-
Liczba zawartości
1 314 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Zawartość dodana przez Patipitts
-
Roelka a co ty nie spisz o 4 rano?
-
Ja tez po powrocie do siłowni miałam okropne zakwasy kilka dni. Ale juz śmigam wczoraj zaliczyłam 3 treningi: sztangi, pilates i pole dance i zyje o dziwo tylko mam siniaki miedzy nogami i na stopach ciało sie szybko przyzwyczaja do wysiłku.
-
Hehe my mieszkamy pol godziny od alabamy, tam zreszta mamy najbliższe większe miasto. I jest różnica czasu godzinę, zawsze mam taki mętlik w głowie bo czesto z sąsiadka jeździmy tam w weekendy na flea market, ona sprzedaje ręcznie robiona biżuterię a ja sie szwędam i poluję na jakies okazje zawsze jak wracam to jest mi dziwnie, zwłaszcza jak wracamy, w Alabamie jest jeszcze jasno a w domu juz ciemno i godzina ucieka niby tylko a sie czuje jakby conajmniej ze 3 uciekły.
-
Ja tez juz wiem, ze to bedzie ciężki rok. Przygoda z K1 i AOS, slub, spłacanie kredytu, wyrabianie dokumentów, szukanie pracy i przeprowadzka. All life upside down, juz bym wolała byc w 2018, miec to wszystko za sobą i spokojnie zyc
-
Nie dziękuje! (Zeby nie zapeszyć)
-
Praca w biurze agencji pracy tymczasowej wiec pewnie pośrednik pracy. Pracowałam juz w urzędzie pracy plus znam angielski a to firma rekrutująca na Europe i szukają do roznych krajów z różnymi językami. Szczegółów sie dowiem na rozmowie w poniedziałek, wiem tylko ze proponują umowę o prace takze zobaczymy, na razie pierwszy telefon i rozmowa, ale juz sie troche napalam bo ja nie lubię siedziec w miejscu
-
Chciałam powiedziec, zeeee... ledwo wrocilam do Polski, ponawysylalam sie cv w czwartek a dzis juz umówiłam sie na pierwsza rozmowę kwalifikacyjna trzymajcie kciuki za mnie w poniedziałek, potrzebuje roboty zwby nie myślec o moim noa2
-
A w jaki sposób zalecenie przejścia na dietę bezglutenową jest skokiem na kasę?
-
Ilon ja byłam w tamtym roku na diecie bez laktozy i bez glutenu, ogolnie zmieniłam całkowicie swoj tryb żywienia, bo okazało sie ze mam wiele nietolerancji. Poprawiła mi sie cera, paznokcie, włosy, do tego trenowałam 6x w tygodniu wiec i sie schudło troszkę ale ostatnimi czasy miałam problemy z nerkami, dosc rzadka przypadłość bo kamica fosforanowa, musiałam sie troche "podkwasic", wiec zaczęłam jeść spowrotem chleb, ser, mleko, ogolnie dałam sobie na luz z glutenem i nabiałem. Popsuła mi sie moment skóra, wysypało mnie na buzi, a juz było tak ładnie, włosy sie zrobiły jak siano no i po glutenie problemy z brzuchem rzecz jasna... od nowa zaczynam, chociaż wczoraj dwa paczki wciągnęłam. Byłam tez pierwszy raz na siłowni po przerwie i ledwo podnoszę nogę czy rękę, mam zakwasy nawet na karku, plecach i d..pie... ale przynajmniej mam motywacje, jak wyjeżdżałam z Polski podnosiłam najwiecej z grupy pożar instruktorka, a wczoraj byłam najsłabszym ogniwem nawet moja mama bierze wiecej na przysiad. Ale dajcie mi miesiąc na odzyskanie kondycji
-
Faaajny!
-
No i dotarłam w sumie to wczoraj ale padłam jak mucha w swoim łóżeczku ja niestety tez nie umiem spac w żadnych środkach transportu, chyba chodzi o to ze na siedząco jest mi niewygodnie i zawsze w podróży dostaje ataku alergii, a w samolotach mi sie odtykają zatoki i zawsze mam masakrę. Co prawda ze zmęczenia mi sie udało usnąć na chwile w samolocie, ale takie spanie to nie spanie. Na szczescie jestem juz w domu, mama przywitała schabowym z ziemniaczkami i suroweczka a piesek tulił do snu zdziwiłam sie ze mnie poznał po tyłku miesiącach, myslalam ze zostanę obszczekana albo głowę mi urwie a tu miłość od samego wejścia. Ilon ja tez chce zobaczyć autko my będziemy po wakacjach zmieniac z volvo xc70 na jakiegoś traka z wysokim zawieszeniem, nie da sie po tych wertepach wiejskich jeździć tym małym pierdem, musieliśmy wszystkie amortyzatory wymienić w tym roku.
-
Zbyt zmęczona jestem zeby zasnąć i zbyt zmęczona zeby łazić... jeszcze tylko 5h... jednak kawa z rana była błędem. Masakra ta podróż jest wykańczająca.
-
No i siedzę w Charlotte na lotnisku, czekam na lot do Bostonu... jestem juz po pierwszym locie. Kurczę, myslalam ze sie bede bardziej jarac i cieszyć ze wracam do Polski, a jest mi mega smutno. Tęsknie juz za moim narzeczonym i psiakiem... chyba rano przeczuwał ze cos sie swieci bo zaczął sie do mnie przymilać i lizać z samego rana a zwykle tak sie nie zachowuje. Serio, mam nadzieje ze szybko zleci mi w Polsce chociaż mocno sie stęskniłam za rodzinka. Btw- ma ktos jakas podpowiedz co mozna robić na lotnisku w Amsterdamie przez 6h? Niestety musze tyle czekać na przesiadkę... szkoda ze nie ma takich kabin jak w japonii do spania ktore mozna wypożyczyć na godziny
-
Oj weź, mnie to tak wkurza w tych sieciach amerykańskich. A najgorzej jak poleciałam na weekend do Toronto w sierpniu z telefonem wlasnie att i pojęcia nie miałam ze mi nie bedzie działał w Kanadzie :/ nie mogłam sie skontaktować ani z narzeczonym ani z moja gospodyni do ktorej poleciałam, szukałam jak głupia budki telefonicznej na cwiercdolarowki w centrum Toronto. Znalazłam, świat sie nie zapadł, ale zdziwko miałam niezle. To, ze nie działają połączenia z polski do usa to wiedziałam, ale sieci komórkowe trąbią o połączeniach miedzy Kanada/Meksykiem a USA to nawet mi przez myśl nie przeszło ze taki duży koncern jak att ma poblokowane te opcje :/
-
U nas internet działa ale czasem sie zacina gorzej z łapaniem zasięgu w telefonie, musimy telefony stawiać przy oknie, działa tylko verizon
-
GA, granica trzech stanów (GA, AL, FL), sucho bo tu pada tylko w zimie jak przyjechałam w październiku to nie padało od prawie 4mcy podobno jak to moja przyjaciółka nazwała- klepisko. A co do zaludnienia to wikipedia pokazuje 157... osob. Takze tak
-
Ja tez uwielbiam, moje ulubione w tacos. Niestety mieszkamy na wsi i mamy 20 min do miasta w którym jest jeden sklep (piggly wiggly), czasem maja a czasem nie, tym razem nie było do Alabamy ponad pol godziny po avocado mi sie nie chciało zasuwać kolendry świeżej tez nie widziałam, w domu sobie na parapecie hodowałam. Za to ogródek nam ładnie wystrzelił po deszczu, tylko wypielic trzeba. Mamy sałatę, szczypiorek, brokuły, kapustę i jarmuz a wczoraj widziałam węża, wyglądał jak dętka od roweru, dobrze ze psy mi sie udało zawołać bo juz sie do niego dobierały. Tez wrzucam fotkę, znalazłam na necie, nie ten sam ale podobny. Musze uważać teraz na spacerach bo wyłażą.
-
Ja bede sie pakować do Polski, w sumie nawet sie cieszę ze lecę, ale bede tęsknić za narzeczonym, mam nadzieje ze nie będziemy musieli czekac dłużej niz 4 mce na moj powrót... wysprzątalam mu juz z nudów mieszkanie, napisałam sobie cv, nawet poodkręcałam kratki wentylacyjne i wyczyscilam to co było w środku dzisiaj na kolacje robimy tacos szkoda tylko ze nie znalazłam avocado nigdzie i bedzie bez guacamole.
-
nie było śniegu ale za to zaliczyłam kilka tornad. Jedno większe nas minęło troche łagodniej za to w Albany narobiło wiele szkód i kilka osób zginęło... u nas na szczescie tylko bałagan na podwórku, psia klatka pofrunęła do rowu , trzeba było szukać na drugi dzien. Na szczescie psa ze sobą zabraliśmy na ewakuacje
-
Chciałam powiedziec, że... witam się na wątku i że w poniedziałek wracam do Polski po prawie 9mcach w USA. Wylot mam z Tallahasse, łącznie 4 loty, ponad doba podróży, brr. Obawiam się najbardziej szoku termicznego, bo przez cała zimę nie widziałam śniegu, ostatnie dni w GA gdzie przebywam jest ponad 80F a na wschodzie Polski podobno burze śnieżne
-
Waw-Ams-Bos 26.05.
-
27.05. Warszawa-Amsterdam-Boston, ktos cos?