy paszportach... to taki dzisiejszy newsik . Jak dla mnie mega pozytywne! https://www.fly4free.pl/na-lotnisku-chopina-wyrobisz-paszport-w-kwadrans/
-
Niestety nie mozna https://travel.state.gov/content/travel/en/passports/have-passport/renew-online.html i nawet w momencie kiedy to testowali, nie obejmowalo to nieletnich ;-/
-
Nie wiem jak dlugo bedzies w Polsce ale zebys sie nie zdziwila Ja probowalam odnowic w maju 22 i pierwszy dostepny termin mieli dopiero po koniec sierpnia.. nie mowiac o tym ze odebrac tez musisz osobiscie
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 15
